Widok to jedno z najlepszych miejsc do waśni celebrytów. Wydaje się, że zarówno publiczność, jak i media uwielbiają rywalizować ze sobą w telewizji na żywo. Chociaż jest w tym wiele wad, The View wie, jak wykorzystać to z dobrym duchem. Na przykład Joy Behar i Meghan McCain nieustannie walczą w porannym politycznym talk show, ale obie kobiety utrzymują, że w rzeczywistości są bliskimi przyjaciółkami.
Tego samego nie można powiedzieć o Rosie O'Donnell i Elisabeth Hasselbeck.
Pamiętasz tę kłótnię?
Tak, to było szalone rzeczy. Chociaż to tylko jedna z szalonych rzeczy, które wydarzyły się w The View. Nie możemy jednak powiedzieć, że którakolwiek z obecnych obsady ma tak duży konflikt.
Choć było to szeroko omawiane w prasie, Rosie O'Donnell dała nam nowy wgląd w konflikt, kiedy ona i Joy Behar pojawiły się w Watch What Hppens Live with Andy Cohen.
Ale najpierw trochę przypomnienia o walce stulecia
Rosie O'Donnell była współprowadzącą The View dwukrotnie. Zarówno krótkotrwałe, jak i pełne konfliktów. Ale jej pierwszy rok był wypełniony kłótniami, szczególnie ze współprowadzącą Elisabeth Hasselbeck, kobietą, która prawie nie miała z nią nic wspólnego. Podczas gdy Elizabeth była/jest religijna, prawicowa i tradycyjna, Rosie była/jest dokładnym przeciwieństwem.
To była świetna telewizja.
Ale walka 23 maja 2007 roku była jednocześnie świetną telewizją i straszną, zajadłą i osobistą walką.
Konflikt rozpoczął się, gdy Joy Behar wysłała pretensje do ówczesnego prezydenta George'a W. Busha, postaci politycznej, której Elisabeth była wielką fanką. W szczególności Elisabeth szybko broniła byłego prezydenta w sprawie wojny w Iraku, która była odpowiedzią na ataki z 11 września. Niezależnie od tego, że teraz wiemy, że Irak nie miał nic wspólnego z 11 września, według The Washington Post i The New York Times.
Ale Elisabeth powiedziała, że ona i „[Kongresmeni GOP] trzymają się [prezydenta Busha] za to, że nie domagają się daty wycofania naszych żołnierzy [w Iraku], co zasadniczo mówi naszym wrogom, że nie mamy żadnych zespół tam.”
To właśnie zniechęciło Rosie O'Donnell. „Właśnie powiedziałeś, że nasi wrogowie w Iraku. Czy Irak nas zaatakował?”
Elisabeth próbowała wyjaśnić, że to „Al-Kaida” zaatakowała Amerykę, a nie Irak, ale nadal broniła amerykańskiej obecności w kraju na Bliskim Wschodzie.
Wtedy natychmiast zaczęli agresywnie wypytywać się nawzajem o swoje stanowisko i ich etyczne konsekwencje.
To stało się osobiste, a potem stało się coś zupełnie innego…
Joy Behar starała się uspokoić tę dwójkę, chcąc nakłonić ich do dyskusji i nie czynić tego tak osobistym.
„Wiesz, dlaczego nie chcę tego robić, Joy? Pozwól, że powiem ci, dlaczego nie chcę tego zrobić” – powiedziała Rosie, zanim wszystko wybuchło. media: Rosie - duża, gruba, lesbijska, głośna Rosie - atakuje niewinną, czystą, Christian Elisabeth. A ja tego nie robię."
Okazuje się, że spór dotyczył komentarza Rosie kilka dni wcześniej na temat tego, co żołnierze amerykańscy zrobili niewinnym cywilom w Iraku, wykonując rozkazy. Zostało to obrócone w Fox News (i innych mediach), gdy Rosie nazywa amerykańskie wojska „terrorystami”.
Jako rzeczniczka po tej stronie przejścia, Rosie spodziewała się, że Elisabeth powie coś w swojej obronie. Ale nie zrobiła tego. W rzeczywistości, z perspektywy Rosie, Elisabeth podsyciła płomienie stronniczych reportaży, kiedy poprosiła Rosie o wyjaśnienie jej zeznań.
Co więcej, Elisabeth nigdy nie skontaktowała się z Rosie jako przyjaciółką… A to zraniło Rosie.
„Jesteś tak samo wrażliwa jak ja, kiedy jest ranna” – powiedziała Rosie. „Za każdym razem, gdy zostałeś zraniony, czy skontaktowałem się z tobą?”
Następnie Rosie wyjaśniła, że najbardziej zranił ją fakt, że Elisabeth nie powiedziałaby, gdyby wierzyła, czy Rosie rzeczywiście uważa, że amerykańscy żołnierze są „terrorystami”, czy nie. Aby uzyskać więcej kontekstu, jedno z dzieci Rosie w końcu zaciągnęło się do wojska i zawsze było nim zainteresowane.
„Zapytałem cię, czy wierzysz w to, co mówią republikańscy eksperci…” zaczęła Rosie.
„Czy powiedziałem „tak”?” Elisabeth odpaliła.
„Nic nie powiedziałeś, a to jest tchórzliwe”.
Elisabeth i Rosie skakały sobie do gardeł, a producenci UWIELBILI to i nie odcinali się… Nawet przeszli do podzielonego ekranu, który wizualnie zmierzył się ze sobą. To było coś, co później umocniło decyzję Rosie o opuszczeniu serialu. To był wybór reżysera/producenta, który wydawał się tani i manipulacyjny.
Nawet Joy krzyknęła: „Kto kieruje tym programem!? Przejdźmy do reklamy!”.
Konflikt trwa wiele lat później
W 2017 roku Andy Cohen przeprowadził wywiad z Rosie i Joy Behar. To właśnie w jego programie uzyskaliśmy lepszy wgląd w konflikt z 2007 roku. Zarówno Joy, jak i Rosie byli zszokowani, że reżyserzy nie poszli do reklamy i polewali benzyną już szalejący ogień. To spowodowało, że Rosie grzecznie dokończyła pokaz z Elisabeth, ale jak tylko to się stało, zbierz swoje rzeczy i nigdy nie wracaj.
Między faktem, że jej współgospodarz/koleżanka „podbił ją” a jej nieustannym konfliktem z bardzo „prawicowym” Billem Geddiem (byłym producentem wykonawczym The View), nadszedł czas, aby wyjść. Skrytykowała nawet skryty charakter tego, co naprawdę dzieje się w The View, o czym Joy trzymała usta, ponieważ nadal tam pracuje. Tak więc Rosie naprawdę potrzebowała przyjaciół u boku. I była towarzyska z Elisabeth poza ekranem. Ich dzieci bawiły się razem. Było koleżeństwo pomimo różnic politycznych… Ale to wszystko wyszło przez okno 23 maja 2017 r.
Spór między Rosie i Elisabeth nigdy się nie skończył. W marcu 2019 roku Rosie skomentowała, jak doszło między nimi do nieszkodliwego flirtu w „miękkiej piłce”, kiedy pracowali razem, co spowodowało, że Elisabeth odeszło. Poszła nawet do The View, aby spróbować wyjaśnić sytuację. Ale nie przed stwierdzeniem, że komentarze Rosie były podobne do sytuacji opisanych w ruchu MeToo.
W skrócie… tak, te kobiety naprawdę się nie lubią. Co więcej, wydaje się, że nie ma niczego, czego by nie powiedzieli, żeby się nawzajem zamachnąć.