Netflix przejmuje mały ekran, a gigant streamingowy przez lata odniósł mnóstwo sukcesów. Zrobili więc, podejmując ryzyko w projektach o dużym potencjale, w tym Bridgerton.
Obsada pierwszego sezonu zarobiła całkiem sporo dzięki sukcesowi serialu, a wielu wróciło do drugiego sezonu. Niewiele było wiadomo o drugim sezonie, a teraz, gdy się skończył, wszystko zostało ujawnione.
Fani zaczynają porównywać pierwsze dwa sezony serialu, co prowadzi wielu do zastanawiania się, czy drugi sezon był w stanie przebić swojego poprzednika. Spójrzmy i zobaczmy!
Czy sezon „Bridgerton” jest lepszy niż sezon 1?
Boże Narodzenie 2020 zadebiutowało w Bridgerton na Netflix i po raz kolejny Shonda Rhimes trafiła do domu z publicznością. Sama jej nazwa dodała mnóstwo szumu do serii, a gdy fani zasmakowali, zmienili serię w nieuchwytny sukces, o którym mówiono w mediach społecznościowych.
Zapytana o to, kiedy wiedziała, że Bridgerton jest hitem, Rhimes powiedziała: „Dla mnie to był niesamowity moment, gdy uświadomiłem sobie, że Bridgerton nawiązał kontakt z tak ogromną publicznością. i zacząłem dostawać SMS-y i e-maile od ludzi, którzy mówili mi, że widzieli program i że byli nim podekscytowani. A potem poczułem, że nie otrzymuję tylko kilku SMS-ów i e-maili – otrzymywałem każdy tekst i e-mail możliwy z informacją o programie, który był ekscytujący."
Liczby, które serial wystawił na swój debiutancki sezon, są naprawdę niezwykłe, ponieważ cieszyły się nim miliony ludzi.
„Ostateczne liczby są już dostępne, a sezon 1 Bridgerton był obserwowany przez rekordową liczbę 82 milionów gospodarstw domowych na całym świecie (częściowo lub w całości).) To aż o 19 milionów gospodarstw domowych więcej niż czterotygodniowa prognoza, którą Netflix opublikował 10 dni po rozpoczęciu serii Shondaland (63 miliony), w czasie, gdy był to piąty największy start streamera w historii” – podał Ostateczny termin.
Wyraźnie ludzie byli zainteresowani programem i nie powinno dziwić, że otrzymał kilka pozytywnych recenzji.
Sezon pierwszy miał świetne recenzje
W Rotten Tomatoes Bridgerton zasiada z aż 87% z krytykami i 72% z widzami. To dość spory podział, ale pokazuje, że wielu krytyków wysoko oceniło program.
Na Reddicie fani głośno mówili o sezonie, a reakcje były mieszane, co było zgodne z wynikiem publiczności na Rotten Tomatoes.
To ogromna rozbieżność z Canonem! 1. Pospiesznie ujawnienie, ponieważ showrunnerzy wątpią, że damy 4 sezony. (książka 1) i sezon 4 (książka 4), więc planują przyspieszyć linię czasu? Obie opcje sprawiają, że czuję się nieswojo z zupełnie innych powodów - napisał jeden z fanów.
Inni byli znacznie bardziej pozytywnie nastawieni.
Ktoś jeszcze uwielbia, że tak bardzo rozwinęli tu wiele postaci? Jak królowa Charlotte, Featheringtonowie, a nawet nasi kochani Bridgertonowie na długo przed swoją koleją. Szczerze mówiąc, wszyscy wydają się bardziej ludzcy. Zdecydowanie podekscytowany sezonem 2, nie mogę się doczekać, aby zobaczyć Kate i Edwinę oraz grę w Pall Mall” – napisał inny użytkownik.
Pierwszy sezon wywołał silne reakcje, a teraz, gdy nadszedł drugi sezon, nadszedł czas, aby zobaczyć, co mówią ludzie.
Czy sezon 2 jest lepszy?
Czy drugi sezon Bridgerton jest lepszy niż jego poprzednik? Na Rotten Tomatoes nastąpiła zmiana! Tym razem widzowie mają to na poziomie 81%, podczas gdy krytycy mają to na poziomie 78%. To co najmniej ciekawa zmiana.
Jeśli ważymy średnie, zarówno sezon pierwszy, jak i drugi mają średnią 79,5%, co pokazuje, że chociaż wyniki pozornie się zmieniły, oba sezony są wyrównane pod względem jakości i ogólnego odbioru.
Na szczęście potwierdzono, że seria powróci zarówno w trzecim, jak i czwartym sezonie.
Shonda Rhimes opowiedziała o swoim podekscytowaniu tymi sezonami, mówiąc: „Ten dwusezonowy pickup jest silnym wotum zaufania w naszą pracę i czuję się niesamowicie wdzięczna, że mam partnerów tak współpracujących i kreatywnych jak Netflix. Betsy [Beers] i bardzo się cieszę, że mam możliwość dalszego przedstawiania świata Bridgerton publiczności na całym świecie."
Drugi sezon Bridgerton jest tak samo dobry jak sezon pierwszy, więc poczekajmy i zobaczmy, czy kolejne dwa sezony mogą podnieść poprzeczkę.