Czy pikantne skrzydełka Seana Evansa w „Hot Ones” są rzeczywiście prawdziwe?

Spisu treści:

Czy pikantne skrzydełka Seana Evansa w „Hot Ones” są rzeczywiście prawdziwe?
Czy pikantne skrzydełka Seana Evansa w „Hot Ones” są rzeczywiście prawdziwe?
Anonim

Sean Evans i „Hot Ones” nadal są jednymi z najchętniej oglądanych kanałów YouTube. Jasne, oglądanie celebrytów pękających pod presją zjedzenia gorącego skrzydełka to niezła rozrywka, ale dodatkowo same wywiady są wypełnione fantastycznymi informacjami, których większość fanów nie wiedziała o słynnym gościu.

Evans nadal jest kluczową częścią sukcesu serialu, nie tylko jest świetny w zadawaniu pytań, ale to, jak jest w stanie zachować spokój pod presją podczas jedzenia skrzydeł, jest naprawdę poza nami. Doprowadziłoby to do spekulacji fanów, czy skrzydełka na jego talerzu są prawdziwe czy fałszywe.

Przeanalizujemy również, w jaki sposób udaje mu się zachować zdrowie, z tymi wszystkimi ostrymi sosami w swoim systemie.

Pokaz miał zakłócić wywiady oparte na PR

Chociaż uwielbiamy patrzeć, jak gwiazdy wgryzają się w pikantne skrzydła, pierwotne założenie programu miało na celu zakłócenie klasycznego wywiadu, który miał miejsce przez ostatnie kilka lat wcześniej.

Wywiad PR był zbyt formalny i nadszedł czas na zmianę. Sean Evans przeprowadził burzę mózgów nad kilkoma pomysłami, a celem popularnego gospodarza było sprawienie, by wyglądało na to, że rozmawia z celebrytą w barze, aby fani mogli bliżej i bardziej zabawnie spojrzeć na to, kim są – w przeciwieństwie do typowego dopracowanego wywiad. Pracował razem z Esquire.

„Więc tak naprawdę staraliśmy się rozwiązać ten problem, zakłócić i usunąć celebrytów z tego opartego na PR wzorcu wywiadów. A on po prostu powiedział: „Co myślisz o wywiadzie, w którym mamy jedzą gwałtownie gorące skrzydełka z kurczaka i stają się coraz gorętsze w miarę trwania wywiadu?„

Od tego momentu program stał się gwiazdą. To, co czyni go o wiele bardziej wyjątkowym, to fakt, że Evans bierze udział w skrzydłach również w każdym odcinku. To sprawia, że fani myślą, że skrzydełka mogą być fałszywe, zwłaszcza biorąc pod uwagę sposób, w jaki nadal jest w stanie się komunikować po tym, jak zdejmuje sosy, takie jak „Da Bomb”.

Skrzydła Seana są całkowicie prawdziwe

Zgadza się, Sean nas nie oszukuje, skrzydła są bardzo realne, jak skrzydła jego gości. Według gospodarza nie jest też wielkim facetem od pikantnych potraw, a kiedy nie jest w programie, robi wszystko, aby całkowicie unikać pikantnych potraw.

Prowadzący po latach przyznaje, że nadal ma pewne obawy, jeśli chodzi o papryki, takie jak „Carolina Reaper”. Już sam zapach pieprzu sprawia, że żołądek mu się kręci. „Boję się Żniwiarza. Rzeczy, w których nie jest tak, że zrobiłem 200 odcinków i zrobiłem te wszystkie rzeczy, które są jak: „Ach! Jestem królem pikantności. Mogę jeść wszystko. Wiem z zapachu. Mam niemal pawlowską odpowiedź na Carolina Reapers. Czuję to, moje ciało zaczyna je odrzucać, zanim kiedykolwiek spróbuję czegokolwiek, nawet jeśli jest to tylko w sosie."

Z tymi wszystkimi pikantnymi skrzydełkami w żołądku, fani na Reddicie martwią się o jego zdrowie.

Fani martwią się o jego zdrowie

Jedzenie wszystkich tych pikantnych skrzydełek może być zabawne do oglądania, jednak niektórzy fani na Reddicie są naprawdę zaniepokojeni dobrym samopoczuciem Seana po zjedzeniu tak wielu pikantnych skrzydełek, zwłaszcza „Da Bomb”. Jeden użytkownik Reddita założył forum, omawiając ten temat.

"Poważnie kocham ten program, odcinki komediowe są najlepsze, tak zabawne, tak zabawne, ale poważnie martwię się o mojego faceta. Bomba płynąca w twoich żyłach? Facet to cholerna maszyna, tyle szacunku. Sean, jeśli tam jesteś, jesteś bohaterem!"

Inny fan też by się dołączył, wspominając, że gospodarz programu jest zdrowy i unika takich sosów, kiedy nie ma go w programie. „Myślę, że Sean wspomniał o tym mimochodem podczas wywiadów, które zrobił, ale w zasadzie nie dotyka Wings lub Da Bomb poza koncertami, poza tym jest całkiem zdrowy i przechodzi badania kontrolne. Mówiąc z doświadczenia, drugi raz Da Bomb jest znacznie mniej niszczący niż pierwszy. Lepszy diabeł, którego znasz, niż diabeł, którego nie znasz t (przynajmniej dla mnie)?"

Niemniej jednak, jest bestią, która potrafi przejść przez takie okoliczności, wszystko dla naszej rozrywki.

Zalecana: