Orlando Jones odcisnął swoje piętno na gatunku telewizyjnym, kiedy zaczął pracować nad serialem komediowym MadTV. Program dał Jonesowi platformę, której potrzebował, aby wykorzystać swoje mocne strony, manifestując wszelkiego rodzaju zwariowane osobowości i tożsamości. Pokazał on swoje umiejętności w branży, co nieuchronnie doprowadziło do tego, że Jones zagrał w kilku głośnych projektach. Filmy takie jak Przestrzeń biurowa, Ewolucja, Podwójne ujęcie i Pradawny.
Ostatnio Jones wystąpił gościnnie w kilku odcinkach serialu „Lepiej” i „The Good Lord Bird” w Los Angeles. Obie były małymi rolami, które wydają się nigdzie nie zmierzać, ale aktor ma w zasięgu wzroku inne projekty. Zagra w filmie zatytułowanym Dark Forces, który ma zadebiutować w 2021 roku.
Chociaż są to projekty, nad którymi Jones pracował ostatnio, jest jeszcze jeden, który jest owiany kontrowersją.
Amerykańscy Bogowie
Na wypadek, gdyby ktoś nie pamiętał, aktor MadTV zagrał w dwóch sezonach serialu Starz, American Gods. Jones zagrał pana Nancy, znanego również jako bóstwo Anansi i powinien być w najnowszej odsłonie debiutu. Ale jak się okazuje, Jones został zwolniony między sezonami.
Według Jonesa showrunner Charles Eglee zwolnił go za „wysłanie złej wiadomości do Czarnej Ameryki”. Ten ruch nastąpił po tym, jak Eglee przejęła kontrolę po odejściu Bryana Fullera i Michaela Greena. W mediach społecznościowych udzielił ekwiwalentu opowiadania o wszystkim, szczegółowo opisując, jak koszmarna była praca z Freemantle.
Niefortunne jest to, że pan Nancy (Jones) poruszył niektóre złożone problemy, z którymi mamy dziś do czynienia. Nie tylko to, ale jedna ze scen Jonesa na początku pierwszego sezonu rozbiła zasłonę ignorancji nad amerykańską historią.
Występ Jonesa był znakomity
W sekwencji, o której mowa, Anansi opowiada załadowanej łodzią niewolników historię czarnych ludzi w Ameryce. Najważniejsze jest to, że postać Jonesa nie ignoruje twardych prawd. Wskazuje biednym duszom na pokładzie statku, jak będą spędzać dzień w dzień, zbierając bawełnę dla mężczyzn, którzy uważają się za lepszych. Anansi podąża za tym, mówiąc im, że będą źle traktowani w ten sam sposób przez wiele lat. I w końcu zostaną zastrzeleni przez policję za samo istnienie.
Wszystko, co Anansi mówi niewolnikom, jest prawdą. Daje im przepowiednię na przyszłość, która jest aż nazbyt realna, niezależnie od tego, czy chcesz w to wierzyć, czy nie. To szokujące, ale konieczne pod każdym względem.
Co więcej, wzmianka o tym, jak policjanci strzelają do niewinnych czarnych mężczyzn, dość dobrze odgadła sytuację w Stanach Zjednoczonych. Codziennie jesteśmy świadkami coraz większej liczby takich niefortunnych sytuacji w wiadomościach, więc zaskakujące jest, że Eglee sprzeciwia się przedstawieniu Jonesa. Mówi prawdę, rezonuje z publicznością i robi to, co konieczne, aby rzucić więcej światła na temat wymagający uwagi.
Pomimo zakończenia przez Jonesa „Amerykańskich bogów”, pozytywną stroną jest to, że musi zbadać zakres swoich umiejętności aktorskich na ekranie. W przeszłości miał wiele okazji, aby to zrobić, ale seria Starz zaoferowała mu scenę o znacznie większej ekspozycji. A bycie widzianym w tym charakterze postawi działy castingów w stanie wysokiej gotowości na projekty, w których zostanie obsadzony Jones. Pytanie, które teraz pojawia się, brzmi: jaki główny film lub program telewizyjny będzie w przyszłości użyczał weteranowi swoich talentów?