Ile zapłaciła Britney Spears za jej rezydenturę w Las Vegas?

Spisu treści:

Ile zapłaciła Britney Spears za jej rezydenturę w Las Vegas?
Ile zapłaciła Britney Spears za jej rezydenturę w Las Vegas?
Anonim

Britney Spears podpisała swój pierwszy kontrakt płytowy z Jive Records, gdy miała zaledwie 15 lat. I od tego czasu pracuje prawie bez przerwy. Po raz pierwszy okrzyknięta „Księżniczką Popu”, była – przez większość późnych lat 90. i do 2000 roku – niezwykle popularna i, co bardziej do rzeczy, bankietowa.

Ale w 2007 roku coś pękło i przeżyła niesławne załamanie. Od tego czasu jej ojciec Jamie Spears, czasami z pomocą współkonserwatora, ma kontrolę nad jej pieniędzmi, a niektórzy twierdzą, że całe jej życie.

Wzorzec pracoholizmu Britney Spears był zawsze taki sam. Najpierw był album studyjny, a potem trasa koncertowa. Przez krótki czas była mentorką w The X-Factor.

Wtedy przyszło coś zupełnie innego. W 2013 roku podpisała dwuletnią rezydenturę w Planet Hollywood Hotel and Casino w Las Vegas, aka „Sin City”. Ten koncert w latach 2014-2015 był tak udany, że podpisała kontrakt na przedłużenie pobytu o kolejne dwa lata, kończącego się w grudniu 2017 roku.

Przez część swojego pobytu w Las Vegas mieszkała w penthouse o powierzchni 8000 stóp kwadratowych, który niedawno był używany przez Eltona Johna. W ciągu około czterech lat (prawie 1500 dni) dała blisko 250 koncertów. W porównaniu z rygorami koncertowania musiało to wyglądać jak wakacje.

Podobno jej się to podobało. Przyjrzyjmy się czteroletniej rezydencji Britney w Las Vegas. Dobrze się bawiła i zarobiła dużo pieniędzy.

Część mnie: pierwszy kontrakt

We wrześniu 2013 roku Britney przyleciała helikopterem, aby ogłosić w Good Morning America, że podpisała kontrakt na dwuletnią rezydencję w Planet Hollywood w Las Vegas. Dwie rzeczy, o których należy pamiętać, to to, że przysięgła, że nigdy nie wsiądzie do innego helikoptera, a po drugie, mały wyczyn z samolotem kosztował podobno około 100 000 dolarów.

Pierwotna umowa polegała na tym, że w latach 2014-2015 wykona 100 pokazów „Piece of Me” za około 310 000 dolarów każdy. Widzisz, akty takie jak Elton John i Celine Dion wprowadzają starszy tłum. Ale Britney przyciągnęła młodszych fanów, nową krew, że tak powiem. I tego właśnie chciały i potrzebowały hotel i kasyno.

Pokaz Britney Spears w Las Vegas
Pokaz Britney Spears w Las Vegas

I zabrała się do Las Vegas w wielkim stylu. W 2014 roku pojawiła się w Good Morning Britain i powiedziała prezenterowi Richardowi Arnoldowi, że „spójność” rezydencji jest „naprawdę uziemiająca”.

Powiedziała mu: „Po tym, jak podróżowałam po całym świecie i każdego wieczoru robiłam inny program, pomyślałam: 'Jak to zrobiłam?!'”

Kontynuowała: „Promocja to inna historia i chodzenie do innego miasta każdego dnia… to naprawdę trudne. jest naprawdę uziemiający i naprawdę fajny”.

W pewnym momencie swojej rezydencji przeprowadziła się do hotelowego apartamentu Rio Suite, niedawno opuszczonego przez Eltona Johna. Zaczęła myśleć o nim jak o domu. Wcale nie za odrapany.

Apartament Rio, w którym mieszkała Britney Spears
Apartament Rio, w którym mieszkała Britney Spears

A „Kawałek mnie” był ogromnym, ogromnym sukcesem. Na początku koncerty były całkowicie wyprzedane, a frekwencja utrzymywała się na wysokim poziomie przez cały 2014 rok. Według Pollstar średnia cena biletu wyniosła około 151 USD, co oznacza, że w ciągu 2014 roku jej program zarobił około 35 milionów dolarów przychodu dla hotelu i kasyna.

'Kawałek mnie': Drugi kontrakt

Pod koniec 2014 roku ogłoszono, że jej rezydencja zostanie przedłużona do 2017 roku i że otrzyma około 475 000 dolarów za występ. W ciągu czterech lat wykonała łącznie 248 koncertów.

Pokaz Britney Spears w Las Vegas
Pokaz Britney Spears w Las Vegas

Nie jest jasne, kiedy faktycznie nastąpiła podwyżka, ale konserwatywna „szacunek” na temat tego, co mogła odrobić ze swoich czterech lat w Las Vegas, wynosi około 100 000 000 dolarów!

Britney zagrała swój ostatni koncert w Vegas w grudniu 2017 roku. Podsumowując, sama sprzedaż biletów zarobiła na Planet Hollywood około 138 000 000 dolarów. -ważny hazard i picie.

Rezydencja, która nigdy się nie wydarzyła

Po zakończeniu swojego pobytu w Planet Hollywood, Britney wróciła do swojego szalonego tempa pracy i koncertowania. W kwietniu 2019 roku ogłosiła, że rozpocznie kolejną rezydencję w Las Vegas w MGM's Park Theatre od lutego 2019 roku. Jej cena? Mega – 507 000 dolarów za program w około 32 programach. Program zostałby nazwany „Dominacja”.

Dominacja Las Vegas Britney Spears
Dominacja Las Vegas Britney Spears

Nagle w styczniu 2019 roku ogłosiła „nieokreśloną przerwę w pracy”, odwołując rezydencję. Powołała się na zły stan zdrowia swojego ojca Jamiego i potrzebę skupienia się na rodzinie. Następnie zgłosiła się do ośrodka zdrowia psychicznego.

To był również początek kolejnej „dziwnej” fazy Britney, a jej obserwatorzy na Instagramie upierali się, że coś jest nie tak i że księżniczka popu była przetrzymywana wbrew jej woli.

Dziwne zdjęcia pozbawionej uśmiechu Britney, wpatrującej się bezmyślnie, dały początek ruchowi „wolnej Britney”. Fani wyszli na ulice, machając transparentami „wolna Britney” i skandując swoją mantrę.

W międzyczasie Britney najwyraźniej porzuciła troskę o swojego tatę Jamiego i starała się usunąć go ze stanowiska konserwatora. Tak się nie stało, ale wyznaczono współkonserwatora, Bessemer Trust.

Niektórzy mówią, że Britney i jej tata Jamie nawet ze sobą nie rozmawiają.

Przyszłość Britney jako piosenkarki, autorki tekstów i wykonawcy wisi w powietrzu. Czy kiedykolwiek wróci? Kto wie?

Zalecana: