Ten rok będzie dość duży, jeśli chodzi o premiery filmów! Podczas gdy kręcenie filmów zostało wstrzymane przez wiele firm produkcyjnych podczas trwającej pandemii, branża powoli, ale pewnie wraca do życia i wysuwa na pierwszy plan garść gwiezdnych filmów.
Dużo się mówiło o przyszłorocznych Oscarach i choć wielu zastanawia się, czy odbędą się one osobiście, ważniejsze jest to, kto ma szansę zabrać do domu nagrodę dla najlepszego aktora i najlepszej aktorki. Kilka filmów już wzbudziło zainteresowanie Oscarem, w tym Dom Gucci Lady Gagi i Diuna Timothée Chalameta.
W miarę zbliżania się kolejnych filmów do daty premiery, rozpoczęcie prawdziwego konkursu jest tylko kwestią czasu. Chociaż nagrody Akademii są już za kilka miesięcy, wciąż jest dużo czasu, aby nadchodzące filmy zyskały uznanie na całym świecie, jednak kto ostatecznie wyjdzie na szczyt w kolejnym sezonie nagród? Zanurzmy się!
10 Lady Gaga – „Dom Gucci”
Ujawniono, że Lady Gaga wcieli się w rolę Patrizii Reggiani, żony spadkobiercy Gucciego, Maurizio Gucci, którego gra Adam Driver w filmie The House of Gucci. Zwiastun został wydany na początku tego lata, a fani natychmiast stracili rozum.
Film ma się ukazać 24 listopada 2021 r., A fani już wzywają Gagę do zabrania do domu nominacji dla najlepszej aktorki. Chociaż gwiazda zdobyła już sobie Oscara za „Płytki”, można śmiało powiedzieć, że jej rola Reggiani, która zaaranżowała zabójstwo jej męża, może po prostu zdobyć dla niej sekundę!
9 Timothée Chalamet – „Wydma”
Kolejnym pretendentem do Oscara w 2022 roku jest sam Timothée Chalamet! Gwiazda jest uważana za jednego z najlepszych aktorów młodego pokolenia, a jego nadchodząca rola w filmie Diuna, w którym występuje u boku Zendayi i Oscara Isaaca, może być filmem, który przyniesie Chalametowi jego pierwszą Oscara. Timothée gra głównego bohatera, Paula Atreidesa, w gwiezdnym filmie, który ukaże się w grudniu tego roku.
8 Jennifer Hudson – „Szacunek”
Jennifer Hudson otrzymała również Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej, gdy wcieliła się w rolę Effie White w Dreamgirls, u boku Beyonce, Eddiego Murphy i Jamiego Foxxa, a teraz może po prostu zabrać do domu kolejną!
Kiedy okazało się, że zagra samą Królową Duszy, Arethę Franklin w biografii Szacunek, fani od razu założyli, że zabierze do domu Oscara dla najlepszej aktorki. Cóż, kiedy wybuchła pandemia, film został przesunięty o całe osiem miesięcy, jednak odkąd pojawił się w kinach 13 sierpnia, jasne jest, że Hudson wykonał nie tylko niesamowitą robotę, ale także taką, która jest warta Oscara.
7 Nicole Kidman - „Jak być Ricardosem”
Nicole Kidman została niedawno ogłoszona główną rolą w Being The Ricardos, którego premiera ma się odbyć pod koniec roku! Kidman, która będzie grać u boku Javiera Bardema jako Desi Arnez, zaskoczyła fanów, gdy ogłoszono, że zagra Lucille Ball.
Publiczność zawsze uważała, że Debra Messing bardziej pasuje do aktorki, która gra rolę gwiazdy I Love Lucy, jednak w miarę kontynuowania zdjęć stało się jasne, że Kidman nie tylko może grać w piłkę lepiej niż się spodziewaliśmy, ale to może wystarczyć, aby zdobyć Oscara!
