Marlon Brando zostawił swoim wnukom jakieś szalone historie, ale prawdopodobnie nie zostawił im nic więcej. Kiedy zmarł, pozostawił ponad dziesięcioro dzieci (dwoje zmarło przed nim) i ponad 30 wnucząt. Aktor wydziedziczył część swoich dzieci i wnuków, zwłaszcza wnuka Tukiego Brando i córkę Cheyenne, która w latach 90. zabiła się tragicznie. Jego rodzina była tak duża, rozproszona i podzielona do czasu jego śmierci, że nie ma mowy, aby każdy z członków otrzymał dużą sumę.
Ponadto, według wszelkiego prawdopodobieństwa, do czasu śmierci Brando nie zostało zbyt wiele. Kochał dobre jedzenie, egzotyczne podróże, egzotyczne piękności, a każdą z nich w nadmiarze, więc choć nie był spłukany, nie był dobry na więcej niż kilka milionów, co nie jest ogromną sumą dla jego aktora. wzrost. W wywiadzie udzielonym Connie Chung w 1989 roku Brando przyznał, że został zmuszony do pracy w wielu filmach o wątpliwej jakości na piśmie tylko dlatego, że pieniądze były dobre, aby mógł je wykorzystać do finansowego wsparcia swoich umierających najmłodszych dzieci.
Kim były trzy żony Marlona Brando?
W 1957 Brando poślubił swoją pierwszą żonę, Annę Kashfi. Ich syn Christian urodził się rok później. Po krótkim małżeństwie nastąpił rozwód. W 1960 roku Brando po cichu i potajemnie dał wyraz zgody meksykańsko-amerykańskiej aktorce Movita Castaneda. Siedem lat później ich rozwód też był ostateczny.
Wydawało się, że aktor w końcu znalazł szczęście u tancerki Tarity Teriipaia. Byli razem przez 43 lata, aż do jego śmierci. Para miała dwoje dzieci, Teihotu i Cheyenne. Aktor miał troje innych dzieci ze swoją gospodynią, Christiną Ruiz. Jednak los jego córki Cheyenne jest szczególnie tragiczny.
Dzieci Marlona Brando stanęły w obliczu nędzy i straty
Relacje Cheyenne między nią a jej słynnym ojcem nie zawsze były łatwe. Zmagała się również z wieloma problemami zdrowia psychicznego. Po wypadku, w którym wjechała swoim jeepem do rowu, jej twarz musiała zostać zrekonstruowana. Jej kariera modelki dobiegła końca.
Następowała ciężka depresja. Córka Brando coraz bardziej popadała w uzależnienie od narkotyków. Młoda dziewczyna zgłosiła się na leczenie psychiatryczne. Następnie, mieszkając ze swoim byłym chłopakiem Dagiem Drolletem i będąc w zaawansowanej ciąży, na początku lat 90. w końcu przeniosła się do domu swojego ojca na Mulholland Drive, a nieszczęście trwało nadal.
W nocy 16 maja przyrodni brat Cheyenne, Christian Brando, zastrzelił swojego chłopaka po tym, jak podobno wcześniej wybuchła kłótnia. Christian został skazany na 10 lat więzienia za zabójstwo. Stan psychiczny Cheyenne'a nadal się pogarszał. Dwukrotnie próbowała się zabić. 16 kwietnia 1995 roku Cheyenne Brando powiesiła się w domu swojej matki na Tahiti. Jej syn Tuki był wychowywany przez babcię.
Tragedia i zamieszanie w rodzinie Marlona Brando
Od dnia, w którym się urodził, Marlon Brando nie miał szans na normalność. Jego ojciec był postacią nieobecną, agresywną, zdystansowaną, zawsze w drodze. Jego matka była aktorką, tak pijaną, jak jego ojciec był nieobecny. Nikt nie zauważył małego Marlona, więc musiał grać klauna, aby przetrwać dzień, odwrócić uwagę rodziców, odwrócić uwagę świata i odwrócić uwagę.
Kiedy był jeszcze bardzo młody, miał nieodpowiednie relacje ze swoją opiekunką do dzieci, jak później stwierdził. Jego matka wciąż była pijana. Jego ojciec był wciąż nieobecny, a na dodatek wiecznie niewierny swojej matce.
Lata później, w akcie zemsty, Marlon przespał się z nową żoną swojego ojca po tym, jak jego matka już odeszła od alkoholizmu. Marlon Brando zostawił aż jedenaścioro (inne raporty mówią o siedemnastu) dzieci i zapłacił za wiele aborcji. Kiedy umarł, pozostawił ogromną rodzinę, malutkie matki wszystkich narodowości, narodów, ras i wyznań, w tym harem na Tahiti. Choć żywił urazę do ojca i litował się nad matką, nigdy nie miał przykładu „normalności”. Przeciętne życie rodzinne nie było tym, co znał dorastając.
Marlon Brando poniósł konsekwencje trudnego dzieciństwa
Aktor nie mógł zapewnić swoim dzieciom stabilności, której zawsze pragnął, ale której nigdy nie uzyskał. Czy w pewnym sensie nienawidził przemieniać się w swojego ojca? To jasne, że Brando był nawiedzony. Miał swoje demony i próbował z nimi walczyć, ale nawet jeśli wygrał kilka bitew tu i tam, w końcu przegrał wojnę.
Prawdopodobnie duża część jego dochodów nie została nawet wydana na siebie, ale na swoich bliskich, co praktycznie uszczupliło wszelkie dziedzictwo.
Wątpliwe, by żyli bardzo bogato, skoro w pobliżu było tylu spadkobierców Brando. Tak czy inaczej, jego życie było dobrze przeżyte. Miał fascynujące doświadczenia, dokonywał wynalazków, na zawsze zmienił świat aktorski, jadł najlepsze jedzenie, podróżował po całym świecie i jak najlepiej wykorzystywał swój czas na ziemi. Kiedy Brando zmarł, jeden z jego przyjaciół wychwalał go w ten sposób: „Marlon zmarł w wieku 80 lat, ale spakował 160 lat w te 80 lat.”