Sony „ciągnęło się” na obsadzenie Toma Hollanda jako Spider-Mana, oto dlaczego

Spisu treści:

Sony „ciągnęło się” na obsadzenie Toma Hollanda jako Spider-Mana, oto dlaczego
Sony „ciągnęło się” na obsadzenie Toma Hollanda jako Spider-Mana, oto dlaczego
Anonim

Tom Holland szybko zyskał sławę po tym, jak został obsadzony jako Spider-Man w Marvel Cinematic Universe (MCU). Do tej pory aktor pojawił się już w pięciu filmach MCU, w tym w przebojowym Avengers: Endgame i dwóch filmach o Spider-Manie.

Trudno sobie wyobrazić, że zaledwie kilka lat temu Holandia była w dużej mierze nieznaną twarzą. Co bardziej intrygujące, Sony podobno wahało się, czy obsadzić brytyjskiego aktora jako nowego superbohatera.

Tom Holland przeszedł „okropny” proces przesłuchania do Spider-Mana

Kiedy Marvel wyruszył na poszukiwanie następnego Spider-Mana, zdawali sobie sprawę, że postać zostanie wprowadzona w Captain America: Civil War, a następnie niemal natychmiast wyruszyła w rolę w restarcie serii Spider-Man.„Musieliśmy znaleźć młodego aktora, który, miejmy nadzieję, nie urośnie o sześć cali w międzyczasie” – powiedziała kiedyś The Lily Sarah Finn, dyrektor castingu (i tajna broń Marvela).

I tak przeprowadzili przesłuchania, biorąc pod uwagę różnych aktorów do roli. Dla Hollanda cały proces sprawił, że był trochę nieszczęśliwy. To dziwne. Proces przesłuchań był okropny”- wyznał Holland podczas rozmowy z innym aktorem MCU Danielem Kaluuyą dla Variety's Actors on Actors. „To było siedem miesięcy przesłuchań. Musiałem zrobić sześć przesłuchań i nic ci nie mówią.”

W miarę postępu procesu sytuacja zmieniła się na lepsze. Ostatecznie Holland znalazł się na krótkiej liście wraz z kilkoma innymi aktorami. To było tym razem, kiedy aktor w końcu dostał się do testu ekranowego u boku Roberta Downeya Jr., samego Iron Mana. Również tym razem Holland zdał sobie sprawę, że w przypadku Marvela należy spodziewać się nieoczekiwanego. „Moi agenci powiedzieli mi, że Marvel lubi, gdy dokładnie uczysz się słów – nie możesz improwizować” – wyjaśnił aktor.„A potem, przy pierwszym ujęciu, Downey całkowicie zmienił scenę. Zaczęliśmy ze sobą riffować. Do dziś Holland uważa, że było to „najlepsze przesłuchanie, jakie kiedykolwiek zrobiłem, on i ja kłóciliśmy się”.

Marvel był nim pod wrażeniem

Na początku wydaje się, że Marvel był fanem Holandii i jego potencjału w MCU. „On jest po prostu niesamowity!” Szef Marvela Kevin Feige wspomniał kiedyś o młodym aktorze podczas rozmowy z Fandango. „I potrafi robić własne koziołki, co jest tylko dodatkowym bonusem. Z tego powodu go nie obsadziliśmy. Obsadziliśmy go, ponieważ jest niesamowitym aktorem i będzie miał wszystkie te smaki, których potrzebuje Peter Parker.”

Joe i Anthony Russo, pierwsi reżyserzy, którzy pracowali z Hollandem w MCU, również wspominali Finna, który powiedział im: „To jest ten facet. Pokochasz go. Rzeczywiście, bracia dość szybko doszli do tego samego wniosku. „Więc wszedł Holland. Zrobił swój test” – wspominał Joe podczas rozmowy z brytyjskim GQ.„Zaraz potem zadzwoniliśmy do Sarah i powiedzieliśmy: „O mój Boże, on jest niesamowity. Jest gwiazdą filmową: ma charyzmę; on ma zasięg”. Bardzo rzadko ktoś wchodzi do pokoju, w którym znajdują się wszystkie elementy składające się na prawdziwą gwiazdę. Holland miał to. Anthony dodał również, że podobnie jak Feige, przewroty Hollanda zrobiły na nich wrażenie.

Dlaczego więc Sony „wlokło się za nimi”?

Walka ze Spider-Manem przedstawiła Marvelowi wyjątkową sytuację, ponieważ studio musiało współpracować z Sony, ponieważ jest właścicielem IP postaci. „Nie przychodzi mi do głowy inny moment w historii kina, w którym dwa studia dzieliłyby tak cenny atut jak Spider-Man” – zauważył Joe. „Więc to oczywiście sprawiło, że był to trochę skomplikowany proces z punktu widzenia odlewania”.

I chociaż Feige i bracia Russo byli przekonani, że Holland jest następnym Spider-Manem, Sony początkowo nie było przekonane. „Rozmawialiśmy z Feige z Marvela o Holandii i był podekscytowany, a potem poszliśmy do Sony…” – wspomina Joe.„I mówili:„ Pomyślmy o tym przez chwilę”. Ujawnił również: „Sprowadziło się do walki, ale Sony po prostu powłóczyło nogami”.

Jeśli zapytasz Anthony'ego, jednym z głównych powodów, dla których Sony wahało się co do Holandii, był jego wiek. „To był pierwszy raz, kiedy Spider-Man został obsadzony jako prawdziwy nastolatek, prawda?” – wyjaśnił reżyser. „Co było dla nas bardzo ważne; była wyraźna nerwowość rzucania dziecka.”

Tymczasem, jeśli spytasz Feige, sensowne było obsadzenie w tej roli kogoś tak młodego jak Holland. „On jest młodszy o pięć, sześć, siedem lub osiem lat niż Tobey [Maguire] czy Andrew [Garfield], kiedy zostali obsadzeni i to jest bardzo celowe” – wyjaśnił. „To, co było tak wspaniałe w tym, co zrobili Stan Lee i Steve Ditko, to powiedzieli, że jednym z najpotężniejszych bohaterów, jakich mamy, jest licealista, który również musi odrabiać lekcje i nie jest miliarderem ani geniuszem naukowcem, czy nie jest wyszkolonym zabójcą, czy też nie jest innym naukowcem, który miał wypadek, ale jest dzieckiem?” W końcu Sony dostało się na pokład.

Holland występuje w nadchodzącym filmie MCU Spider-Man: No Way Home. W tej chwili nie jest jasne, czy aktor będzie miał kolejny samodzielny film Marvela. Fani z pewnością mają nadzieję, że będzie ich więcej.

Zalecana: