Powiedzmy, że „ Wielki Brat” nie zawsze był popularnym reality show, jakim jest dzisiaj. Na początku trudno było zdobyć fanów, a ponadto Julie Chen nie została dobrze przyjęta.
Na początku fani skarżyli się, że serialowi brakuje tożsamości, a także że był zbyt scenariuszowy.
Sezon 2 był lepszy dla serialu, ponieważ zaczął pobierać fragmenty z innych reality show na CBS, takich jak „Survivor”. Możemy śmiało powiedzieć, że serial był w stanie to odwrócić, po 23 sezonach i ponad 786 odcinkach wyemitowanych.
Jeśli chodzi o sukces Julie Chen, znowu nie było to oczywiste, a na początku było zupełnie odwrotnie. Wcześnie otrzymała imię „Chenbot” z powodu jej braku osobowości w serialu.
Ponadto, Julie pracowała wtedy bardziej w gatunku wiadomości, więc przejście do reality show było co najmniej inne.
Okazuje się, że zagranie koncertu zamknęłoby drzwi do innych koncertów, którymi była zainteresowana.
Pozostaje pytanie, czy Julie żałuje, że obrała swoją karierę w takim kierunku? Przyjrzymy się zmaganiom, które miały miejsce na początku, wraz z programem CBS, który opuściła z powodu „Wielkiego Brata”.
Julie i „Big Brother” walczą na początku
To nie był początek zarówno Julie, jak i „Wielkiego Brata” w tamtym czasie, zwłaszcza że „Ocalony” zaczął wszystko pozytywnie.
Programowi brakowało kierunku, podczas gdy Chen pochodził z tła informacyjnego, co pokazało na wczesnych etapach, jak przyznała wraz z Yahoo News.
"A potem, po naszej premierze, pamiętam, że czytałem recenzję po recenzji, po negatywnej recenzji po - i wszystkie były okropne."
Wszystko wydawało się nie tak w programie, od gospodarza po gości, a nawet wystrój domu.
Nie podobało im się przedstawienie! Nie lubili mnie! Nie lubili gościa w domu! Nie podobały im się meble! Nie podobało im się oświetlenie! Jakby byli podli – powiedziała z naciskiem. „Pamiętam, że poczułem się, jakbym dostał pięścią w brzuch.”
Rozwijanie tego
Z drugiej strony, program był w stanie dowiedzieć się, co działało, a co nie było na początku. W tamtych czasach reality show świetnie się dostosowało. Przesłaniem było, aby nie próbować być tak poważnym, a zamiast tego zmienić program w coś zabawnego i lekkiego, aby widzowie mogli się cieszyć.
„To było takie nadprodukowane, jakbym przestał próbować być tak poważnym show” – powiedział Chen-Moonves. „Powinno być bardziej zabawne, na przykład nie próbujmy złamać tego, co dr Drew Pinsky, wiesz, psychologia tej osoby, wiesz? to się.„
Julie również podjęłaby się wprowadzenia odpowiednich zmian w swoim zachowaniu.
"Powiedzmy tylko to, co wszyscy wiedzą: byłem Chenbotem. Zasłużyłem na to imię, ponieważ byłem robotem. Pochodzę z branży informacyjnej i poproszono mnie o zrobienie tego programu i pomyślałem: „Ok, ja”. będę naprawdę hetero, bez osobowości,"
Zmiany zadziałały i Julie jest teraz jedną z najbardziej kultowych prezenterów, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej długowieczność. Mimo sukcesu Julie straciła wymarzoną pracę. To nasuwa pytanie, czy żałuje, że wzięła udział w programie?
Pominięcie „60 minut”
Jedno drzwi się zamykają, a inne otwierają się ponownie. W przypadku Julie Chen tak właśnie było, kiedy zgodziła się pracować w reality show.
Wraz z EW Chen przyznała, że zajęcie miejsca w „Wielkim Bracie” oznaczało, że nie będzie miała szans na organizację „60 Minutes” w przyszłości.
"Moim pierwotnym marzeniem było, aby pewnego dnia zostać korespondentem w 60 Minutach. Powiedziano mi, że jeśli wystąpię w tym reality show, prawdopodobnie zamknę i zaplombuję te drzwi, aby nigdy przez nie nie przechodziły. aby udowodnić im, że się mylą."
"Przy okazji, mieli rację. Nigdy nie poproszono mnie o zrobienie 60 minut. Powiedziano mi również, że jeśli nie przyjmę zadania, zostanie to uznane za niesubordynację. Ponieważ już pracowałem w CBS Wiadomości robią poranną audycję."
Przedstawienie to odwróciło
Z biegiem lat serial zyskał tożsamość i ogromną rzeszę fanów, podczas gdy Julie została uwielbiana przez miliony, nie wspominając już o tym, że uczestnicy zawsze okazują jej najwyższy szacunek.
Ponadto przyznaje, że ostatnio jest w stanie spojrzeć wstecz na trudne odcinki i śmiać się z nich. Coś, co naprawdę nie zawsze miało miejsce.
"Są stare koncerty, na które patrzę i stare momenty, w których się wzdrygam, ale dobrą wiadomością jest to, że teraz mogę się z tego śmiać. Wiesz, wszyscy popełniamy błędy i wszyscy dorastamy, i mam nadzieję, że ja urosło i mam nadzieję."
„Wciąż się rozwijam. Prawdopodobnie obejrzę odcinek tego lata następnego lata i powiem „Ugh!” A potem się śmiać."
Bez żalu
Więc nasuwa się pytanie, czy Julie żałuje przyjęcia tej roli w 2000 roku? Absolutnie nie. Jasne, przyjechała z wykształcenia dziennikarskiego, ale była w stanie się przystosować, zwłaszcza w świecie, który zmierzał w kierunku programowania w stylu rzeczywistości.
Widzieliśmy, jak gospodarz rośnie wraz z programem, a obecnie „Big Brother” jest jednym z najbardziej kultowych programów reality show.
Otworzyłoby to również drzwi do innych możliwości, Julie została gospodarzem CBS Daytime w „The Talk” w 2010 roku, obok takich osób jak Sara Gilbert, Sharon Osbourne i Leah Remini.
Program jest nie tylko intensywnie oglądany, ale także dał fanom szansę zobaczenia jej prawdziwej osobowości poza studiem „Big Brother”.
To, co sprawia, że jej podróż jest o wiele lepsza, to fakt, że po tylu latach nadal jest zmotywowana i silna.
Nie wyobrażamy sobie występu bez niej.