Harry Potter i seria, która prawie nie była, byłby doskonałym tytułem dla następnego filmu „ Harry Potter”. Dokumentalne wspomnienie podróży od serii książek do ukończonego zestawu filmów rzuciłoby światło na cały dramat, który wydarzył się po drodze.
Mianowicie casting aktorów, którzy stali się sławni na całym świecie. Szczerze mówiąc, jeśli fani myślą, że JK Rowling tworzy obecnie dramaty za pomocą swoich kontrowersyjnych tweetów, powinni cofnąć się o kilka dekad do plotek i plotek przed filmem.
Na przykład, jak wyszczególnił The Guardian, powstał zgiełk, który powstał, gdy reżyser Chris Columbus próbował zawęzić wybór dla obsadzenia samego Harry'ego. Zanim Daniel Radcliffe pojawił się na scenie, w poszukiwanej roli pojawiło się wiele innych nazwisk.
Po pierwsze, Haley Joel Osment był na krótkiej liście. Oczywiście było to zanim Steven Spielberg wycofał się z projektu; rzekomo zrezygnował po tym, jak jego wybór na Harry'ego został odrzucony. Ale to nie był koniec dramatu. Zanim pojawił się Daniel (a JK podobno ogłosił, że aktorzy muszą być Brytyjczykami, bez wyjątków), inne dziecko dostało rolę Harry'ego Pottera.
Nazywał się Liam Aiken i miał dziesięć lat, kiedy jego marzenia o graniu w Harry'ego Pottera zostały odebrane. Jak podsumował The Guardian, Chris Columbus, nie wiedząc, kogo obsadzić, rozważał Liama, ponieważ rok wcześniej wyreżyserował młodego aktora w „Macocha” (1998).
Ale jak fani już wiedzą, Chris później uczepił się pomysłu obsadzenia Radcliffe jako HP. To było niestety po tym, jak powierzył rolę Liamowi. Chodziło o to, że brytyjscy fani opowieści JK przestraszyli się, myśląc, że amerykański dzieciak będzie główną gwiazdą serii filmowej. Jasne, miał „irlandzkie pochodzenie”, ale to niewiele znaczyło dla fanów.
Co dziwne, w tym samym czasie, podobno Tim Roth został wybrany na Snape'a (co oczywiście się nie wydarzyło). Oczywiście niektórym celebrytom (takim jak Ian McKellen) zaoferowano role w HP, ale je odrzucili. W każdym razie The Guardian powiedział, że w tamtym czasie Kolumb zaprzeczył, jakoby rzucił Aikena – przynajmniej wtedy, gdy zadzwonił JK i zapytał go o to.
W końcu Daniel Radcliffe został obsadzony, a biedny Liam zniknął na kartach historii. A może?
Wyglądając na jego stronę IMDb, Liam Aiken nie osiągnął tego samego poziomu światowej sławy lub fortuny, co Daniel i reszta załogi HP. Ale lubił role w projektach takich jak „Seria niefortunnych zdarzeń” i długiej liście filmów i programów telewizyjnych.
Jest także dość popularną osobowością na Instagramie, więc najwyraźniej brak Harry'ego Pottera nie zrujnował całkowicie jego życia.