Kurt Russell „nie żałuje” odrzucenia tej wartej miliard dolarów serii

Spisu treści:

Kurt Russell „nie żałuje” odrzucenia tej wartej miliard dolarów serii
Kurt Russell „nie żałuje” odrzucenia tej wartej miliard dolarów serii
Anonim

Kurt Russell to legendarny aktor, którego nie trzeba przedstawiać dzięki swojej niesamowitej liście osiągnięć aktorskich. Russell był ostoją Hollywood dłużej niż ludzie sobie uświadamiają, a wykonawca, który jest żoną legendarnej Goldie Hawn, widział i robił to wszystko podczas swojego pobytu w rozrywce.

Russell przez lata zarabiał na kilku wielkich filmach, ale przegapił też kilka ważnych projektów. Oczywiście, praca z MCU była kamieniem milowym, ale z pewnością warto zauważyć utratę miliardowej franczyzy. Mimo to Russell absolutnie nie żałuje, że przepuścił tę wspaniałą okazję.

Zobaczmy, którą główną franczyzę przekazał kiedyś Kurt Russell.

Kurt Russell miał legendarną karierę

Kurt Russell jest wspaniałym wykonawcą, który spędził wiele dziesięcioleci w branży rozrywkowej, wykonując wysokiej jakości prace na każdym kroku. Po tym, jak wcześnie zyskał rozgłos jako młodsza gwiazda, pracując głównie z Disneyem, Russell spędził lata na doskonaleniu swoich umiejętności i prosperowaniu w wielu filmach z dala od Domu Myszy, dzięki czemu stał się legendą tego biznesu.

Wiele osób najlepiej zna Russella z wielkich filmów, takich jak Za burtą, Ucieczka z Nowego Jorku, Wielkie kłopoty w małych Chinach, Tango i gotówka, Backdraft, Tombstone i wielu innych. Jego lista osiągnięć jest imponująca, a ludzie wkraczający do branży powinni uważnie przyjrzeć się Russellowi i konsekwentnej pracy, którą wykonuje przez lata.

W ostatnich latach Russell występował w filmach takich jak Strażnicy Galaktyki Cz.2 i oba filmy z „Kroniki bożonarodzeniowej”. Filmy z Kronik świątecznych odniosły spory sukces w serwisie Netflix, a fakt, że ma możliwość pracy nad filmami ze swoją żoną Goldie Hawn, po prostu sprawia, że są one jeszcze lepsze dla fanów.

O ile rzeczy były dla Kurta Russella podczas jego pobytu w Hollywood, nawet on nie jest odporny na utratę ogromnej szansy.

Przeoczył kilka wielkich filmów

Jedną z najciekawszych ról, których Kurt Russell przegapił, jest rola Batmana, a to byłoby w filmie Batman Forever, który został wydany w latach 90. XX wieku. Ostatecznie to Val Kilmer wcielił się w rolę Cape Crusader w tym filmie, a Kilmer był obecny tylko w jednym filmie, zanim George Clooney przejął rolę Batmana i Robina.

W filmie Batman Początek, Russell, który był wówczas znacznie starszym aktorem, został uznany za Jamesa Gordona. Ta rola przypadłaby jednak Gary'emu Oldmanowi, który wykonał wyjątkową robotę w trylogii Mroczny Rycerz.

Kilka innych godnych uwagi projektów, które Russell przegapił, to Jurassic Park, Jarhead, Splash, a nawet The Sound of Music. Niektóre z tych ról zostały po prostu odrzucone, a inne sprowadzono z innych powodów. Niemniej jednak każdy z tych projektów mógł być ogromny dla Russella i jego spuścizny w Hollywood.

W latach 70. aktor znalazł się w filmie, który zapoczątkował wielomiliardową franczyzę.

Nie żałuje, że odrzucił „Gwiezdne wojny”

W pewnym momencie Kurt Russell znalazł się w interesującej sytuacji, będąc gotowym do ról Luke'a Skywalkera i Hana Solo w A New Hope. Był wtedy fantastycznym młodym wykonawcą i mógł być wyjątkowy w obu rolach. Ostatecznie zmarnowałby szansę na pojawienie się w filmie, a chociaż zapoczątkował on wielką franczyzę, Russell nie żałuje tego.

Według Russella: „Nie żałuję. Jako aktor nie możesz rozwodzić się nad tymi rzeczami, bo zwariujesz. Rzeczy dzieją się nie bez powodu i cieszę się, jak potoczyły się sprawy w mojej karierze. Moje życie i kariera mogły być inne, może na lepsze lub na gorsze, gdybym zrobił Gwiezdne Wojny, ale nie możesz się na tym skupić. Idziesz dalej.”

Większość ludzi miałaby głęboki żal, gdyby przeszli dalej, grając to, co ostatecznie stało się kultowymi postaciami, ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki rzeczy potoczyły się dla Russella w miarę upływu czasu, ma sens, że byłby całkowicie w porządku, gdyby przegapił. Gdyby jednak jego kariera nie była tak wielkim sukcesem, mógłby absolutnie spojrzeć wstecz i kopnąć siebie za to, że nie pojawił się w Gwiezdnych Wojnach.

Zalecana: