Andrew Garfield ujawnia jedno ze swoich najbardziej przerażających doświadczeń na planie

Spisu treści:

Andrew Garfield ujawnia jedno ze swoich najbardziej przerażających doświadczeń na planie
Andrew Garfield ujawnia jedno ze swoich najbardziej przerażających doświadczeń na planie
Anonim

Andrew Garfield zachwycił swoich fanów i rówieśników swoim występem w musicalu biograficznym „Tick, Tick… Boom!” gdzie popisuje się swoim talentem muzycznym.

Kierowany przez Lin-Manuela Mirandę w jego reżyserskim debiucie, Garfield wciela się w rolę dramaturga Jonathana Larsona, który napisał słynne musicale, takie jak „Rent” i „Tick, Tick… Boom!”. Film jest adaptacją tego ostatniego musicalu, w którym występują także Robin de Jesús, Alexandra Shipp, Joshua Henry, Judith Light i Vanessa Hudgens.

Film otrzymał ogólnie pozytywne recenzje, zdobywając szczególne uznanie za reżyserię Mirandy i kolejkę Garfielda, w której wykazał się poważnymi umiejętnościami śpiewania. Aktor „The Amazing Spider-Man” powiedział jednak, że to doświadczenie było „przerażające”.

Andrew Garfield omawia śpiewanie na żywo w 'Tick, Tick… Boom!'

Podczas okrągłego stołu z innymi aktorami Jaredem Leto, Benedictem Cumberbatchem, Javierem Bardemem, Peterem Dinklage i Oscarem Isaacem dla „The Los Angeles Times”, angielski aktor opisał proces śpiewania w musicalu.

Gwiazda „Gry o Tron”, Dinklage, skłoniła do rozmowy na ten temat, mówiąc Garfieldowi, jak bardzo podobał mu się musical.

Ponieważ bycie dwoma facetami tutaj, którzy kręcili musicale, jest to dziwny i bardzo wyjątkowy proces, kiedy nagle zaczynasz śpiewać piosenkę w filmie. Czy śpiewałeś ją na żywo? Czy nagrałeś ją? nigdy wcześniej tego nie robiłem. Nagle rzeczywistość zostaje zawieszona i śpiewasz piosenkę” – powiedział Dinklage.

Garfield z kolei odpowiedział, że śpiewanie na żywo było jednym z najbardziej przerażających doświadczeń, jakie kiedykolwiek miał na planie filmowym.

„Część z tego była na żywo. Część została nagrana wcześniej i było kilka piosenek, które naprawdę chcieliśmy mieć pewność, że zagramy na żywo, ponieważ były improwizowane lub miały zostać znalezione” – powiedział.

„To było cholernie przerażające i zniechęcające, ale ostatecznie najbardziej satysfakcjonujące” – dodał.

Garfield Sai Lin-Manuel Miranda rzucił w niego butem po raz pierwszy śpiewał

Ale „Tick, tik… Bum!” zapewnił także aktorowi pewne wspomnienia, które można pielęgnować na zawsze, jak granie w scenie w restauracji, w której wszyscy bywalcy okazują się być legendami Broadwayu, w tym Bernadette Peters i Joelem Greyem.

„To było surrealistyczne”, powiedział Garfield.

"Miałem głos Bernadetty w mojej wyobraźni i ciele przez półtora roku wcześniej. A potem nagle próbuję ją uhonorować, podczas gdy kamery toczą. czy to jest moje życie?'" powiedział.

Potem dodał: „Z Lin-Manuelem Mirandą… to jego pierwszy film, który kiedykolwiek wyreżyserował. Jest w nim ta wiara w siebie, która jest tak niesamowicie zaraźliwa i piękna. Nigdy wcześniej nie śpiewałam. Pamiętam, jak pierwszy raz śpiewałam przed nim, rzucił we mnie butem… w miły sposób.„

Zalecana: