Członkowie Boy Band pamiętają niesławnego oszusta, Lou Pearlmana

Spisu treści:

Członkowie Boy Band pamiętają niesławnego oszusta, Lou Pearlmana
Członkowie Boy Band pamiętają niesławnego oszusta, Lou Pearlmana
Anonim

Pięć lat temu członkowie niektórych z twoich ulubionych boysbandów dostali wiadomości, które sprawiły, że poczuli się… cóż, skonfliktowani. Lou Pearlman, Trans Continental Entertainment potentat muzyczny dla Backstreet Boys, NSYNC , LFO, O-Town i wiele innych zmarło w więzieniu w 2016 roku, odsiadując wyrok za prowadzenie pół miliarda -dolarowy schemat Ponzi w 2008 roku. Schemat Ponzi był tylko jednym z jego wielu skandalicznych oszustw, największym z nich był ten, który wykorzystał na każdej ze swoich grup.

Posługując się podejrzanym językiem, który miał na celu oszukać i zaciemnić, Lou Pearlman zwabił młodzież do drapieżnych kontraktów, obiecując wielki sukces. Cóż, odnieśli sukces, ale upłyną lata, zanim zobaczą pieniądze, które są im słusznie należne, i to dopiero po kilku niechlujnych procesach sądowych. Oczywiście jego dawni klienci mieli skomplikowane uczucia związane z jego odejściem. Oto, co byli członkowie boysbandu mieli do powiedzenia o jego śmierci.

6 Lance Bass: „Wkurzyło mnie to, że zmarł”

Lance Bass z NSYNC był jednym z wielu członków boysbandu, którzy stwierdzili, że Lou Pearlman dotykał ich niewłaściwie w czasie, gdy nimi zarządzał. Wypowiadał się w imieniu wielu ofiar Lou Pearlmana, gdy wyraził swoje skomplikowane uczucia związane ze śmiercią Pearlmana. W specjalnym wydaniu 20/20 powiedział: „Pomyślałem:„ Jak mogłeś umrzeć teraz, kiedy nie mamy tego zamknięcia? Musisz przeprosić! Na przykład, jest tak wielu ludzi, którzy czekają, aż zrozumiesz co zrobiłeś.' I wkurzyło mnie to, że odszedł. Czujesz się szczęśliwy, że nikt inny nie będzie miał na niego wpływu, a potem czujesz się winny, bo tak się czujesz. Kochałeś go, nienawidziłeś, jest tak wiele rzeczy, które wychodzą z Lou Pearlmana."

5 AJ McLean: „Było trochę więcej wolności”

Przemawiając do gospodarzy porannego programu WGNA w 2019 roku, AJ McLean z Backstreet Boys, powiedział: „To interesujące. Odkąd odszedł, [jest] trochę więcej wolności, aby naprawdę powiedzieć to, co większość z nas nie chciał powiedzieć lub nie mógł powiedzieć legalnie lub cokolwiek, gdy był w więzieniu. Wyraził również, że pomimo bólu, który sprawił im Pearlman, wciąż jest wdzięczny za miejsca, do których go zaprowadziła. „Wiele emocji na wiadomość o odejściu Lou. Bez Lou nie poznałbym moich czterech braci ani nie miałbym okazji na całe życie. RIP.”

4 Justin Timberlake: „Mam nadzieję, że znalazł trochę spokoju”

Jako najbardziej udany z byłych członków boysbandu Lou Pearlmana, reakcja Justina Timberlake'a na śmierć Lou Pearlmana była jedną z tych, na którą fani czekali z zapartym tchem. Mówił krótko i prosto, i chociaż jego przesłanie jest pełne szacunku, bez wątpienia w doświadczeniu Justina jest o wiele więcej rzeczy, których nie chciał publicznie powtarzać. „Mam nadzieję, że znalazł trochę spokoju. Niech Bóg błogosławi i RIP, Lou Pearlman”, napisał na Twitterze były frontman NSYNC.

3 Aaron Carter: "Boli mnie widok ludzi atakujących go"

Ok, więc nie jest członkiem boysbandu, ale kariera Aarona Cartera jako artysty popowego, często przyćmiona przez jego starszego brata, Backstreet Boya Nicka Cartera, z pewnością uczyniła go sąsiadem z boysbandem. Aaron był również zarządzany przez Lou Pearlmana i bardziej współczuje zmarłemu oszustowi niż większość jego byłych klientów. „Moja opinia, że Lou jest seksualnym drapieżnikiem, jest taka, że to nieprawda” – powiedział stanowczo Aaron Carter w filmie dokumentalnym wyprodukowanym przez Lance'a Bassa „The Boy Band Con: The Lou Pearlman Story”. „To takie okropne. On jest pedofilem? Zamknijcie się o tym, chłopaki. To po prostu boli, człowieku, boli, gdy ludzie ciągle go atakują, myślę o tym samym” – powiedział ze łzami w oczach.

2 Bogaty Cronin: „To wszystko było głupie szczęście”

Rich Cronin nie żył, kiedy Lou Pearlman zmarł w 2016 roku; zmarły członek LFO zmarł tragicznie w 2010 roku w wieku 36 lat z powodu powikłań po białaczce. Przed śmiercią, wypowiadając się na temat potentata muzycznego, wyraził opinię, że Lou Pearlman po prostu miał głupie szczęście. „Po prostu myślę, że chciał mieć wokół siebie uroczych facetów; to wszystko było wymówką” – powiedział. „A potem w szaleńczym tempie uderzył piorun i powstało imperium. To wszystko było głupim szczęściem. Myślę, że jego motywy, dla których zainteresował się muzyką, były zupełnie inne”.

1 Chris Kirkpatrick: „Nie wiesz, czy płakać, czy się śmiać”

Chris Kirkpatrick z NSYNC podsumował to doskonale: „To były najbardziej mieszane emocje w historii, nie wiesz, czy płakać, czy śmiać się”. Kontynuował: „Wszystko było w nim tak wiele złego i co się stało, że nie wiesz nawet, jak przyjąć śmierć”. Mamy nadzieję, że Chris i pozostali członkowie boysbandu nadal będą się leczyć i wspierać się nawzajem w celu wsparcia ich niefortunnych wspólnych doświadczeń.

Zalecana: