Fani obliczyli, ile żartów Jima kosztowało Dwighta w biurze

Spisu treści:

Fani obliczyli, ile żartów Jima kosztowało Dwighta w biurze
Fani obliczyli, ile żartów Jima kosztowało Dwighta w biurze
Anonim

Istnieje wiele elementów, które przyczyniły się do tego, że Biuro stało się fenomenalnym sukcesem. Popularny sitcom mockumentarny był emitowany na antenie NBC od marca 2005 do maja 2013 roku i składał się w sumie z 201 odcinków w ciągu dziewięciu sezonów.

Sama niezręczność Steve'a Carella jako kierownika regionalnego Michaela Scotta, romantyczna historia Jima Halperta (John Krasinski) i Pam Beesly (Jenna Fischer) oraz obsesyjna natura całkowicie nieświadomego siebie Dwighta Schrute'a (Rainn Wilson), to wszystkie aspekty programu, które sprawiają, że oglądanie jest bardzo wciągające.

Kolejnym powszechnym aspektem Biura, który fani uwielbiają, jest przekomarzanie się Dwighta i Jima, przy czym ten ostatni znany jest z protekcjonalnych psikusów na jego często nieco nieświadomego kolegi.

Chociaż gagi były często zabawne, sprawiły, że Jim stał się łobuzem, a niektórzy fani faktycznie go za to nie lubili. W rzeczywistości można argumentować, że było wiele momentów, kiedy Dwight był lepszą postacią.

Wątek fabularny relacji Jima i Dwighta w końcu skręca w kierunku prawdziwej przyjaźni, ale zajęło to dużo czasu – i najwyraźniej przyzwoitej kwoty pieniędzy – aby dojść do tego punktu.

Jakie są jedne z najlepszych żartów, które Jim Halpert zagrał na Dwight Schrute?

Niewiele jest rzeczy, których Jim Halpert nie przymierzał Dwighta Schrute'a, żeby się zabawić. W pierwszych kilku odcinkach trzeciego sezonu The Office Jim przeniósł się z oddziału Scranton firmy papierniczej Dunder Mifflin, gdzie pracowali razem z Dwightem. W wywiadzie ujawnia, że przed wyjazdem ukradł kilka dokumentów z nagłówkiem firmowym swojego współpracownika.

Często używał tych papierów do pisania listów i faksowania ich do Dwighta, udając jego przyszłą wersję. W jednym z tych listów „przyszły Dwight” donosił, że biurowa kawa zostanie zatruta o określonej porze tego dnia, co doprowadziło do tego, że ekscentryczny sprzedawca wytrącił parujący kubek z ręki innego kolegi.

W sezonie 7 biuro organizuje publiczną wyprzedaż w garażu, a Dwight jest zdeterminowany, aby wymienić się z przedmiotu o najniższej wartości (szpilka) i odejść z przedmiotem o najwyższej wartości na wyprzedaży. Jim blefuje, że ma magiczną fasolę i jakoś przekonuje Dwighta, by zamienił je na teleskop za 150 dolarów.

Jim Halpert również lubił bawić się przy biurku Dwighta Schrute'a

Jedynym powszechnym dowcipem, który Jim Halpert lubił grać na Dwight Schrute, było zamieszanie w jego biurku lub jego osobistych rzeczach, a następnie kontynuowanie pracy tak, jakby wszystko było normalne.

W pewnym momencie postać Johna Krasinki zabrała całe stanowisko pracy swojego kolegi – łącznie z jego krzesłem – i przeniosła je do męskiej toalety. Innym razem odtworzył biurko i krzesło za pomocą ozdobionej świąteczną tekturą, tylko po to, by Dwight upadł na podłogę, gdy próbował usiąść.

W odcinku 4 sezonu 8, nowy kierownik regionalny Andy Bernard (Ed Helms) zorganizował przyjęcie w ogrodzie dla biura i członków ich najbliższej rodziny. Zgodził się zorganizować imprezę w Schrute Farms, należącej do rodziny Schrute, a Dwight postanawia być kuratorem najbardziej eleganckiego wydarzenia.

Jim zdecydował się na to, tworząc fałszywą książkę z zasadami, jak urządzić przyjęcie w ogrodzie, z kilkoma przesadnymi wskazówkami. Dwight podążał za nimi co do joty, mimo że fałszywe nazwisko autora na książce brzmiało James Trickington.

Ile kosztowały żarty Jima Halperta na temat Dwighta Schrute'a?'

Chociaż żarty Jima Halperta na temat Dwighta Schrute'a były często skomplikowane, prawie zawsze miały miejsce w ich biurze. Jako takie nie kosztowałyby ręki i nogi, chociaż całkowity nakład i tak byłby w jakiś sposób znaczący.

Niektórzy fani obliczyli przybliżony koszt każdego dowcipu, który Jim zagrał Dwightowi, i wymyślili łączną kwotę. Szacunki te zostały opublikowane w sekcji ciekawostek profilu Urzędu na IMDb i wynoszą od 7 000 do 10 000 USD.

Chociaż nie jest to bez znaczenia, jest to stosunkowo niewielka kwota w porównaniu z całkowitym kosztem produkcji spektaklu. Mówi się, że jeden odcinek The Office kosztował od 500 000 do 530 000 dolarów.

Jak w przypadku każdej innej produkcji, większość z tego zwykle szła na wynagrodzenie dla członków obsady. John Krasinki miał podobno zapłacić 20 000 dolarów za odcinek na początku serialu, chociaż mówi się, że do ostatniego sezonu wzrosła około 10 razy.

Zalecana: