Oto dlaczego fani myślą, że Kellan Lutz zranił franczyzę „Zmierzch”

Spisu treści:

Oto dlaczego fani myślą, że Kellan Lutz zranił franczyzę „Zmierzch”
Oto dlaczego fani myślą, że Kellan Lutz zranił franczyzę „Zmierzch”
Anonim

Wielbiciele niesławnej sagi Zmierzch z pewnością pamiętają amerykańskiego aktora Kellana Lutza jako Emmeta Cullena, rozmarzonego niebieskookiego starszego brata wszechstronnego łamacza serc Edwarda Cullena. Jednak może być wielu miłośników kina, którzy nie rozpoznają trzydziestopięcioletniej gwiazdy nigdzie indziej.

Podczas gdy reszta obsady „Zmierzchu” wydawała się przeskakiwać z ukrycia do ogólnokrajowego centrum uwagi poprzez serial filmowy, Lutz w dużej mierze pozostał w tyle za swoimi byłymi rówieśnikami. Na przykład Anna Kendrick przeszła z drugoplanowej roli najlepszej przyjaciółki Belli Swan do głównego głosu w Pitch Perfect. Kristen Stewart przeżyła podobny wzrost sławy, stając się nawet jedną z najlepiej zarabiających aktorek w 2010 roku, według Forbesa.

Duma była jego upadkiem

W ostrym kontraście do swoich kolegów z obsady, Lutz wypadł z łask w latach po Zmierzchu.

Po epoce kinematograficznych adaptacji Stephanie Meyer wszystkie filmy Lutza okazały się klapą. Ta seria niepowodzeń mogła być dość zawstydzająca po wywiadzie dla DuJour, w którym cytowany jest Lutz, mówiąc, że „wygram Oscara”.

Śmiałe roszczenie Lutza do sławy z pewnością nie pomogło jego nieustępliwej karierze, zwłaszcza że aktor nie miał rachunków potwierdzających jego pozornie nieuniknioną wielkość. Wręcz przeciwnie, postawa Lutza przyciągnęła negatywną uwagę krytyków. Przede wszystkim bloger celebrytów, Nicki Swift, wyszedł i nazwał Lutza „zbyt zarozumiały, za wcześnie”.

Nawet Lutz przyznaje, że czasami jego postawa nie zawsze była przyjemna. W wywiadzie dla Hollywood Reporter aktor przyznał się do zatracenia się w nagłej sławie, opisując siebie jako „zagubionego w błyskających światłach, w blasku i przepychu”.

Być może nie można zaprzeczyć, że arogancja Lutza nie wpłynęła na jego karierę, ale jaki wpływ ma postawa aktora na serię Zmierzch? Czy to prawda, że jego kontrowersyjna postawa źle odbiła się na serialu jako całości?

Dogłębnie zagłębiliśmy się w czasy Lutza w Hollywood, aby dać czytelnikom wiedzę na temat tego, co dokładnie człowiek stojący za Emmetem Cullenem zrobił dla całej serii filmowej.

Lutz stworzył dramat na planie

Jeśli słowa Lutza wpędziły go w kłopoty z mediami, nie wyświadczyły mu żadnej przysługi w odniesieniu do jego kolegów z obsady.

Chociaż Lutz z pewnością wydawał się być zakochany w sobie, nie wszyscy ludzie na planie czuli się tak samo w stosunku do młodej aktorki – w szczególności Anna Kendrick nie bała się mówić o niej za kulisami interakcji z Lutz podczas kręcenia.

W swoich pamiętnikach Scrappy Little Nobody, Kendrick ujawniła, że Lutz nie był przyjemną postacią, gdy kamery się nie poruszały. Aktorka twierdzi, że Lutz może i jest dobroduszny, ale nie zawsze był dla niej miły. „Kellan Lutz jest najsłodszym facetem, ale myślę, że tego dnia mógłby mnie udusić, gdyby miał energię”, powiedział dyplomatycznie Kendrick, aby opisać, jak Lutz zareagował na zimną, deszczową pogodę podczas kręcenia filmu.

Poza tym, że po prostu staje się wrogo nastawiony w odpowiedzi na złą pogodę, jeszcze w styczniu 2020 r. Lutz źle mówił o swoich kolegach z Twilight. W wywiadzie dla „AM to DM” przesłanym do YouTube 14 stycznia tego roku Lutz posunął się nawet do porównania swoich kolegów z obsady z grupą licealistów.

„To naprawdę wyjątkowa rzecz, ponieważ ten film… to jak ciągnięcie jednej osoby z każdej kliki w liceum. Więc sportowcy, no wiesz, trochę się dogadywali ze wszystkimi, ale masz też artystycznych ludzi, którzy byli introwertyczni i nieśmiali, więc tak naprawdę nie dogadywali się ze wszystkimi… a potem masz odważną cheerleaderkę, taką jak Ashley” Lutz stwierdzono.

Pytany, czy nadal dogadywał się z innymi aktorami Zmierzchu, Lutz nie zawahał się dalej wprowadzać podziałów. – Niektóre z nich – powiedział.

Na drodze do ponownego uruchomienia

Całkiem możliwe, że zachowanie Lutza wobec reszty obsady było bardziej szkodliwe dla jego własnej kariery niż dla reputacji samej serii. Należy jednak również zauważyć, że Lutz nie powstrzymał się od nalegania, aby seria nie wymagała ponownego uruchomienia, co potencjalnie zmniejsza prawdopodobieństwo, że fani dostaną kolejny film Zmierzch.

Według raportu Cinema Blend z 2017 roku, Lutz powiedział dziennikarzom, że ponowne uruchomienie nie będzie konieczne. „Jeśli Twilight powstał w latach 80. lub 90., a teraz mamy wszystkie efekty specjalne, to tak, fajnie, zrestartuj go. Ale tak naprawdę nie mam ochoty… to znaczy, mieliśmy świetne efekty specjalne w tym filmie” – powiedział Lutz.

W 2018 r. Bustle zacytował słowa Lutza: „Po prostu nie sądzę, żeby było o wiele więcej do dodania (Zmierzch).”

Chociaż wciąż nie jesteśmy pewni, czy kiedykolwiek zobaczymy nasze ulubione wampiry na dużym ekranie, można śmiało powiedzieć, że wkład Lutza nie pomaga w rozwoju serii Zmierzch.

Zalecana: