Daniel Craig ujawnia, do którego sklepu poszedł po strzeleniu „James Bond”

Spisu treści:

Daniel Craig ujawnia, do którego sklepu poszedł po strzeleniu „James Bond”
Daniel Craig ujawnia, do którego sklepu poszedł po strzeleniu „James Bond”
Anonim

Daniel Craig, znany ze swojego smokingu i kieliszka do martini jako tajemniczy szpieg James Bond, odwiedził wczoraj wieczorem Tonight Show. Porozmawiał o tym z gospodarzem Jimmy'm Fallonem na cześć Narodowego Dnia Jamesa Bonda i podzielił się kilkoma historiami. Jednym z nich było trzymanie zaciśniętej wargi po tym, jak dowiedział się, że został najnowszym Bondem w 2006 roku.

Nie mów duszy

Kiedy Craig po raz pierwszy dowiedział się, że dostał swoją rolę w Casino Royale, nie wolno mu było nikomu o tym powiedzieć. Opowiedział Fallon: „Byłem w B altimore kręcąc zdjęcia z Nicole Kidman. Barbara Broccoli, jeden z producentów Bonda, powiedziała do mnie: 'Do ciebie dzieciaku!' Ale o to chodzi, byłem w B altimore, miałem wolny wieczór (i) dzień wolny następnego dnia. Pomyślałem: „Co mam zrobić? Nie mogę nikomu powiedzieć.'"

Fallon wyglądał na zdumionego, gdy Craig kontynuował: „…To było jak nie mów nikomu, nie mów swojej rodzinie.” Craig pomachał lekko rękami, by zademonstrować swoje podekscytowanie zmieszane wtedy z niepokojem. Chociaż można przypuszczać, że wskoczyłby do najbliższego Burberry i zafundował sobie takie osiągnięcie, miał na myśli bardziej organiczny pomysł.

Święto całej żywności

Byłem w supermarkecie Whole Foods dosłownie z wózkiem na zakupy z dezodorantem i płynem do prania, robiąc moje cotygodniowe zakupy. Więc dosłownie porzuciłem to i wszedłem do działu alkoholowego. Kupiłem sobie butelkę wódki, butelkę Wermutu, shakera i kieliszka - powiedział Craig z wyrazistymi szczegółami. Przybicie jednej z najbardziej pożądanych ról wszech czasów wymaga charakterystycznego drinka postaci.

„To jest rzecz i możesz w to nie uwierzyć”, Craig wyjawił Fallon, „Nigdy wcześniej nie piłem martini. Zrozumiałem, jak to było. iść, '"

Craig opowiedział krótką anegdotę o tym, jak odwiedził Chicago i spróbował łyka martini, i pomyślał, że smakuje po prostu jak wódka. Cała koncepcja „jest bardzo sucha” rozśmieszyła go i przypomniała sobie, jak wypił pół butelki wódki i poszedł do lokalnego baru w B altimore, aby świętować więcej samotnie, dopóki nie uwolni sekretu.

Zalecana: