Billie Joe Armstrong to nie tylko przeciętna gwiazda rocka. W latach 80. założył zespół rockowy Green Day z długoletnim przyjacielem Mikem Dirntem, gdzie pełni funkcję frontmana i gitarzysty prowadzącego. Para przeniosła swoje punkowe korzenie z Bay Area do mainstreamu, a zespół jest stale zaliczany do pionierów popularyzacji głównego nurtu punk rocka wśród Amerykanów.
Jednak jest tak wiele historii do opowiedzenia o Billie Joe Armstrongu poza jego przedsięwzięciami z Green Dayem. Z serca jest także przedsiębiorcą, menedżerem muzycznym i niedocenianym bohaterem społeczności LGBTQ. Podsumowując, oto spojrzenie na życie Billie Joe Armstronga poza Green Day i co przyniesie przyszłość dla potężnej gwiazdy rocka.
6 Billie Joe Armstrong założył wytwórnię płytową w 1997 roku
Gdy Green Day zdobywał coraz większą popularność, Billie Joe założył w 1997 roku wytwórnię płytową. Frontman, nazwany Adeline Records, był współzałożycielem wydawnictwa Pat Magnarella, menadżera Green Daya. Przez dziesięciolecia Adeline Records gościło wiele rockowych i punkowych zespołów, w tym samych Green Day i ich projekty poboczne, Jesse Malin, White Wives i wiele innych. Niestety, po ponad 20 latach Pat Magnarella rozstał się z Green Dayem, co skłoniło ich do całkowitego zamknięcia wytwórni w 2017 roku.
5 Billie Joe Armstrong i proch strzelniczy z główką od szpilki
Poza Green Day i jego projektami pobocznymi, Billie Joe Armstrong służył również jako wokalista i gitarzysta w punkrockowym zespole Pinhead Gunpowder. Założony w 1991 roku w East Bay zespół tworzą Aaron Cometbus, Bill Schneider i Jason White. Do tego czasu Pinhead Gunpowder wydał jeden album studyjny zatytułowany Goodbye Ellston Avenue w 1997 roku i osiem rozszerzonych odtworzeń. Niestety ich ostatni występ na żywo pochodzi z 2010 roku, a przyszłość zespołu jest obecnie w zawieszeniu.
4 Billie Joe Armstrong i kawa Green Day
Billie Joe to coś więcej niż tylko piosenkarka. Jest także przedsiębiorcą i sprawdził swoje umiejętności w 2015 roku, kiedy wraz ze swoim rodakiem z Green Day, Mikem Dirntem, założył Oakland Coffee Works. Para miała również na celu „ocalenie planety” poprzez swoją proekologiczną inicjatywę z tą firmą. Sprzedają organiczne ziarna kawy i używają masowo produkowanych kompostowalnych toreb i saszetek.
„Powiedzieliśmy, zróbmy to, ale zróbmy to w świetny sposób. Chodźmy się edukować” – wyjaśnił Dirnt. „Było dużo pokory w nauce takich rzeczy jak opakowanie.”
3 Album Billie Joe Armstronga Away From Green Day
Billie Joe Armstrong również wydawał melodie jako solista. W 2013 roku nawiązał współpracę z piosenkarką jazzowo-popową Norah Jones w celu stworzenia kolekcji tradycyjnych piosenek i reinterpretacji albumu The Everly Brothers z 1958 roku, Foreverly. W wywiadzie dla Stereogum piosenkarz Green Day powiedział, że współpraca rozpoczęła się, gdy spotkał Norah podczas imprezy ze Stevie Wonderem.
„Więc moja żona powiedziała: „Dlaczego nie namówisz do tego Norah Jones?” a ja na to: „Cóż, trochę ją znam”. Cóż, chodzi mi o to, że mieliśmy wspólnego Stevie Wondera” – powiedział, zgodnie z Digital Spy. „Więc zadzwoniłem do niej, a ona się zgodziła. Więc to było trochę jak… cóż, ciągle powtarzam, że to była trochę jak randka w ciemno.”
2 Seksualność Billie Joe Armstronga
Billie Joe zawsze był zapalonym rzecznikiem praw LGBTQ. W 1995 roku piosenkarz powiedział podczas wywiadu dla The Advocate: „Myślę, że zawsze byłem biseksualny. To znaczy, zawsze mnie to interesowało. Myślę, że ludzie rodzą się biseksualni i chodzi o to, że nasi rodzice a społeczeństwo skłania nas do tego uczucia: „Och, nie mogę”. Mówią, że to tabu."
Kiedy miał 21 lat, Billie Joe napisał piosenkę zatytułowaną „Coming Clean” z albumu Dookie z 1994 roku. W całej piosence, zastanawiając się nad jego życiem jako biseksualnego mężczyzny, gdy był nastolatkiem, album został wydany zaledwie kilka miesięcy przed małżeństwem Billie Joe z żoną.
1 Billie Joe walczy z niepokojem i nadużywaniem substancji odurzających
Jednak sprawy nie zawsze układały się gładko dla piosenkarza. Billie Joe Armstrong od dłuższego czasu zmagał się z lękiem i zaczął sięgać po alkohol i inne substancje, aby sobie z tym poradzić. Kiedyś wybuchł burzą na festiwalu muzycznym iHeartRadio w Las Vegas w 2012 roku i wkrótce szukał leczenia z powodu nieokreślonego nadużywania substancji. Zespół odłożył później wszystkie pozostałe terminy koncertów w tym roku i na początku 2013 roku, gdy uporał się z problemem.
„Starałem się być trzeźwy od 1997 roku, w pobliżu Nimroda. Ale nie chciałem być w żadnych programach” – powiedział w wywiadzie dla Rolling Stones w 2013 roku. „Czasami, będąc pijakiem, myślisz, że możesz sam zmierzyć się z całym światem. To była ostatnia kropla. Nie miałem już wyboru… Grałem na scenie dużo naładowany. Miałem od dwóch do sześciu piw i kilka ujęć, zanim wyszedłem na scenę, potem idę zagrać koncert i pić przez resztę wieczoru w autobusie.„