Leah McSweeney mówi, że jest to realne, zbyt realne, by sprzątać swoje mieszkanie na wycieczkę po projektach wnętrz Bravo. Dołączyła do Luann de Lesseps, aby widzowie mogli zajrzeć do swojego domu w Nowym Jorku.
Podczas gdy fani uwielbiali jej różowy wystrój i elementy w stylu art deco, żałowali, że nie próbowała rozpychać koperty „zbyt fajnej, by ją uporządkować”. Ledwo ścieliła łóżko.
Mieszkanie Leah
McSweeney twierdziła, że nie posprzątała swojego miejsca na kamery, ponieważ chciała pokazać wszystkim, jaka jest naprawdę, co jest bałaganem. Chociaż tak, rozumiemy. Nałożenie snobistycznej fasady jest mniej niż widoczne.
Odmowa podnoszenia przypadkowych toreb z podłogi jest jednak wyjątkowo niewytłumaczalnym wyborem. Kiedy kręcenie wkroczyło do jej sypialni, wyjaśniła: „Moje łóżko jest pościelone w 75%. Naprawmy to”.
My, wraz z komentatorami filmu na YouTube, życzymy sobie, abyśmy mogli skupić się na jej prawdziwych wyborach do książek kryminalnych i bezczelnym, pomarszczonym krześle. Hałas wizualny osłabił osobowość, którą dopracowało się w jej mieszkaniu.
Jeden fan opisał swoje podejście do potencjalnej okazji PR jako maniery przypominające nastolatki: „Czuję, że Leah jest nastolatką – jej styl i osobowość. Jest to jednak bardzo ujmujące i jednocześnie trochę niepokojące. Ale ja jestem tu po to."
Kolejny kochanek RHONY w pełni przyszedł z nią, w tym klosz klawiatury, "Chodź Leah, wszyscy możemy być bałagani, ale posprzątamy, jeśli pojawi się towarzystwo! Mam rację? Obudziłem się, hun-eyyy." Oczywiście nie jest spłukana, ale w porządku.
Jej najcenniejsza własność
Można pomyśleć, że jej bogato fioletowa kanapa byłaby jej ulubionym niezbędnikiem w salonie. Jej ulubionym przedmiotem w pokoju jest jednak namalowany portret jej psa Anioła. Znajduje się w samym środku akcji, tuż obok jej minimalistycznych glinianych wazonów i ostrych różowych świec.
Chociaż fani byli sceptyczni co do jej nawyków sprzątania, nie mogli się nacieszyć widokiem ognistego nowicjusza. Jej okno wychodzi na ulice Manhattanu, drogie.
Inny fan żałował, że nie mogą spędzać nocy na podziwianiu tego widoku: „Jestem tak zazdrosny o widok Leah. Ustawiłbym leżak przy jednym z okien. Byłoby moim miejscem w nocy, a zwłaszcza w zimie obserwując śnieg, ruch uliczny i wszystkie świąteczne lampki."
Magiczny! Niezależnie od tego, czy uważasz, że jej odmowa upiększenia tego miejsca jest fałszywa, nie możesz zaprzeczyć, jak prawdziwy jest jej gust, po jednej sekundzie spojrzenia na jej bezpieczną przestrzeń.