Pamiętasz, jak Chris Evans przypadkowo udostępnił zdjęcie NSFW na Instagramie? To był rodzaj błędu „mrugnięcie i przeoczenie”, co jest interesujące ze względu na to, jak długo wiele internetowych przecieków żyje własnym życiem. Jednak w tym przypadku reputacja Chrisa najwyraźniej została przywrócona z dnia na dzień. A to samo w sobie ujawnia większy problem z percepcją Hollywood i fanów.
Przypadkowe zdjęcie Chrisa Evansa szybko przykuło uwagę fanów
Chris Evans najwyraźniej próbował opublikować film na Instagramie, ale pominął etap edycji, odsłaniając wiele zdjęć na szpuli aparatu swojego telefonu. Jednym z nich był oczywiście obraz NSFW, który rzekomo przedstawiał anatomię Chrisa. Przynajmniej sytuacja byłaby o wiele dziwniejsza, gdyby na zdjęciu nie był on.
W każdym razie fani szybko zaczęli to zauważać, a wiele osób zobaczyło to (i miało czas na zrobienie zrzutów ekranu), zanim sam Chris zauważył i usunął zdjęcie. Ale Chris Evans nie zareagował publicznie na ups natychmiast, a jego publicysta nie skomentował tego, zauważył Yahoo. Mark Ruffalo napisał na Twitterze wsparcie dla Evansa, sugerując, że jego wypadek w mediach społecznościowych nie był najbardziej wstydliwym wydarzeniem, jakie kiedykolwiek się wydarzyło.
Kilka dni później Chris napisał na Twitterze „Teraz, kiedy mam twój udział [emotikon facepalm, emoji wzruszania ramion]… GŁOSUJ 3 listopada”. Ale fani mieli inną reakcję, taką, która ujawnia problem, o którym mało kto zdawał sobie sprawę, że jest „rzeczą”.
Fani przybyli do obrony Chrisa Evansa
Podczas gdy niektórzy fani ukradkiem robili zrzuty ekranu z przypadkowego przesłania zdjęć przez Chrisa Evansa, wielu innych podjęło inny rodzaj działania. Jak zauważył Yahoo, wielu fanów żartowało NSFW na temat zatrzasków. Ale wielu innych zaczęło komentować, że Chris Evans jest „jednym z najsłodszych mężczyzn”, który ma „obezwładniający niepokój” i że fani powinni go wspierać, a nie drażnić go.
Inni zgodzili się, mówiąc, że Evans był jednym z "najskromniejszych facetów o złotym sercu", nazywając go "aniołem" i zasadniczo domagając się zatuszowania dla niego wszelkich niezręczności. Fani nawet starali się, aby reposty obrazu (i żarty na ten temat) zniknęły, umieszczając hashtag i zdrowy zrzut obrazu, aby bronić honoru Chrisa.
Chodzi o to, że reakcja na przypadkowe zdjęcie Chrisa Evansa jest w wyraźnym kontraście z przyjęciem, jakie różne inne gwiazdy (a nawet nie-celeby) otrzymały w odpowiedzi na ujawnione akty.
Wiele celebrytów wyciekło z nagości
Kiedy sprowadza się do tego, wygląda na to, że Chris Evans otrzymał całkowitą przepustkę do swoich upadków, a wielu fanów potyka się o siebie, aby "uratować" mężczyznę przed jego wstydem. W porównaniu z przyjęciem wielu innych celebrytów, w większości kobiet, robiących nagie zdjęcia, a różnica jest oszałamiająca.
Przypomnij sobie, że pewnego razu haker zagroził Belli Thorne ujawnieniem jej nagich zdjęć. Ktoś włamał się do prywatnych plików Belli i próbował szantażować ją, by zachowała je w tajemnicy. Bella jednak zmęczyła się bzdurami i sama opublikowała akty od pasa do góry. Ale publiczna reakcja na to nie była zbyt pozytywna.
Business Insider zauważył kontrowersje, w których wiele osób zgadzało się z decyzją Belli, ale jeszcze więcej wydawało się nie zgadzać z jej opublikowaniem zdjęć, argumentując, że powinna była pozwolić organom ścigania zająć się sytuacją. Ten sam artykuł w Business Insider, który wyodrębnił tę sprawę, omawiał również inne sytuacje, w których Bella „złamała internet” z kontrowersją.
Tymczasem Chris Evans przypadkowo udostępnił swoje własne nagie zdjęcie i wszyscy później go urodzili, myśląc, że czuje się okropnie z powodu wpadki. Sytuacje nie są dokładnie równoległe, ale reakcja publiczności na ujawnienie Chrisa Evansa jest nieco inna niż to, co otrzymuje większość celebrytek.
Czy branża tylko uprzedmiotawia kobiety?
Można argumentować, że Hollywood dobrze sobie radzi z uprzedmiotowieniem prawie wszystkich. I może to fani Chrisa Evansa, bardziej niż sama branża, poderwali go z powrotem po wycieku nagiego zdjęcia. Ale ogólnie rzecz biorąc, fani zwykle wydają się w porządku, wybierając występy aktorek i dzieląc się ich „seksownymi” zdjęciami, podczas gdy ogólny konsensus był taki, że Chrisa Evansa, podobnie jak innych mężczyzn, należy szanować i podziwiać, a nie tylko pożądać.
Oczywiście z wyjątkiem Lizzo; najwyraźniej dostaje darmową przepustkę w tym, co niektórzy fani twierdzą, że jest molestowaniem seksualnym ich ulubionego kapitana. Być może więc chodzi bardziej o szacunek i traktowanie Chrisa Evansa przez branżę, podczas gdy inne celebrytki, ogólnie kobiety, nie cieszą się takim szacunkiem.
Ponieważ ludzie wciąż patrzą na przypadkowe zdjęcie Chrisa Evansa jako totalne „oj”, a nie jako pewną wskazówkę jego ogólnego charakteru (jak rozważano wyciek Belli), jest wyraźnie więcej do rozpakowania w odniesieniu do mediów i reakcja publiczności na całość.