Szef Netflix drażnił się, że wiele serii spin-offów Stranger Things może być w trakcie prac. Serial sci-fi horror zadebiutował w serwisie streamingowym w 2016 roku, odnosząc natychmiastowy sukces. To sprawiło, że członkowie obsady zespołu Millie Bobby Brown, Finn Wolfhard, Gaten Matarazzo, Noah Schnapp i Caleb McLaughlin nocowali jako gwiazdy!
Każdy sezon robił wrażenie na widzach i krytykach, a serial stał się jednym z najbardziej udanych Netflixa pod względem oglądalności. Wygląda na to, że wraz z przewidywanym sezonem 4 nadchodzącym w 2022 roku Netflix zaczyna przyglądać się przyszłości Stranger Things i temu, jak można kontynuować franczyzę.
Millie Bobby Brown może mieć swój własny show
Deadline poinformował, że dyrektor operacyjny Netflix Ted Sarandos zasugerował, że Stranger Things również powróci w formie spin-offów.
Sarandon drażnił się, że Stranger Things to „narodziny franczyzy” i zasugerował, że w przyszłości pojawią się „spin-offy”. Publikacja poinformowała również, że Millie Bobby Brown może być liderem w przedłużeniu franczyzy, zgodnie z warunkami jej własnej umowy z Netflix.
„Franczyzy są dobre, ale to, czego chcesz, to hity”, powiedział dyrektor ds. operacyjnych w odniesieniu do programu Duffer Bros z lat 80-tych.
Dobór słów Sarandona jest zdecydowanie interesujący, ponieważ drażnił się z „spin-offami”, co oznacza, że nie będzie tylko jednego. Podczas gdy Millie Bobby Brown jest najpopularniejszą postacią serialu, postacie Davida Harbour i Winony Ryder również otrzymały wiele miłości. Istnieje wiele możliwości kontynuowania ich tajemniczych przygód pod parasolem Stranger Things.
Od 2016 roku Bobby Brown zagrał w serialu Jedenastego „El” Hoppera. Podczas gdy pierwszy sezon koncentrował się na zniknięciu młodego Willa Byersa po tym, jak został uprowadzony przez potwora w Odwrocie do góry nogami, drugi i trzeci zagłębiły się w pochodzenie Demogorgona i przeszłości Ela, próbując pokazać, jak to wszystko się zaczęło.
Stranger Things sezon 4 jest już jednym z najbardziej oczekiwanych wydań Netflix, mimo że nie wypuścił pełnometrażowego zwiastuna. Oczekuje się, że w pełni wykorzysta kąt horroru, co czyni go najstraszniejszym sezonem do tej pory.
Sezon pozwoli również widzom rzucić okiem na mroczną przeszłość Jedenastki w niesamowitym laboratorium Hawkins, gdzie eksperymentowała z innymi dziewczynami.