Dlaczego „Lepiej zadzwoń do Saula” bardzo różni się od „Breaking Bad” według Boba Odenkirka

Spisu treści:

Dlaczego „Lepiej zadzwoń do Saula” bardzo różni się od „Breaking Bad” według Boba Odenkirka
Dlaczego „Lepiej zadzwoń do Saula” bardzo różni się od „Breaking Bad” według Boba Odenkirka
Anonim

Do tej pory Breaking Bad Vince'a Gilligana znalazł się już wśród najlepszych seriali dramatycznych wszechczasów. Dlatego zbudował absolutnie ogromną bazę fanów, która analizuje wszystko o serialu, od znaczenia jego głównego tytułu po sposób, w jaki scenarzyści stworzyli najbardziej szokujący odcinek serialu. Podczas gdy Breaking Bad odniósł ogromny sukces, jego seria spin-off jest prawie tak samo popularna. Podczas gdy Saul/Jimmy Boba Odenkirka jest głównym skrzyżowaniem, seria ma mnóstwo podobieństw do Breaking Bad, w tym bardzo sprzeczne wymiary głównych bohaterów serialu. Ale według artykułu autorstwa Rotten Tomatoes Bob Odenkirk miał dwa bardzo różne doświadczenia podczas kręcenia dwóch serii. W rzeczywistości mówi, że są zupełnie niepodobne. Oto, co ma na myśli…

Saul miał niską stawkę w łamaniu złych wyników… ale nie w lepszym Zadzwoń do Saula

Główna różnica między postacią Saula w Breaking Bad a Better Call Saul, według aktora Boba Odenkirka, polega na tym, że stawki Saula w oryginalnej serii były naprawdę niskie. To była jedna z jego głównych obaw, gdy Vince Gilligan zaproponował mu zrobienie spin-offu opartego na jego ukochanej postaci z Breaking Bad.

„W świecie Breaking Bad byłem bardzo świadomy, że Saul był fajniejszy do oglądania, ponieważ stawka była niska dla Saula przez większość serii” – powiedział Bob Odenkirk Rotten Tomatoes. „Nikt nie próbuje go zabić. Wszyscy umrą. Wszyscy w pewnym momencie tracą rodzinę albo umrą. Nie Saul. potrafi robić mądre łamigłówki i ma lżejszą energię, więc ludzie mówią: „Och, lubię Saula. I jest zabawny. I tak, jest zabawny w stosunku do tych okropnych ludzi, którzy są w piekle. Ale sam, czy fajnie go oglądać? Myślę, że nie warto oglądać go w samotności…"

Ale właśnie ten moment zaintrygował Vince'a Gilligana i jego partnera Petera Goulda. Oboje wiedzieli, że w tej postaci jest coś więcej i właśnie to chcieli odkryć.

Lepiej zawołaj Saula
Lepiej zawołaj Saula

„Jedną z pierwszych rzeczy, o których rozmawialiśmy, kiedy Vince i Peter [Gould] rozmawiali o tworzeniu serialu, jest to, że powiedziałem: „Musisz sprawić, by był lubiany”. Nie sądzę, żeby był lubianym facetem – przyznał Bob. „On jest lubiany w stosunku do otaczającego go świata w Breaking Bad. [Więc] poszli naprzód i zrobili to. Wymyślili, kim naprawdę był, kim był James McGill. A James McGill jest lubiany. Saul jest fasadą i fasadą; Nie wiem, czy możesz powiedzieć, że lubisz tę wersję osoby, ale prawdziwy facet, którego poznaliśmy w Better Call Saul, to sympatyczny facet, z którym możesz wczuć się i stać się mistrzem.„

Te zmiany postaci sprawiły, że występ Boba stał się bardzo inny

Cytując Boba Odenkirka, „[występ] w Better Call Saul niż w Breaking Bad. Jest 100 milionów razy inny”. Niektórzy zwykli widzowie mogą nie być w stanie tego zrozumieć, nawet podczas oglądania dwóch seriali jeden po drugim, ale Bob wie, jak bardzo różni się jego praca w dwóch ukochanych programach…

„Dobrą rzeczą, jaką mieliśmy dla nas, było to, że w Breaking Bad powiedział W alterowi White i powiedział publiczności: „To nie jest to, kim naprawdę jestem”, ale potem nigdy nie pokazał, kim naprawdę jest. Nigdy nie widziałeś, jak wracał do domu. Nie wiesz, jakie było jego życie osobiste - wyjaśnił Bob. „Ale w trakcie historii Breaking Bad kilka razy pokazał głębszy wymiar. Raz, gdy jedzie samochodem z Jessem i kilkoma innymi przyjaciółmi Jessego, i podrzucił kilka prezentów dla Brocka i [Andrei], a potem idzie i mówi Jessemu: „Powinieneś wejść i porozmawiać z nimi.' A on jakby upierał się, że powinien. To nie jest rozmowa Saula, to James McGill, ponieważ nie ma tam nic dla Saula. Jest w tym tylko niebezpieczeństwo dla Saula, zachęcanie go do rozmowy z tymi ludźmi. To jest moment, w którym widzisz tę drugą postać. Potem w pewnym momencie mówi również W alterowi White'owi, aby zrezygnował, gdy jest przed nim, co również nie jest Saulem, ponieważ Saul nie obchodzi, czy W alter White zostanie zabity, po prostu chce zarabiać pieniądze. Kiedy mówi W alterowi White'owi: „Niektórzy powiedzieliby, że osoba na twojej pozycji może po prostu się wycofać i wrócić do życia”, to nie Saul mówi. Były więc takie momenty w serii Breaking Bad, kiedy widziałeś Jimmy'ego McGilla i sympatyczną osobę, ale głównie widziałeś go w pracy i grał tę postać. I nie wiem, czy naprawdę możesz być po stronie tego faceta, tak jak musisz być w serialu.”

Lepiej zadzwoń do Saula Boba
Lepiej zadzwoń do Saula Boba

Jednym ze sposobów, w jaki Vince Gilligan i Peter Gould zdobyli publiczność po stronie Saula w Better Call Saul, było danie mu brata do gry. Relacja między Saulem i Chuckiem (wspaniale zagranym przez Micheala McKeana) jest wypełniona głębokimi bliznami emocjonalnymi i historią, którą obaj aktorzy naprawdę ożywiają.

„Ci faceci są zbyt blisko i powinni zostawić się w spokoju” – powiedział Bob o dwóch braciach. „Ale oboje potrzebują czegoś od drugiego i nie dostaną tego. Jimmy chce, żeby Chuck spojrzał na niego i powiedział: „Jesteś świetny i robisz właściwe rzeczy, naprawdę dobry w byciu prawnikiem, a ty jesteś naprawdę dobrą osobą. I musi usłyszeć Chucka mówiącego „Kocham cię”. I potrzebuje trochę szacunku od swojego brata, ale nigdy tego nie robi i nigdy nie będzie. A Chuck nigdy mu go nie odda."

Chociaż Bob uważa, że ta szczególna dynamika w Better Call Saul jest „wyczerpująca”, ostatecznie jest to główna rzecz, która tchnie nowe życie w postać wcześniej ustanowioną w zupełnie innej serii.

Zalecana: