Jeśli kochasz filmy animowane, możemy prawie zagwarantować, że widziałeś sprawiedliwy udział w filmach Pixara. Studio ma legendarny zestaw filmów, które rywalizują z innymi dużymi studiami. Pixar nie zawsze miał bezproblemowy czas ze wszystkimi potencjalnymi twórcami filmowymi i chociaż sprawy zwykle układają się w studiu, mają one katastrofalne skutki.
John Lasseter zyskał sławę podczas pobytu w Pixar, chociaż od tego czasu odszedł. Niedawno wypuścił swój pierwszy film od przeprowadzki z Pixara i nie jest to dobry początek.
Rzućmy okiem na najnowszą funkcję Lassetera i zobaczmy, co się dzieje.
John Lasseter jest legendą animacji
Większość ludzi może nie znać nazwiska John Lasseter, ale możemy zagwarantować, że znają jego wybitne dzieło.
Po zdobyciu zębów w animacji w latach 70. i 80. Lasseter wyreżyserował swój pierwszy film, Toy Story, w 1995 roku. Film ten zrewolucjonizował przemysł animacji i udowodnił, że Lasseter był wspaniałym gawędziarzem, który potrafił tworzyć wybitny film.
Lasseter kontynuował to, wyreżyserował zarówno A Bug's Life, jak i Toy Story 2. Mężczyzna prowadził szarżę w firmie Pixar, a gdy przeszedł do roli producenta, pomógł studiu osiągnąć bezprecedensowe wyżyny.
Podczas pełnienia funkcji produkcyjnej Lasseter pracował nad takimi filmami jak Potwory, Inc, Gdzie jest Nemo, Iniemamocni, Ratatouille, WALL-E, Up i nie tylko dla firmy Pixar.
Poza pracami Pixara, Lasseter był zaangażowany w filmy takie jak Spirited Away, Tangles, Frozen i Ponyo.
Czas Lassetera w firmie Pixar dobiegł jednak końca, gdy na jaw wyszło jego rzekome traktowanie pracownic.
Od tego czasu filmowiec ruszył dalej i wrócił do gry ze swoim najnowszym filmem.
'Luck' to jego najnowszy film
2022's Luck to najnowsze wydawnictwo Johna Lassetera, które oznacza jego pierwszy film z dala od sztandaru Pixara. Jak możesz sobie wyobrazić, fanów filmu nie mogli się doczekać, aby zobaczyć, co ten uznany filmowiec wniesie do stołu z innym studiem.
Film, który został wydany na AppleTV+, to komedia fantasy, która może pochwalić się niesamowitą obsadą. Z takimi nazwiskami jak Simon Pegg, Jane Fonda i Whoopi Goldberg, łatwo zrozumieć, dlaczego ludzie byli podekscytowani tym filmem.
Rozmawiając z The Hollywood Reporter, Lasseter mówił o samej historii oraz o tym, że reżyserka Peggy Holmes była właściwą osobą do wyreżyserowania filmu.
Wiedziałem, że będzie to trudne, ponieważ musieliśmy cofnąć to do początku, przebudować i zrobić to w dość krótkim czasie. Peggy jest szalonym, świetnym umysłem opowiadającym historię, a Peggy ma gigantyczne serce, a kiedy ponownie pojmowaliśmy Szczęście, wiedziałem, że jest odpowiednią osobą, aby to zrobić – powiedział.
Dużo pracy włożono w ożywienie tego obrazu, a AppleTV+ miał nadzieję, że trafi on na rynek po premierze. Niestety, pierwszy post-Pixarowy film Lassetera nie cieszy się takim przyjęciem, do jakiego jest przyzwyczajony.
Film jest krytycznym niewypałem
W czasie pisania tego tekstu Szczęście siedzi z 48% na Rotten Tomatoes. To skutecznie zabiłoby go w najgorszym filmie Pixara w historii, gdyby został nakręcony przez studio, i nie możemy sobie wyobrazić, że Lasseter jest zadowolony z tego rodzaju krytycznego odbioru.
Alastair Ryder, który dał film 3/10 dla Loopera, był dość dosadny w swoich słowach.
„Nie trzeba dużo czasu, aby zrozumieć, dlaczego John Lasseter podobno zasypiał po przeczytaniu mu scenariusza”, napisał Ryder.
John Anderson z The Wall Street Journal również był krytyczny wobec filmu.
„Większym problemem jest to, że jest zbyt wiele pomysłów i fantastycznych rozwiązań wyprodukowanych problemów, z których większość wydaje się być wymyślana w trakcie trwania filmu” – napisał Anderson.
Odwrotnie, wynik publiczności filmu wynosi 72%. Pokazuje, że są ludzie, którym podobał się film, ale nawet wtedy jest to u schyłku lat 70.
Wersja Apple+ miała ograniczony zasięg w kinach, ale w dużej mierze będzie polegać na krytycznym odbiorze i liczbach transmisji strumieniowych, aby ustalić, czy jest to sukces platformy streamingowej.
Lucky jak dotąd prawie nie znajduje szczęścia, ale może zaszokować świat i w nadchodzących tygodniach opublikować solidne liczby dotyczące transmisji strumieniowych. Jeśli tak jest, byłoby to wielkie zwycięstwo Lassetera i jego zespołu.