Wrzesień to całkiem sporo dla Nicki Minaj, ale wydaje się, że dla raperki „Hard White” sytuacja się pogarsza po tym, jak została wezwana do stawienia się w sądzie.
Według doniesień, Minaj i jej mąż Kenneth Petty zostali obsłużeni po rzekomym „nękaniu” ofiary gwałtu Jennifer Hough, która twierdzi, że para groziła wycofaniem jej zeznań dotyczących jej spotkania z kochankiem rapera.
Według Hough nękanie zaczęło się w 2018 roku, zanim rzekomo zaangażowali się w to wspólnicy pary, co skłoniło kobietę do pozwania.
Chociaż nie jest jasne, w jaki sposób doręczono Petty i Minaj, dokument sądowy opublikowany na Twitterze ujawnił, że dokumenty zostały przekazane parze 13 września.
Pozew ma miejsce zaledwie kilka tygodni po tym, jak ujawniono, że Petty zaplanowano na kolejną rozprawę w styczniu 2022 r. Po tym, jak przyznał się do winy za niezarejestrowanie się jako przestępca seksualny po przeprowadzce z Minaj z Nowego Jorku do Los Angeles w 2020 r.
Od tego czasu fani zareagowali na wiadomości na Twitterze, podkreślając, że martwią się, że Minaj przyciąga zbyt negatywną reklamę po klęsce Met Gala.
Twórca hitów „Chun-Li” rozwścieczył się w mediach po tym, jak powiedział fanom, że zdecydowała się nie uczestniczyć w corocznym wydarzeniu modowym, ponieważ gościom kazano się zaszczepić, jeśli chcą przyjść – Minaj powiedziała jednak, że nie gotowy do wszczepienia jeszcze.
Zamiast tego powiedziała fanom, że przeprowadzi dalsze badania nad szczepieniami, a jeśli je przyjmie, z pewnością nie będzie to dla dobra wzięcia udziału w Met Gali.
Wtedy przypomniała sobie, jak koleżanka jej kuzyna doświadczyła spuchniętych jąder po zaszczepieniu, wywołując ogromne oburzenie wśród dziennikarzy i nadawców na całym świecie, twierdząc, że matka jednego rozpowszechnia fałszywe wiadomości wśród swoich wrażliwych fanów.
Minaj mocno obstaje przy swoich słowach i mówi, że nie chce być zastraszana przez media, ponieważ ludzie nie zgadzają się, że pytała fanów, dlaczego nie prowadzą badań nad rzeczami, które wkładają do swoich ciał.
Szczerze zadała bardzo dobre pytanie.