Na małym ekranie Matt Groening ma wiele osiągnięć. Simpsonowie to jego duma i radość, ale twórca odnosił sukcesy z innymi projektami. Być może jego najbardziej godnym uwagi projektem poza ulubioną rodziną Springfielda była Futurama.
Futurama była naprawdę świetnym programem sama w sobie. Program zawierał rozdzierające serce odcinki, podnoszące na duchu odcinki, a nawet zawierał mnóstwo pisanek dla Simpsonów. Chociaż nigdy nie był molem, serial miał lojalną publiczność i przez lata miał kilka dzikich szczytów i dolin.
Niedawno ogłoszono powrót serialu i chociaż jest to świetne, fani są sceptyczni ze względu na spór kontraktowy z kluczowym aktorem głosowym. Zobaczmy, co się dzieje.
'Futurama' to klasyczna seria
W 1999 roku Futurama zadebiutowała na małym ekranie, aby dać fanom świeży serial animowany. Matt Groening, twórca The Simpsons, stał na czele tego projektu i chociaż nigdy nie osiągnął tego samego poziomu co The Simpsons, wciąż znalazł wierną publiczność.
Przez 4 sezony i ponad 70 odcinków, Futurama trzymała się tego w telewizji. Może nie była to potęga rankingowa, ale fanom nadal podobało się to, co przynosiło do stołu każdego tygodnia. To był miły kontrast z Simpsonami, ale oryginalna seria serialu nie miała trwać długo.
Po początkowym odwołaniu Futurama przez kilka lat nie była emitowana, zanim powróciła do sezonu 5 w 2008 roku. Seria przetrwała siódmy sezon, zanim ponownie dostała siekierę. Dostarczył fanom 140 odcinków i chociaż ludzie byli smutni, widząc, jak to się dzieje, byli przynajmniej zadowoleni z faktu, że serial miał długi powrót.
Ostatnio długoletni fani byli zdumieni, gdy dowiedzieli się, że ten uroczy program powraca na mały ekran.
'Futurama' powraca
2022 to świetny początek dla widzów telewizyjnych, a ogłoszenie nowych odcinków Futuramy nadchodzących do Hulu było wielką sprawą.
W 2020 roku Hulu dokonał podobnego wyczynu, kiedy przywrócił Animaniakom z martwych, i jak dotąd jest to sukces. Miał za sobą dwa udane sezony, a trzeci sezon już jest w drodze.
Obie strony tej umowy są chętne do współpracy i zobaczenia, jak ułoży się sytuacja podczas produkcji.
„Kiedy otrzymaliśmy możliwość zaprezentowania fanom i widzom nowych odcinków „Futuramy”, nie mogliśmy się doczekać, aby się w nią zanurzyć. czekamy na Matta i Davida, który będzie dalej torował drogę i dalej ustanawiał Hulu jako premierowe miejsce dla fanów tego gatunku” – powiedział prezes Hulu Originals, Craig Erwich.
Fani są niesamowicie podekscytowani, że serial powraca z wieloma ważnymi elementami, ale kluczowy członek obsady głosowej jeszcze nie zgodził się na nowy kontrakt.
John DiMaggio nie zgodził się na powrót
John DiMaggio, który użyczał głosu Benderowi w serialu, jest obecnie w martwym punkcie z ludźmi tworzącymi Futuramę.
Według źródeł oferta została rozszerzona na wszystkich trzech aktorów. West i Sagal zaakceptowali. Zespół DiMaggio nie, widząc to jako lowball i niekonkurencyjne dla rynku lub dziedzictwa Futuramy. Jedno ze źródeł sugeruje, że proces faworyzowanych narodów rozpadł się, gdy West i Sagal przyjęli ofertę bez konsultacji z DiMaggio. Inne źródło odrzuca ten pogląd. Strona DiMaggio zaproponowała bardziej konkurencyjne cytaty, ale niektóre źródła sugerują, że rozmowy ze studiem zakończyły się w listopadzie i od tego czasu nie posuwały się naprzód”. Zgłoszono EW.
To był poważny cios dla fanów, ponieważ Bender jest prawdopodobnie najbardziej kultową postacią, która wyłoniła się z serialu. DiMaggio pomógł uczynić z postaci siłę na małym ekranie, a niepowodzenie w uzyskaniu go na pokładzie może mieć katastrofalne skutki dla serialu.
Według EW: „Wciąż trwają poszukiwania zastępczego aktora głosowego, podczas gdy oferta powrotu DiMaggio pozostaje na razie na stole, EW dowiedział się. Studio nie chce płacić DiMaggio bardziej niż West i Sagal, co przyczynia się do zastój."
Tylko czas pokaże, czy obie strony układają się dobrze, ale wyraźnie żadna z nich nie chce się ustąpić. Byłaby to wielka strata dla serialu i dla fanów, którzy od lat czekali na powrót serialu na mały ekran.