Paramount+ kontynuuje wprowadzanie nowych programów, w tym Halo, który jest oparty na popularnej grze wideo o tej samej nazwie. Nowa seria przenosi widzów do świata, w którym kosmici są na skraju wyeliminowania ludzkiej egzystencji, chyba że kilku odważnych zdoła zająć stanowisko. Sercem opowieści jest tajemniczy komandos o imieniu Master Chief.
Aktorem stojącym za postacią jest nikt inny jak Pablo Schreiber. A jeśli fani mogą pomyśleć, że wygląda znajomo, to dlatego, że ten mieszkaniec Kolumbii Brytyjskiej był w pobliżu. W rzeczywistości zrobił po trochu wszystkiego, w tym nominowany do Oscara film i hit Netflix. Nie wspominając, że Schreiber też jest nominowany do nagrody Emmy.
Pablo Schreiber odniósł sukces w filmie na początku
Już na początku swojej kariery Schreiber zarezerwował jedną rolę filmową po drugiej. Aktor zadebiutował na dużym ekranie w 2001 roku w romantycznej komedii Bubble Boy, w której główną rolę gra młodszy Jake Gyllenhaal. Następnie Schreiber przystąpił do pracy nad uznanymi przez krytyków filmami, takimi jak Kandydat Mandżurii, Władcy Dogtown i Vicky Christina Barcelona w kolejnych latach.
Tymczasem, kiedy dorósł, Schreiber został obsadzony w nominowanym do Oscara filmie Michaela Baya 13 godzin: Tajni żołnierze Bengazi. W filmie aktor wcielił się w prawdziwego wykonawcę ochrony CIA Krisa „Tanto” Paronto.
Schreiber spędził trochę czasu ze swoim prawdziwym odpowiednikiem, aby przygotować się do roli. „Nawiązaliśmy relację i zaprzyjaźniliśmy się” – ujawnił później prawdziwy Tanto.
W końcu Pablo Schreiber też trafił na Broadway
Na początku swojej kariery Schreiber zajmował się teatrem tak bardzo, jak to możliwe. Przez lata występował w różnych produkcjach na Broadwayu i Off-Broadwayu. Obejmuje to produkcję Przebudźcie się i śpiewajcie!, co przyniosło aktorowi pierwszą nominację do nagrody Tony.
Obudź się i śpiewaj! był debiutem Schreibera na Broadwayu i nie mógł uwierzyć w swoje szczęście. „Program, który zrobiłem wcześniej, to Mr. Marmalade Off Broadway i był bardzo mały i nie chcę powiedzieć, że jest nieistotny, ale inny” – zauważył aktor.
„A potem zostać przeniesionym do 'Awake and Sing!' z tą wyśnioną obsadą ludzi - nie najsłynniejszych ludzi na świecie, ale absolutnie fantastycznych, więc całe doświadczenie było tylko takim snem.”
Z biegiem lat Pablo Schreiber stał się gwiazdą telewizji
Schreiber może lubić występować na scenie, ale nadal z równą pasją realizował projekty ekranowe. W rzeczywistości coraz częściej zapuszczał się w telewizję, zatapiając zęby w niektórych mięsistych rolach, które niekoniecznie pozostają przez cały sezon. Tak było, gdy aktor grał seryjnego gwałciciela Williama Lewisa w Law & Order: Special Victims Unit.
Aby jego występ był skuteczny, Schreiber wykorzystał relację między Williamem a Olivią Benson z Mariski Hargitay.
„Myślę, że to właśnie sprawiło, że była to tak niezapomniana saga, to fakt, że istniała chemia między tymi dwoma ludźmi, którzy byli nieuchronnie do siebie przyciągnięci” – powiedział aktor Gold Derby. „I chociaż to, co działo się między nimi, było okropne, przerażające i okropne, pod tym wszystkim kryła się bardzo dziwna, zniewalająca chemia”.
W swojej karierze Schreiber grał kilka znanych postaci telewizyjnych. Na przykład wcielił się w dilera narkotyków Demetria Ravitcha w Weeds, NYPD Virgila w Ironside i leprechauna Mad Sweeneya w American Gods.
Lata później Schreiber wywołał wiele szumu w telewizji po tym, jak dostał rolę strażnika więziennego George'a „Pornstache” Mendeza w Netflixie Orange is the New Black. W serialu Pornstache słynnie wykorzystywał więźniarki, kiedy tylko mógł.
Co ciekawe, Schreiber nie wiedział zbyt wiele o Pornstache, kiedy się zapisał. Wszystko, co musiał, to kilka scen w pilocie.
„Nie było jeszcze zbyt wiele postaci” – wspomina aktor. „Nie miałem pojęcia, co było w sklepie”. W końcu przyjaciel w pokoju pisarza dał aktorowi cynk. Historia Pornstache miała stać się interesująca.
„Ale nie wiedziałem, co to będzie oznaczać lub się stać” – zauważył Schreiber. „Myślę, że po trzech lub czterech odcinkach zacząłem coś wyczuwać, po prostu dzięki reakcjom na planie i tym, jak bardzo ekipie podobała się postać”.
W trakcie trwania serialu fani Orange is the New Black ostatecznie ukształtowali silne opinie na temat postaci Schreibera. Dla aktora wszystko jest w porządku.
„Są szaleńczo w miłości-nienawiści-nienawiści. I właśnie tak bym chciał – wyjaśnił. „Cóż za wielka wolność otrzymać dar posiadania zerowego filtra i żadnych zahamowań”. Schreiber otrzymał również nominację do nagrody Emmy za występ w serialu.