CV Kristen Bell ma już główne role w klasycznych programach telewizyjnych, takich jak Veronica Mars, Heroes, House of Lies, a ostatnio w komedii fantasy NBC The Good Place.
Jednak jedna z jej najbardziej kultowych kreacji telewizyjnych do tej pory nie była wizualna, ponieważ stała się dosłownym głosem w serialu dla nastolatków Plotkara, który był emitowany w The CW w 2007 i 2012 roku.
Gdy HBO Max zlecił ponowne uruchomienie oryginalnej serii, Bell powrócił również jako narrator nowej wersji serialu.
Powrót jej głosu na nasze ekrany ożywił wspomnienia dawnego spotkania, które aktorka miała na czerwonym dywanie kilka lat temu.
Gwiazdki właśnie wyrównane
W 2015 roku Bell został podsłuchiwany, aby dołączyć do Melissy McCarthy w nadchodzącym filmie komediowym. Film opowiadał o byłym potentacie biznesowym, który wykorzystuje przedsięwzięcie sprzedaży ciastek swojej asystentki, aby wytyczyć drogę powrotną na szczyt. Pierwotnie film miał się nazywać Michelle Darnell, ale później zmieniono go na prostszy, bardziej powiązany tytuł, The Boss.
W filmie Bell zagrał Claire Rawlings, byłą asystentkę Michelle (McCarthy), która wcześniej przestała dla niej pracować po tym, jak ta ostatnia została aresztowana i pozbawiona całego jej majątku. Kiedy Michelle szuka jej, Claire zgadza się pomóc i razem z córką Rachel (Ella Anderson) budują od podstaw zupełnie nowe imperium.
Ponieważ jej przeszłość była dużo bardziej w telewizji, Bell była szczęśliwa, że żetony wydawały się idealnie pasować do jej roli w Szefie. „Widziałem scenariusz i wiedziałem, że szukają kogoś takiego jak ja. Potajemnie zawsze marzyłam o pracy z Melissą i Benem [Falcone - mąż McCarthy'ego]”, powiedziała Comingsoon.net w 2016 roku.
„Mój mąż zna ich od 20 lat” – kontynuowała. „Dorastali razem w komedii. Byli w The Groundlings, występowali w dziwnych czarnych kasach. Zawsze byłam o to zazdrosna. Zawsze mu mówiłem: „Chcę pracować z Benem i Melissą!”. Więc pewnego wieczoru przesłuchałem w ich biurze, a następnego dnia dostałem telefon. Naprawdę, gwiazdy wyrównały się dla mnie."
Dramat na czerwonym dywanie
Po zakończeniu produkcji filmu w 2015 roku, jego premiera zaplanowana była w Stanach Zjednoczonych w kwietniu 2016 roku. To właśnie na premierze filmu rozgrywał się dramat na czerwonym dywanie. Gdy wszystkie media - duże i małe - zostały zaproszone do relacjonowania wydarzenia, Bell przyznał publiczności reporterowi o imieniu Kevin Donnelly, który był tam reporterem The Fix.
Od samego początku Donnelly wyglądał na nietrzeźwego i niespójnego, kiedy przeprowadzał wywiad z aktorką. Z mikrofonem wymachującym po całej twarzy Bella, Donnelly wybełkotał plątaninę słów, które nie miały żadnego sensu: „Ty jesteś w tym, jesteś szefem. Ona nie jest… Kto w tym jest szefem?, bo [niedostrzegalny]."
Kiedy się jąkał, Bell zmęczył się wygłupami i zaczął odchodzić. To było w tym momencie, gdy sytuacja naprawdę się nasiliła, gdy Donnelly chwycił ją za ramię, próbując ją powstrzymać, cały czas mówiąc: „Kochanie, kochanie, kochanie, przestań [niezauważalne]”
To wydawało się być ostatnią kroplą dla Bella, który natychmiast odwrócił się i uderzył reportera w twarz. Uderzenie było ledwie ciężkie, ale Donnelly odwrócił się i upadł.
Prawdziwa łódź marzeń
Donnelly natychmiast wstał, wciąż mamrocząc niezrozumiale i próbował wspiąć się na barykadę, by dalej ścigać Bella. Zamiast tego potknął się do przodu i po raz kolejny upadł na ziemię, co sprawiło, że aktorka wyglądała na oszołomioną dramatycznym przebiegiem całego odcinka.
Pomimo spektaklu reszta premiery przebiegła bez żadnych dramatów. Film również spisał się dobrze, przynajmniej pod względem komercyjnym, ponieważ przyniósł przyzwoity zysk w wysokości 50 milionów dolarów w kasie.
McCarthy zaoferował Bellowi wylewną pochwałę i atmosferę, którą wniosła na plan. „Kristen Bell to prawdziwa łódź marzeń” – powiedziała Biography.com. „Próbowałem wymyślić coś strasznego do powiedzenia o niej… Ale po prostu nie mogę! Po prostu od razu się zainteresowaliśmy. Jest super szalona, super zabawna, super miła, robi te dziwne dipy nerkowca i przynosi to do ustaw."
Prawie pięć lat później wygląda na to, że fani nie są bliżej zapomnienia dramatycznego epizodu Bella na czerwonym dywanie.„Czy kiedykolwiek widzieliście, jak Kristen Bell uderza tego reportera? Jeśli nie, powinieneś” – napisał jeden z użytkowników Twittera. Jeszcze inny dodał: „Jak to jest, kiedy po raz pierwszy widzę Kristen Bell uderzającą przerażającą reporterkę? Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę mógł ją bardziej kochać, ale TU JESTEŚMY”.