6 Penélope Cruz - „Matki równoległe”
Penélope Cruz nie robiła zbyt wiele w ostatnich latach, ale to wszystko ma się zmienić! Hollywoodzka aktorka ma wcielić się w rolę Janis w nadchodzącym filmie Parallel Mothers, którego premiera ma nastąpić 24 grudnia 2021 roku.
Aktorka nie jest obca Oscarom, ponieważ zdobyła trzy nominacje, z których jedną zdobyła w 2008 roku, udowadniając, że z łatwością może zgarnąć kolejną. Chociaż tym razem konkurencja jest gorąca, Cruz może być zmuszona przygotować przemowę akceptacyjną na wypadek, gdyby rozmowa o zdobyciu Oscara była coraz częstsza.
5 Leonardo DiCaprio – „Nie patrz w górę”
Leonardo DiCaprio był tematem rozmów w mieście prawie w każdym sezonie rozdania nagród. Biorąc pod uwagę, że jest on jednym z najlepszych i największych aktorów naszych czasów, fani każdego roku byli oszołomieni i co roku nie był nominowany lub nie wygrywał. Po tym, jak został nominowany do SIEDMIU Oscarów, Leo w końcu zabrał do domu swój pierwszy w 2016 roku za Zjawę.
Cóż, gdy przygotowuje się do swojej najnowszej i największej roli w Nie patrz w górę, publiczność już się zastanawia, czy Akademia zlekceważy aktora, jak robili to już wiele razy wcześniej, czy przyzna mu kolejną nominację do Oscara i miejmy nadzieję, że wygramy!
4 Kristen Stewart – „Spencer”
Kristen Stewart wyrobiła sobie nazwisko, grając Bellę Swan w przebojowej serii filmów Zmierzch. Podczas gdy była wyśmiewana we wcześniejszych latach swojej kariery z powodu filmu wampiry kontra wilkołaki, stało się oczywiste, że Stewart ma niezły talent!
Od tego czasu nie tylko przyjęła szereg poważnych ról, ale Kristen prawdopodobnie wygra swojego pierwszego Oscara po roli Lady Diany w nadchodzącym filmie Spencer. Film ma się ukazać 5 listopada 2021 r., a fani w końcu będą mogli zobaczyć wszystko, co do tej pory zostało drażnione.
3 Will Smith – „Król Ryszard”
Will Smith pojawi się w nadchodzącym filmie Król Ryszard, w którym zagra rolę nikogo innego jak ojca Sereny i Venus Williams! Zwiastun został wydany na początku tego roku, a fani od razu przewidzieli, że stanie się hitem kasowym.
Smith był nominowany tylko do dwóch Oscarów w swojej karierze, jednego za Aliego, a drugiego za Pogoń za szczęściem. Chociaż nie zdobył jeszcze Oscara, jasne jest, że jego rola w Królu Ryszardzie może być rolą, która ostatecznie przyniesie mu złotą statuetkę!
2 Emma Stone – „Cruella”
Emma Stone również zaczęła być oskarżana o Oscara, kiedy okazało się, że zagra Cruellę de Vil w filmie Cruella na żywo. Film, który podkreśla historię pochodzenia postaci, zyskał miliony w kasie.
Występ Emmy był nie tylko tak wspaniały, że z łatwością można by jej zdobyć Oscara, ale także zdobył jej drugi film! W zeszłym miesiącu poinformowano, że Cruella powróci na drugi film, w którym główną rolę zagra Stone.
1 Andrew Garfield – „Tick, tik… Bum!”
Andrew Garfield również uruchamia alarmy Oscara jako swoją najnowszą rolę w Tick, Tick…Boom! ma zapewnić mu nominację i możliwą wygraną. Film, który ma trafić na Netflix 19 listopada, będzie również dostępny w wybranych kinach tydzień wcześniej.
Film jest adaptacją produkcji nieżyjącego już Jonathana Larsona o tym samym tytule, która jest również debiutem reżyserskim Lin-Manuela Mirandy!