Dave Bautista odmówił udziału w „Oddziale samobójców”, oto dlaczego

Spisu treści:

Dave Bautista odmówił udziału w „Oddziale samobójców”, oto dlaczego
Dave Bautista odmówił udziału w „Oddziale samobójców”, oto dlaczego
Anonim

Dave Bautista po raz pierwszy wkroczył w świat filmów z Marvel Cinematic Universe (MCU). Może powiedzieć, że początkowo jego umiejętności aktorskie nie były imponujące, ale z pewnością zaimponował fanom rolą Draxa w Strażnikach Galaktyki Jamesa Gunna.

Od tego czasu Bautista zagrała w kilku innych filmach MCU (w tym w drugiej części Strażników Galaktyki). Rozwijał się również na własną rękę, ostatnio zagrał w Armii Umarłych Zacka Syndera dla Netflix. Być może, z czego wielu nie zdaje sobie sprawy, jest to, że Bautista został również włączony do obsady Suicide Squad DC, nadchodzącego filmu wyreżyserowanego również przez Gunna. Jednak aktor odrzucił ofertę.

Wystrzelenie Jamesa Gunna z Marvela doprowadził do jego występu w drużynie samobójców

Disney zdecydował się zwolnić Gunna po tym, jak pojawiła się seria kontrowersyjnych tweetów reżysera. W tweetach Gunn rzucił światło na temat seksu i pedofilii. Pomimo przeprosin firma była przekonana, że musi odejść, nazywając tweety Gunna „nie do obrony”. Ze swojej strony Gunn uważał, że Disney działał właściwie. „Disney miał pełne prawo mnie zwolnić. To nie była kwestia wolności słowa”- powiedział później. „Powiedziałem coś, co im się nie podobało i mieli pełne prawo mnie zwolnić. Nigdy nie było na to żadnego argumentu.”

Aktorzy, którzy przedstawiają samych Strażników – Chris Pratt, Zoe Saldana, Bradley Cooper, Vin Diesel, Karen Gillan, Pom Klementieff i Bautista – postanowili stanąć za Gunnem po jego zwolnieniu. W liście otwartym aktorzy wyjaśnili: „Nie jesteśmy tu po to, by bronić jego żartów sprzed wielu lat, ale raczej po to, aby podzielić się naszymi doświadczeniami, które spędziliśmy razem na planie, tworząc Strażników Galaktyki 1 i 2. Apelowali też o przywrócenie reżysera.

I kiedy wyglądało na to, że Gunn skończył już na dobre z Marvelem, Bautista rozważał także samodzielne wyjście z MCU. „W tamtym momencie nie martwiłem się tak bardzo o swoją karierę” – przyznał Bautista podczas rozmowy z The Hollywood Reporter. „Pomyślałem, że jeśli moja kariera się skończy, zawsze będę mógł wrócić do profesjonalnego wrestlingu”. Jednak pomimo swojego wokalnego poparcia dla Gunna, Bautista nigdy nie został zwolniony.

Jeśli chodzi o Gunna, zaczął pracować nad Legionem Samobójców dla DC, kiedy Disney znów zadzwonił. „Miałem usiąść i porozmawiać o The Suicide Squad z DC i byłem tym podekscytowany. Alan poprosił mnie, żebym przyszedł z nim porozmawiać - wspomina reżyser. „A potem musiałem powiedzieć Kevinowi Feige, że właśnie zdecydowałem się zagrać w The Suicide Squad, więc bardzo mnie to zdenerwowało”. W końcu Disney ponownie zatrudnił Gunna. Jednocześnie jednak reżyser nadal pracował nad Legionem samobójców i pomyślał, że Bautista może chcieć do niego dołączyć.

Jak więc Dave Bautista skończył kręcić film Netflix?

Bautista z pewnością rozważał pomysł dołączenia do Gunna w DC. W końcu reżyser był na niego gotowy. „James Gunn napisał dla mnie rolę w The Suicide Squad, o której bardzo mnie wkurzyło, nie tylko dlatego, że dokonał wielkiego powrotu” – wyjaśnił Bautista podczas rozmowy z Digital Spy. „Wrócił z The Suicide Squad i został ponownie zatrudniony przez Marvela i naprawdę został usprawiedliwiony, jeśli chodzi o to wszystko”.

Mniej więcej w tym samym czasie Snyder miał jednak również możliwy projekt dla Bautisty, w którym aktor miałby zagrać główną rolę. Okazało się też, że Bautista i Snyder od lat starają się ze sobą współpracować. Ponadto pomysł nawiązania współpracy z Netflixem spodobał się również Bautisty. Chętnie „poinformował ich, że będę wart ich czasu”.

W końcu Bautista wiedział, że musi wykonać właściwy ruch dla siebie.„Miałem The Suicide Squad, gdzie znów mogłem pracować z moim chłopcem, mimo że jest to mniejsza rola, a potem miałem Armię Umarłych, nad którą mogę pracować z Zackiem, mogę zbudować relację z Netflix, ja dostać główną rolę w świetnym filmie – a dostaję dużo więcej pieniędzy”- wyjaśnił aktor. „Musiałem zadzwonić do Jamesa i powiedziałem mu:„ To łamie mi serce, ponieważ jako przyjaciel chcę być z tobą, ale zawodowo jest to dla mnie mądra decyzja”.

Dzisiaj wszystko jest w porządku w MCU, zwłaszcza jeśli chodzi o jego ukochanych Strażników. Zarówno Bautista, jak i Gunn powracają w nadchodzącym Guardians of the Galaxy Vol. 3. Sam Bautista również jasno dał do zrozumienia, że nie ma złej krwi między nim a Disneyem („Nigdy tak naprawdę nie brakowało mi szacunku; nigdy nie sypiam z Disneyem. To była zła decyzja i po prostu ich zawołałem. To wszystko.”) Wydaje się również, że Bautista jest gotowa na wszystko, co Gunn ma w zanadrzu dla Draxa. „Bez względu na to, co absurdalne rzeczy pisze dla mnie James Gunn, po prostu nie sądzę, żebym czuł się z tym niekomfortowo; Jestem do tego zbyt przyzwyczajony”- zauważył kiedyś aktor.„To jak zakładanie starej pary dżinsów.”

Zalecana: