Ludacris, który gra Teja Parkera w filmach Szybcy i wściekli, ujawnił pierwszą rzecz, jaką robi, gdy dostanie w swoje ręce jeden ze scenariuszy.
Raper i aktor roześmiał się z Jamesa Cordena, w którego programie był, kiedy wyjaśnił.
Ludacris mówi, że upewnia się, że nie umrze pierwszy
Wczoraj wieczorem, występując w „The Late Late Show with James Corden”, Ludacris rozmawiał z gospodarzem o wielu rzeczach, ale przez kilka chwil poruszyli kwestię serii Szybcy i Wściekli.
Wyjaśniał Cordenowi, że członkowie obsady nie wiedzą, co wydarzy się w filmie, dopóki nie są gotowi do rozpoczęcia zdjęć.
"To najbardziej tajna rzecz na świecie. Nawet nam nie mówią. Do ostatniej chwili nie dostajemy nawet scenariusza."
Następnie 44-latek opowiada Cordenowi swoją sztuczkę, kiedy otrzymuje scenariusze.
„I pierwszą rzeczą, którą robię, jak tylko otworzę skrypt, muszę przejść przez to i upewnić się, że nie umrę jako postać” – powiedział.
„Jak dotąd to się udało; przeżyłem” – dodał, żartując, że to rodzaj przesądu.
Potem wyjaśnił, że po upewnieniu się, że Taj przeżyje, wróci i przeczyta go grzebieniem o drobnych zębach i zapamięta swoje kwestie.
Corden zapytał, co wydarzy się w finałowej dwójce
Corden, który zauważył, że w ostatnim filmie polecieli samochodem w kosmos, był zainteresowany tym, co jeszcze scenarzyści mogliby wymyślić dla dziesiątej i jedenastej części.
"Czy wiesz, dokąd zmierza ta historia? Czy ludzie w jakikolwiek sposób o tym rozmawiają?" zapytał Ludacrisa.
Raper przysięga, że nie wie, ale ma kilka naciąganych pomysłów.
„Myślę, że w tym momencie musimy spontanicznie spalić”, powiedział. "Jedyne, co myślę, że możemy w tym momencie zrobić, to walka pod wodą lub coś w tym stylu. Nie wiem. Nie mam pojęcia. Zrobiliśmy wszystko."
Corden następnie naciskał na niego, czy 10 i 11 naprawdę będą ostatnimi odcinkami mega-popularnej serii.
„Słuchaj bracie, byłem szczęśliwy, że mogę być w jednym z tych filmów”, wykrzyknął Ludacris, który był w sześciu.