Fani wciąż rozmawiają o tej wymianie między Stephenem Colbertem a Donaldem Trumpem

Spisu treści:

Fani wciąż rozmawiają o tej wymianie między Stephenem Colbertem a Donaldem Trumpem
Fani wciąż rozmawiają o tej wymianie między Stephenem Colbertem a Donaldem Trumpem
Anonim

Nie jest tajemnicą, że Stephen Colbert nie jest fanem Donalda Trumpa. W rzeczywistości jest niewielu, bardziej zdeklarowanych krytyków 45. prezydenta niż gospodarz programu CBS The Late Show.

Nawet gdy Trump zachorował na COVID pod koniec 2020 roku, Colbert nie mógł się powstrzymać przed wykonaniem kilku zdjęć w ówczesnym POTUSie. „Martwię się o prezydenta Stanów Zjednoczonych” – dokuczał. „Szczególnie martwię się, dlaczego ktoś nie ochronił naszego prezydenta przed tą pandemią”.

Kiedy zbliżały się wybory prezydenckie w 2020 r., Colbert skorzystał z okazji, by ponownie naśmiewać się z Trumpa, który odmówił zadeklarowania, czy zaakceptuje wyniki, jeśli przegra. Gospodarz Late Show zarekomendował swojego terapeutę głowie państwa, aby pomógł w tym procesie.

Około pięć lat wcześniej komik miał okazję przeprowadzić wywiad z Trumpem, gdy nowojorski biznesmen po raz pierwszy ubiegał się o urząd. Wymiana była wtedy naprawdę dziwna. W ostatnich latach stało się to jeszcze bardziej tematem rozmów, biorąc pod uwagę, jak potoczyły się okoliczności.

Stephen Colbert niespodziewanie przeprosił Donalda Trumpa

Wywiad rozpoczął się zaskakującą nutą, kiedy Colbert przeprosił byłego gospodarza The Apprentice za wszystkie złe rzeczy, które powiedział o nim w przeszłości. Następnie zaoferował Trumpowi możliwość zrobienia tego samego, ale kandydat Republikanów odmówił w typowy sposób.

Następnie komik zmierzył się ze swoim gościem w kwestii imigracji, jego słynnej polityki „budowania muru” i zapewnienia, że zamierza zmusić Meksyk do zapłaty za to. Odgrywający role ówczesny prezydent Meksyku Enrique Peña Nieto, Colbert poprosił Trumpa o wyjaśnienie, w jaki sposób kraj łaciński będzie odpowiedzialny za część amerykańskiej infrastruktury.

Potentat wydawał się nie być zainteresowany podążaniem tą ścieżką gry aktorskiej. Niemniej jednak wyjaśnił swój plan sfinansowania muru z deficytu handlowego Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Podczas wywiadu publiczność wydawała się rozdarta, czy klaskać dla Trumpa, czy nie.

W następnych latach częstym tematem reakcji fanów na wywiad jest niedowierzanie, że Trump faktycznie został prezydentem, co w tamtym czasie wydawało się bardzo mało prawdopodobne.

Niektórzy fani „The Late Show With Stephen Colbert” uważają, że Trump był uprzejmy i racjonalny

„I pomyśleć, że w tym momencie nadal wierzyłem, że Trump nigdy nie będzie niczym więcej niż tylko kilkoma żenującymi linijkami w historii amerykańskiej polityki” – napisał jeden z Marco Bodini w sekcji komentarzy na YouTube do filmu.. „Jestem [teraz] zszokowany, gdy zdałem sobie sprawę, że kiedyś ufałem Amerykanom na tyle, by odrzucić pomysł jego wygranej jako żart… To nigdy nie był żart.'

„Z biegiem lat ten wywiad zmienił się z przezabawnego, przez żałosny, w mrożący krew w żyłach” – napisał inny fan. Z drugiej jednak strony niektórzy obserwatorzy programu wydają się uważać, że Trump był w rzeczywistości cywilny.

„Choć dziwnie się to ogląda, jest cywilizowane, pełne szacunku” – czytamy w jednym z takich komentarzy. „Jest to zaskakująco racjonalne, jak na standardy Trumpa. Nie potrafimy sobie teraz nawet wyobrazić takiej rozmowy. Przeszliśmy naprawdę długą drogę w ciągu ostatnich czterech lat”.

Pytanie, czy Colbert powinien lub kiedykolwiek miałby Trumpa wrócić do swojego programu, również stało się gorącym tematem wśród fanów. „Ośmielam się zaprosić Trumpa z powrotem w 2019 roku”, dokuczał ktoś, gdy biznesmen był jeszcze w biurze.

Stephen Colbert i Donald Trump zagrali „Kto to powiedział”

W czasie, który prawdopodobnie byłby ostatnim razem, gdy dwie arcy-nemezis bawiły się razem, Colbert i Trump zakończyli wywiad w znacznie lżejszym tonie.

Zagrali kilka rund w grę o nazwie Kto to powiedział, w której gospodarz odczytał stare cytaty, a Trump musiał odgadnąć, czy powiedział to on, czy Colbert. Jak się okazało, nocna gwiazda miała w swojej szafce sporo cytatów w stylu Trumpa.

„Mamy tam teraz Obamę, a Chińczycy testują go bing bing bing. Dostajesz tam kobietę bing bam boom, a cały świat idzie za nią” – brzmiał jeden z jego starych cytatów. kiedyś też powiedział: „Przepraszam, że jestem doskonały”.

Trump ostatecznie zaliczył wszystkie cytaty, które mu wystawiono, w tym jeden na końcu, który w rzeczywistości pochodzi od niesławnego seryjnego mordercy i przywódcy kultu, Charlesa Mansona: „Naprawdę silni nie muszą tego udowadniać fałszerze."

„Człowieku, Trump ominął tę pułapkę na końcu” – zauważył fan na YouTube. „Wyobraź sobie, że powiedział, że to on!”

Zalecana: