Naprawdę nie da się zrozumieć, jak wpływowy Batman: The Animated Series był we wszechświecie filmowym DC, we wszystkich kolejnych serialach telewizyjnych, a zwłaszcza w komiksach i powieściach graficznych. Wielu fanów uważa animowany program dla dzieci z lat 90. za kwintesencję Batmana. Jest to główny powód, dla którego serial nadal ma oddanych kultowych fanów w 2021 roku. To odcinki takie jak stworzenie Harley Quinn lub całkowite odkrycie Mr. Freeze w „Heart Of Ice”, które sprawiają, że ten program jest tak wyjątkowy. Cóż, to i niesamowite obsadzenie Marka Hamilla jako Jokera. Ale podczas gdy niektóre odcinki serialu były chwalone na stronach takich jak IMDb, inne również nie były faworyzowane.
Jest to całkowicie prawdziwe w przypadku „I've Got Batman In My Basement”, który jest najniżej ocenianym odcinkiem Batman: The Animated Series na IMDb. Oto dlaczego…
Pierwsze pojawienie się pingwina było niechlujne
Wielu zagorzałych fanów serii Batman: The Animated wydaje się nie pamiętać tego odcinka, kiedy po raz pierwszy spojrzeli na klasycznego złoczyńcę Batmana, Pingwina. Wierzcie lub nie, ale to było we wrześniu 1992 roku „I've Got Batman In My Basement”… I to było niechlujne. Chociaż The Penguin, którego głosu użyczył Paul Williams, nigdy nie był najlepiej wykonaną postacią w serii, dostał kilka mocnych odcinków. Wystąpił w najlepiej ocenianym przez IMDb odcinku serialu „Prawie Got'im”, a także w „Second Chance”, „The Strange Secret Of Bruce Wayne” i „Birds of a Feather”, które są świetnymi odcinkami. Ale „I've Got Batman In My Basement” nie ma najlepszego pokazu w The Penguin, którego głównym celem była kradzież bezcennego jajka Faberge…
Pingwin to klasyczny złoczyńca z Batmana, którego łatwo można było potraktować w jakimś wymiarze. Postać może mieć sztuczkę, która wydaje się kreskówkowa, ale element bossa mafii to coś, co można wykorzystać w mroczny, tajemniczy i przerażający sposób. Pojawił się w programach takich jak Gotham i prawdopodobnie pojawi się w nadchodzącym filmie Roberta Pattinsona/Colina Farrella, Batman. Jest też tragiczny element jego przeszłości, który w pewnym sensie odzwierciedla historię Bruce'a Wayne'a. Tylko, że rodzice Pingwina odsunęli się od niego, ponieważ myśleli, że jest potworem; w przeciwieństwie do rodziców Bruce'a, którzy zostali zamordowani przez potwora. Widzimy niektóre wątki „odrzucone przez społeczeństwo” w odcinkach takich jak „Ptaki z piór”, ale nie w pierwszym pojawieniu się postaci.
Nie. W "I've Got Batman In My Basement" Pingwin to nic innego jak złoczyńca z fetyszem ptaków.
Założenie odcinka jest wręcz straszne
Odcinek zawiera jedne z najbardziej absurdalnych momentów w serii, które obniżyły jej wysokie standardy. Szczerze mówiąc, dorośli mogli oglądać ten program ze swoimi dziećmi, ponieważ zawierał tak wiele przemyślanych i emocjonalnych tematów. Zagłębił się w klasyczny film noir z dodatkiem superbohatera. Pokazał prawdziwy wymiar wielu kultowym postaciom. I miał nawet świetne poczucie humoru… Ale „I've Got Batman In My Basement” przedstawiał Batmana walczącego na miecze z Pingwinem za pomocą śrubokręta, ataku sępa i grupkę dzieciaków chroniących omdlałego Batmana, tak, ich piwnica.
Założenie odcinka jest w pełni realizowane, gdy para dzieciaków (które lubią być detektywami) znajduje rannego Batmana, który właśnie przegrał walkę z Pingwinem. Dzieci pomagają Batmanowi wsiąść do batmobilu i odprowadzić go w bezpieczne miejsce. Ale Pingwin i jego zbiry są w pościgu, który prowadzi ich z powrotem do domu dzieci, gdzie doszło do ostatecznego starcia.
To po prostu głupie.
Podczas gdy niektórzy recenzenci twierdzą, że był to mile widziany, beztroski odcinek w większości mrocznej serii, większość recenzentów IMDb postrzega go jako najgorszy odcinek całej serii.
Stylistycznie odcinek ma niewiele do zaoferowania. Batman: The Animated Series zasłynął z uderzająco mrocznej oprawy wizualnej, którą osiągnięto poprzez ręczne rysowanie scen i postaci na czarnym papierze zamiast na białym. To także show z jednym z najlepszych wyników. Ale te cechy nie zostały w pełni zrealizowane w "I've Got Batman In My Basement".
Ostatecznie, "I've Got Batman In My Basement" (który również jest strasznie zatytułowany) jest najbardziej dziecięcym odcinkiem serii. Wydaje się, że to zły ton, który został źle wykonany. Przypomina również dzieci, w przeciwieństwie do serwowania im bogatej historii, która jest zarówno zabawna, jak i znacząca, tak jak reszta serii Bruce'a Timma, Paula Diniego i Erica Ramdomskiego zrobiła to znakomicie. Poważnie, sprawdź "Prawie Got'im", "Serce lodu", "Możliwość snu", "Dwóch twarzy: część 1 i 2", "Strzeż się szarego ducha" lub "Człowieka, który zabił Batmana" " zamiast. A kiedy masz czas, świetnie sprawdza się również animowany spin-off Batman: Mask of the Phantasm.