Prawdziwy powód, dla którego Howard Stern jest świetnym rozmówcą o celebrytach, według niego

Spisu treści:

Prawdziwy powód, dla którego Howard Stern jest świetnym rozmówcą o celebrytach, według niego
Prawdziwy powód, dla którego Howard Stern jest świetnym rozmówcą o celebrytach, według niego
Anonim

Kto jest najlepszym ankieterem wszech czasów? Cóż, dla wielu odpowiedź na to pytanie jest niezwykle prosta. To oczywiście Howard Stern. Chociaż Howard zaczynał swoją karierę jako szokujący sportowiec, który robił i mówił prawie wszystko, by zamieszać w garnku, mężczyzna ewoluował zarówno jako osoba, jak i artysta estradowy. Ta ewolucja jest jednym z powodów, dla których niektórzy z jego oldschoolowych fanów zwrócili się przeciwko niemu, ale jest to również powód, dla którego Howard pozostaje tak dominujący w popkulturze. Nie ma tygodnia, żeby Howard nie znalazł się w wiadomościach. Albo dlatego, że wciąż nie boi się wyrażać swoich opinii w czasach, w których ludzie cenzurują siebie bardziej niż kiedykolwiek, albo, częściej, niż coś, co kazał jego sławnemu gościowi powiedzieć, zepsuło nagłówki.

Mimo że tacy jak Joe Rogan są bardziej popularni wśród milenialsów i pokolenia Z, kontrowersyjny gospodarz podcastów nie kieruje karierą swoich gości w sposób, w jaki robi to Howard. Dzieje się tak, ponieważ Howard może zmienić swoją często znudzoną grupę fanów w fanów wszystkich, od Jona Bon Jovi po Billie Eilish. Co więcej, Howard jest mistrzem w sprawianiu, by goście czuli się na tyle komfortowo, by wygadywać rzeczy, których nawet nie powiedzieliby swojemu terapeucie. Jak więc stał się tak świetny w prowadzeniu wywiadu z celebrytami? Oto odpowiedź Howarda na to pytanie…

Howard Stern jest świetnym ankieterem o celebrytach, ponieważ ma niską zdolność koncentracji uwagi

Howard przeprowadził wywiady z niemal każdą większą gwiazdą w swojej prawie 40-letniej karierze radiowej. Podczas gdy jego wywiady z lat 90. były w większości bałaganem, w połowie lat 2000. zaczął stawać się wielkim talentem w świecie wywiadów. Dzieje się tak dlatego, że Howard zaczął w tym czasie przechodzić terapię, a także przeniósł się do radia satelitarnego, gdzie jego sztych na rozgniewanie cenzorów i władzy nie miał już sensu. Ale tylko dlatego, że ktoś spędził godziny introspekcji na terapii i przechodzi twórczą zmianę, nie oznacza, że od razu jest w stanie usiąść z Donaldem Trumpem, Sir Paulem McCartneyem, Chrisem Rockiem lub Robertem Downeyem Jr. ich najciemniejsze sekrety.

Podczas wywiadu z Rolling Stone, promując swoją znakomitą książkę z wywiadami z celebrytami z 2019 roku, Howard wyjaśnił, że to jego dziwna ciekawość ostatecznie czyni go świetnym ankieterem. Jest to jednak zmieszane z faktem, że ma niską zdolność koncentracji.

"Największą krytyką moich wywiadów jest to, że odcinam ludzi. Myślę, że moim największym atutem jest to, że odcinam ludzi. Brzmi to jak sprzeczność, ale faktem jest, że nie możesz pozwolić ludziom na dręczenie”, wyjaśnił Howard magazynowi Rolling Stone. „Jesteś liderem orkiestry. To ty mówisz: „Moja publiczność chce czegoś nowego. Muszę zachować świeżość”. Nie chcę, żeby moi goście bombardowali, ale z mojej analizy wynika, że dobry ankieter nie tylko zadaje właściwe pytania, ale ma też nieodłączne poczucie tego, co interesuje tę masową publiczność. I nie wiem, czy możesz tego wszędzie uczyć."

Mimo, że Howard z pewnością spotyka się z krytyką za odcięcie swoich gości, a nawet przemawianie nad nimi, nie wydaje się, by było to spowodowane jego narcyzmem, jak sugerowali niektórzy krytycy. Jak prawie wszystko w programie Howarda, jest to starannie przemyślany, kreatywny wybór.

I, chłopcze, czy to kiedykolwiek działa.

Relacje Howarda z rodzicami przyczyniły się do jego umiejętności przeprowadzania wywiadów

Ray i Ben Stern (rodzice Howarda) mają ogromny wkład w The Howard Stern Show. Nie tylko pojawili się w niektórych z najbardziej ukochanych, żałosnych i wręcz zabawnych fragmentów (niezależnie od tego, czy rzeczywiście dzwonią, czy Howard robi swoje wrażenia), ale faktycznie pomogli rozwinąć umiejętności Howarda w przeprowadzaniu wywiadów.

„Moja teoria jest taka, że siedziałem w salonie moich rodziców, a oni wzywali mnie do robienia wrażeń. Robiłam wrażenia wszystkich matek z sąsiedztwa. Rozkręcałem je ze śmiechu. Ale czasami – a to straszna rzecz, jaką można zrobić dziecku – mój ojciec dosłownie powiedział: „Przestań! Za długo grasz. Skróć to! Niech to będzie interesujące! Aby zwrócić uwagę moich rodziców, musiałem zaostrzyć historię. Mam więc straszną paranoję na punkcie zbyt długiego ględzenia” – powiedział Howard do Rolling Stone, zanim powiedział, że jest dobry w czytaniu ludzi twarzą w twarz z powodu swoich doświadczeń z matką.

"Umiejętność przeprowadzania wywiadów z ludźmi i czytania twojego tematu wynika z tego, że moja mama bardzo wymaga ode mnie jednej rzeczy: że powinienem być w stanie odczytać jej nastrój i wiedzieć, czego chce. Mogę spojrzeć mojej mamie w oczy i wiem wszystko. Kiedy była smutna, kiedy była zła, co myślała. Zostałem wyszkolony, aby uszczęśliwić moją matkę. I przysięgam ci, kiedy siedzę tam w radiu, nie przegapię żadnej sztuczki, ponieważ Przestudiuję to, liczę, ile razy mrugniesz. Nawiasem mówiąc, dużo mrugasz. Oglądam wszystko."

Zalecana: