Fani mogą nie zdawać sobie sprawy, ale „ Netflix” zaczęło się już w 1997 roku, na długo przed strumieniowaniem.
Do 1999 r. rozpoczęli model subskrypcji, który wyprzedzał konkurencję. W 2000 roku platforma miała 30 000 subskrybentów, a straty były ogromne, sięgając 60 milionów dolarów.
Powoli, ale pewnie, fala zaczęła się odwracać iw 2002 roku liczba łodzi podwodnych zaczęła rosnąć. To przenosi nas w obecną erę, w której firma cieszy się ogromnym sukcesem, wartym miliardy wraz z 209 milionami subskrybentów.
Zmienili grę na więcej niż jeden sposób. Zaczęło się od łatwego wypożyczania i oglądania ulubionych filmów i programów, ale wkrótce stało się o wiele więcej.
Nagle platforma tworzyła własne treści, wraz z podpisaniem umów na wyłączność z takimi osobami jak Adam Sandler. Wygląda na to, że żyjemy w ich świecie, jeśli chodzi o rozrywkę.
Oczywiście, biorąc pod uwagę skalę ich firmy, unikanie kontrowersji jest zawsze najlepsze. Obejmuje to unikanie niektórych filmów, a wraz z tym kontrowersyjne postacie.
Wygląda na to, że to właśnie miało miejsce w przypadku ostatniego projektu, a fani nie są zbyt szczęśliwi. Tim Burton jest siłą napędową nowego programu „Addams Family Show” i miał na myśli przewodnictwo, które jest mu bardzo dobrze znane.
Fani zgadzają się, że byłoby to idealne rozwiązanie, jednak Netflix myślał inaczej.
Podając jego nazwisko w tabloidach z niewłaściwych powodów, wydaje się, że firma nie chce uczestniczyć w usługach tego kultowego aktora.
Luis Guzman dostaje rolę
Fani mieli na myśli inną nazwę dla tej roli, jednak trudno nie kibicować Luisowi Guzmanowi, który niedawno został obsadzony w roli głównej.
Ma wspaniałą historię, zaczynając jako pracownik socjalny. Nadal czule patrzy na pracę: „Zdobyłem pracę pracownika socjalnego w Henry Street Settlement. Nie miałem na to tytułu magistra. Ale przyjechałem z [toną] doświadczenia ulicznego” – wyjaśnił.
„Wkroczyłem na rozmowę kwalifikacyjną, mówiąc, kim jestem i będąc szczerym, mówiąc o pomaganiu ludziom, aby mogli sobie pomóc i dostałem pracę. To prawdopodobnie jedna z najlepszych prac, jakie kiedykolwiek miałem.”
Według jego wywiadu z Long Island Weekly, aktorski błąd zaczął uderzać w liceum: „Seward Park High School to miejsce, w którym zdobyłem pierwsze doświadczenie sceniczne. Mój nauczyciel wf, Fred Egghouse, reżyserował szkolną sztukę tamtego roku. Wszedłem, kiedy przesłuchiwał ludzi i powiedziałem: „Człowieku, nie możesz nawet prowadzić zajęć z gimnastyki. Próbujesz wyreżyserować sztukę?”. Więc rzucił we mnie scenariusz i chciał aby zobaczyć, co mogę zrobić."
Decyzja najwyraźniej zadziałała na lepsze, ponieważ 64-latek przez lata grał w wielu projektach telewizyjnych i filmowych.
Wkracza teraz w kolejny nowy ekscytujący rozdział, ponieważ Netflix właśnie ogłosił swój casting jako Gomez w ponownym uruchomieniu „Rodziny Addamsów”. Chociaż to świetny moment dla aktora, Burton miał na myśli inne imię.
Tim Burton Wanted Johnny Depp
Bez wątpienia Burton jest człowiekiem do tego zadania. Ma podstępne podejście do czarnej komedii. „Nigdy nie uważałem się za mroczną osobę. Czuję, że życie jest czasami dobre, a czasami straszne – taka jest podróż. Nawet w dramatycznych rzeczach czasami znajduję humor. Dlatego nie sądzę, żebym kiedykolwiek mogła zrobić poważny film, ponieważ im poważniejsze to jest, tym śmieszniejsze jest to dla mnie."
Kiedy casting się rozpoczął, Burton pomyślał o jednym imieniu, a jest nim Johnny Depp.
Rola mogła polepszyć wizerunek Deppa i umieścić gwiazdę z powrotem w świetle reflektorów. Oczywiście relacje i doświadczenie zawodowe między nimi również pomagają. Burton przyznał, że mimo ciężkich czasów Deppa nadal kocha aktora.
„Zawsze traktuję to z przymrużeniem oka i wszystko się kończy” – powiedział Burton, zastanawiając się, czy Depp otrzyma uczciwy wstrząs od prasy. „Ale kocham go. Kocham wszystkich.”
Ostatecznie, w przeciwieństwie do Burtona, Netflix nie czuł miłości.
Wkroczył Netflix
Depp sam lobbował za rolą Gomeza. Jednak Netflix tego nie miał i mówi się, że blokowali Deppowi dostęp do roli.
Fani mieli nadzieję, że wydarzenia z jego sprawy sądowej zmienią decyzję i postrzeganie. Biorąc pod uwagę ostatnie wiadomości o castingu, wygląda na to, że tego nie zrobili.
To byłby wymarzony scenariusz dla wielu fanów, gdyby Burton i Depp ponownie się zjednoczyli. Chociaż wszyscy muszą teraz poczekać trochę dłużej.