Prawda o tym, jak zaadaptowano czerwone wesele do „Gry o tron”

Spisu treści:

Prawda o tym, jak zaadaptowano czerwone wesele do „Gry o tron”
Prawda o tym, jak zaadaptowano czerwone wesele do „Gry o tron”
Anonim

Odcinek „Czerwone wesele” w Game of Thrones to nie tylko jeden z najlepszych seriali, ale także jeden z najbardziej szokujących momentów w telewizji… kiedykolwiek. Nawet ci, którzy czytali książki George'a R. R. Martina i wiedzieli, co nadchodzi, wydawali się zszokowani poziomem przemocy. Nie ma wątpliwości, że wydarzenia z odcinka były jednymi z najgorszych rzeczy, jakie zrobiła każda postać.

Oczywiście ten odcinek, który ma miejsce w trzecim sezonie (znanym jako premiera Game of Thrones) oznacza, że poziom pisania i struktura fabuły były znakomite. Chociaż śmierć Catelyn Stark, Robba, jego żony Talisy i ich nienarodzonego dziecka, jego wilkora, a także większości ich armii, pojawiła się znikąd, w rzeczywistości była pięknie zaplanowana.

Chociaż finał Gry o Tron jest taki, który fani chcieliby być inny, wszyscy nadal możemy spojrzeć wstecz na odcinki takie jak „Deszcze z Castamere” i Czerwone wesele.

Oto jak twórcy serialu sprytnie zaadaptowali makabryczny moment z książki i przekazali go publiczności telewizyjnej na całym świecie…

Robb Stark Czerwony ślub
Robb Stark Czerwony ślub

Trudno było zachować zwrot akcji przed aktorami

Fani Game of Thrones zawsze są zainteresowani tym, jak twórcy zakulisowi ożywili serial. Obejmuje to sposób, w jaki zbudowali wszystkie swoje ogromne zestawy, a także zaadaptowali nowe sceny i uczynili je przystępnymi i logicznymi według standardów telewizyjnych.

Podczas wywiadu dla Entertainment Weekly, George R. R. Martin, David Benioff, Dan Weiss i obsada odcinka Czerwonego wesela szczegółowo omówili tworzenie kultowej sceny. Pod koniec dnia scena była w dużej mierze wierna temu, co zostało napisane w trzeciej książce George'a R. R. Martina z serii „Pieśń lodu i ognia”, „Nawałnica mieczy”.

„Podoba mi się, że moja fikcja jest nieprzewidywalna…”, powiedział George R. R. Martin, zanim wyjaśnił, dlaczego czuł, że musi zabić Neda Starka, a następnie jego najstarszego syna. „Następną przewidywalną rzeczą jest myślenie, że jego najstarszy syn powstanie i pomści ojca. Wszyscy będą się tego spodziewać. Więc natychmiast [zabicie Robba] stało się następną rzeczą, jaką musiałem zrobić. To była najtrudniejsza scena, jaką miałem”. kiedykolwiek musiałem pisać. To dwie trzecie całej książki, ale pominąłem to, kiedy doszedłem do tego. Więc cała książka była skończona i pozostał jeszcze jeden rozdział. Potem go napisałem. jak zamordowanie dwojga swoich dzieci."

Chociaż Richard Madden, który grał Robba Starka, nie czytał „Nawałnicy mieczy”, twierdził, że około tysiąc osób zepsuło jego ostatnią scenę na tyle, że ostatecznie wygooglował swój los.

Michelle Fairley (Catelyn Stark), z drugiej strony, przeczytała książki, więc dokładnie wiedziała, co nadchodzi.

„W Czerwonym Weselu jest coś niewiarygodnie dramatycznego i brutalnego, szok, jaki niesie” – powiedziała Michelle w wywiadzie dla Entertainment Weekly. Spotkałem kogoś, kto przeczytał to w samolocie i był tak załamany, że zostawił książkę w samolocie. Aby aktor otrzymał tę rolę do odegrania, chcesz go złapać i od razu w to wejść."

Oona Chaplin, która grała żonę Robba Talisę, technicznie rzecz biorąc, nie powinna występować na scenie Czerwonego Wesela. Żona Robba w książkach była zupełnie inną postacią. Ale żeby uprościć tę historię dla widzów, została wybrana jako główna miłosna miłość Robba i osoba, która spowodowała, że złamał przysięgę złożoną Walderowi Freyowi… i tym samym zgubił całą jego rodzinę.

Filmowanie Czerwonego Ślubu

Reżyserowi Davidowi Nutterowi i jego zespołowi zajęło pięć pełnych dni, aby nakręcić scenę Czerwonego wesela. Częściowo było to spowodowane tym, że scena musiała poświęcić trochę czasu, aby uśpić widzów przed upuszczeniem siekiery na głowę.

Robb i Talisa Czerwony Ślub
Robb i Talisa Czerwony Ślub

„Niełatwo było nie zasugerować czegokolwiek [w moim występie], mimo że wiem, że nadejdzie, zwłaszcza że Catelyn wiedziała, kim są Freyowie” – powiedział Richard Madden. „Musimy wskazać, że Freyowie nie są dobrymi ludźmi, ale miejmy nadzieję, że zachowali element zaskoczenia”.

Według Davida Nuttera najważniejszą częścią sceny był element zaskoczenia. Biorąc pod uwagę, że wygląda na to, że Walder Frey wybaczył Robbowi złamanie przysięgi, wszystko wydawało się w porządku. A przecież bawili się na weselu…

„Wtedy jedno z dzieci Waldera Freya zamyka wielkie drzwi i zaczynasz mieć wrażenie, że coś tu jest nie tak” – powiedział David.

Po zamknięciu drzwi, muzycy grającym „Deszcze z Castamere” i ujawnieniu, że Lord Bolton nosi pod ubraniem zbroję, publiczność w końcu dowiaduje się, że wkrótce stanie się coś naprawdę złego.

…I tak się dzieje.

Cała przemoc miała wyglądać tak surrealistycznie, że aktorzy musieli robić bardzo mało aktorstwa. Oni też byli w to wciągnięci.

„Właściwie płakałem, kiedy byłem martwy. Reżyser musiał przyjść: „Oona, musisz przestać płakać, martwi ludzie nie płaczą. Jesteś martwy, po prostu bądź martwy” – powiedziała Oona.

„Pamiętam, że po jednym ujęciu, w którym umierał Richard, zwróciłem się do kierownika scenariusza i pomyślałem: „To było dobre ujęcie”. A ona po prostu krzyczała”- powiedział współtwórca David Benioff. „To słodko-gorzka sprawa. Sprawiasz, że wszyscy ci ludzie są smutni. Ale z drugiej strony, to jest rodzaj pomysłu. Gdybyśmy kręcili Czerwone Wesele i nikt się nie wzruszył, byłaby to porażka”.

Zalecana: