Sam Asghari został mocno skrytykowany po tym, jak podzielił się swoimi przemyśleniami na temat filmów dokumentalnych o swojej narzeczonej Britney Spears.
27-letni irańsko-amerykański aktor napisał w poście na swoich Instagram Stories, że liczne ujawnienia na temat życia Britney pozostawiły go z „złym posmakiem”.
Jego oświadczenie pojawiło się po komentarzach na początku tego tygodnia, w których zasugerował, że twórcy filmów dokumentalnych nie powinni być w stanie zarabiać na swoich filmach o Spears.
Nadchodzi po wydaniu przez Netflix zwiastuna nadchodzącego filmu dokumentalnego Britney Vs. Włócznie.
Asghari otworzył swój post, żartując: „Najwyraźniej moja opinia zyskała na wartości w ciągu ostatnich kilku dni”.
Chociaż dał jasno do zrozumienia, że nie jest fanem poprzednich filmów i programów specjalnych, miał nadzieję, że nadchodzący film dokumentalny Netflix będzie „pełen szacunku”.
„Przeszłe dokumenty pozostawiły po sobie zły smak” – napisał. „Mam nadzieję, że ten będzie pełen szacunku. Nie winię CNN, BBC ani NETFLIX (które doprowadziły mnie do blokady [pochwała ręce]) za nadawanie ich, ponieważ jako aktor opowiadam historie innych ludzi.”
Pytam producentów, którzy zrobili je 'tylko po to, by rzucić światło' bez udziału lub zgody podmiotu', kontynuował.
Zakończył chwaląc ruch FreeBritney. Wszelkie zasługi za rzucane światło powinny trafić do freebritney [emotikonów serca]."
Sam wcześniej brał udział w nadchodzącym filmie dokumentalnym Netflix, kiedy opublikował wybuchowy pierwszy zwiastun Britney Vs. Spears na swoim Instagramie w środę.
Asghari napisał w komentarzach: „Mam nadzieję, że zysk z tych dokumentów pójdzie na walkę z niesprawiedliwością freebritney”.
Następnie poparł komentarz szczerego fana Britney 100-procentowym emoji po tym, jak napisali:
„Ile pieniędzy zarabiają osoby trzecie z tego dokumentu, wykorzystując osobistą historię Britney i jej wartość w mediach? Musi być zapewniona przejrzystość, w jaki sposób i czy twórcy filmu czerpią zyski z tego dokumentu, czy też przekazując swoje opłaty na obronę prawną Britney."
Ale Asghari szybko został spuszczony z tropu przez fanów, którzy również oskarżyli go o czerpanie korzyści z gwiazdy.
„On jest chodzącym posmakiem”, przeczytano podejrzany komentarz.
„Wie, skąd pochodzi masło na jego chlebie. Nie powie nic, co byłoby sprzeczne z życzeniami Britney lub w jej najlepszym interesie”. Aka jego najlepszym interesem. Współczuję jej, ponieważ jest pijawką” – dodał drugi.
„Jego reakcja sprawia, że podejrzewam, że celuje w tych samych ludzi, którzy legitymizują ruch FreeBritney. Pomogli w ruchu, by Britney w końcu przemówiła. Czy jej wolność nie powinna być ważniejsza niż to, co może przynieść dokument by stworzyć tę historię, którą trzeba było opowiedzieć”, trzeci skomentował
Asghari i 39-letnia Spears ogłosili swoje zaręczyny na Instagramie 13 września.