Jennifer Lopez została skrytykowana po tym, jak udostępniła na Instagramie wzruszające zdjęcie swojej 13-letniej córki Emme, która płacze. Przyszło to wkrótce po tym, jak doniesiono, że zakończyła zaręczyny z narzeczonym Alexem Rodriguezem.
W smutnym uchwycie można było zobaczyć Emme płaczącą w ramionach swojego ojca Marca Anthony'ego podczas rozmowy FaceTime z 51-letnią piosenkarką/aktorką.
"Kiedy są smutni, ale mama i tatuś są tam kokosy", Lopez napisał wpis.
Lopez kontynuował: "Kocham cię!! Jestem z ciebie dumny."
Emme, której brata bliźniaka Maxa nie pokazano, była widziana z powodzią łez, gdy trzymała się za rękę z tatą na zrzucie ekranu ich rozmowy FaceTime z Jennifer.
Dzieci Lopeza bardzo zbliżyły się do dwóch córek Rodrigueza, 14-letniej Natashy i dziesięcioletniej Elli, którą dzieli z byłą żoną Cynthią Rodriguez.
W 2018 roku Lopez stwierdziła, że mieszane rodziny „zostały najlepszymi przyjaciółkami” i powiedziała, że ona i Rodriguez „nie mogli prosić o nic lepszego niż ich czwórka, która dogaduje się tak jak oni”.
Ale zeszłej nocy pojawiły się wiadomości, że gwiazda The Wedding Planner i jej narzeczony rzekomo zakończyli swój czteroletni romans.
TMZ zauważył, że była gwiazda baseballu i bizneswoman zerwali w piątek rano, podczas gdy Ludzie podzielili się: „To trwało od dawna”.
Lopez i Rodriguez byli ostatnio widziani razem pod koniec lutego na Dominikanie, kiedy kręciła swój najnowszy film „Wesele ze strzelbą” z Joshem Duhamelem.
„Jest teraz w Miami, szykując się do sezonu baseballowego, a ona kręci swój film na Dominikanie” – powiedziało źródło w PageSix.
Rodrigueza widziano w piątek samotnie na jachcie w Miami. „Nie przejmuj się mną, po prostu pływam w żagle… Jakie masz plany na weekend?” napisał swój post na Instagramie.
Plotki krążą, że para "rozpadła się" w związku z przyjaźnią A-Roda z gwiazdą Southern Charm, Madison LeCroy. W lutym LeCroy twierdziła, że rozmawia z Rodriguezem przez telefon.
Jednak w wywiadzie dla Page Six, LeCroy powiedziała, że jej komunikacja z Rodriguezem była „niewinna”.
Bez względu na powód ich pozornego rozstania, fani nie byli tutaj, bo Lopez podzieliła się ujęciem jej płaczącej córki.
"Kierowałem im, ale publikowanie płacz dziecka, bez względu na powód, jest niesprawiedliwe. Dlaczego miałaby to opublikować?" napisał jeden fan.
„Dlaczego miałaby to opublikować? Tak źle. Jej biedne dzieci” – dodał drugi.
Więc czy czytam to poprawnie, JLo wyrzuciła zdjęcie, aby pokazać światu ból swojej córki?! Poważnie, to jest pomieszane. Nie obchodzi mnie, co zrobił lub co zrobiła; ale jako mama wykorzystująca ją, aby pokazać Rodowi ból, który spowodował, albo żeby go odzyskać albo wygrać grę PR, NIE JEST tym, co robią mamy. W każdym razie dobre – wtrącił trzeci.