Aktorzy, którzy chcą włamać się do Hollywood, nie chcieliby niczego więcej, jak tylko dostać rolę w dużej serii. W końcu filmy franczyzowe są oglądane przez miliony i mogą w mgnieniu oka zmienić ludzkie życie. Zdobycie jednej roli we franczyzie jest wystarczająco trudne, ale zrobienie tego dwa razy jest prawie niemożliwe.
Billy Dee Williams wyróżnia się tym, że pracuje zarówno dla DC, jak i dla Gwiezdnych Wojen. W tym momencie nie bylibyśmy zaskoczeni, widząc, jak ląduje z MCU. Wiele lat temu Williams miał grać w Dwie Twarze na dużym ekranie, a po tym, jak nigdy nie doszło do skutku, czekał latami na odkupienie.
Przyjrzyjmy się długiej drodze Billy'ego Dee Williamsa do gry w Two-Face.
Billy Dee Williams zagrał Harveya Denta w „Batmanie” z 1989 roku
W 1989 roku świat komiksów zmienił się na zawsze, gdy Batman wkroczył do kin. Film nabrał mrocznego i surowego tonu, który w mgnieniu oka urzekł publiczność, i odegrał kluczową rolę w pokazaniu światu, czym naprawdę może być film komiksowy. W tym klasycznym filmie Billy Dee Williams zagrał Harveya Denta, a w pewnym momencie było kilka większych planów związanych z Dentem Williamsa.
Do czasu, gdy Williams został obsadzony w Batmanie, był już główną gwiazdą Hollywood, która miała całkiem udaną karierę. Wielu fanów znało Williamsa jako Lando Calrissiana w serii Gwiezdnych wojen, ale to nie było wszystko, co Williams robił przed przyjęciem roli Harveya Denta w Batmanie. Williams miał solidną pracę w filmie i telewizji, zanim stał się ikoną historii Gwiezdnych Wojen.
Wraz z Michealem Keatonem i Jackiem Nicholsonem, Williams był integralną częścią układanki Batmana w 1989 roku, a reżyser Tim Burton nie mógł zrobić lepszej roboty z tą postacią. Sukces tego pierwszego filmu zaowocował powstaniem dużej franczyzy, która przez lata miała wzloty i upadki. W pewnym momencie Williams miał odgrywać znacznie większą rolę.
Miał grać na dwóch twarzach w sequelu
Rozmawiając z fanami, Williams ujawnił: „Miałem nadzieję, że zrobię Two-Face. Ale to zmieniło właściciela wcześniej i myślę, że Schumacher się w to zaangażował, więc obrali inny kierunek.”
Zgadza się, oryginalnym pomysłem Williamsa było, aby jego Harvey Dent wykonał pełny zwrot w kierunku Two-Face w serii. Byłoby to niewiarygodne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ziarno złoczyńcy zostało zasiane w pierwszym filmie. Niestety, Williams grający w Dwóch Twarzach nigdy by się nie spełnił. Zamiast tego, Tommy Lee Jones wcielił się w postać w Batman Forever Joela Schumachera.
Williams powiedział: „Cóż, nigdy tak naprawdę nie musiałem nad tym pracować. Pomyślałem tylko, że to byłoby naprawdę interesujące. Tommy Lee Jones był naprawdę świetny i jest jednym z moich ulubionych aktorów, ale pomyślałem, że to byłby rodzaj odejścia i byłoby inaczej. Trochę wygrywasz, trochę tracisz.”
Pomimo braku możliwości grania na żywo Dwie Twarze w oryginalnej serii, Williams otrzymał później szansę na odkupienie postaci dzięki jednemu z najlepszych filmów o Batmanie, jakie kiedykolwiek nakręcono.
W końcu zagrał postać w filmie „Lego Batman”
W 2017 roku, The Lego Batman Movie został wydany i zakończył wielki biznes w kasie. Film był zaskakująco świetnym podejściem do Batmana i chociaż miał charakter przesadny, nie można zaprzeczyć, że film tak wiele rzeczy miał na temat postaci Batmana jako całości.
Podczas filmu hardkorowi fani byli zachwyceni, słysząc, jak Billy Dee Williams ma szansę wypowiedzieć głos Two-Face. W końcu Williams mógł wreszcie zagrać kultowego złoczyńcę, dzięki czemu film stał się jeszcze lepszy.
Mówiąc o udźwiękowieniu Dwóch Twarzy, Williams powiedział: „Pamiętam, że jako dziecko czytałem komiksy o Batmanie i widziałem, jaka postać była na ilustracji. Cała idea ładnie wyglądającego faceta z okropnie oszpeconym wyglądem była dla mnie dość intrygująca. To było jak odgrywanie dwóch osobowości. W filmie Lego naprawdę trudno o tym mówić, ponieważ jest w kawałkach, ale postać nie jest jak robienie filmu fabularnego w tym sensie. Jest w tym bardziej animowane uczucie.”
Wspaniale byłoby oglądać Billy'ego Dee Williamsa grającego Dwóch Twarzy w roli aktorskiej na żywo, nie można zaprzeczyć, że usłyszenie jego głosu nadal stanowiło ogromną wygraną zarówno dla Williamsa, jak i fanów.