Top Gun mógłby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby ten aktor zaakceptował rolę, zanim został przyznany Tomowi Cruise'owi

Spisu treści:

Top Gun mógłby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby ten aktor zaakceptował rolę, zanim został przyznany Tomowi Cruise'owi
Top Gun mógłby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby ten aktor zaakceptował rolę, zanim został przyznany Tomowi Cruise'owi
Anonim

Tom Cruise rola w Top Gun fascynuje widzów od ponad trzech dekad. W 1986 r. kolej na porucznika Pete'a „Mavericka” Mitchella, młodego lotnika na pokładzie lotniskowca USS Enterprise, stała się kulturowym fenomenem.

Sequel filmu 2022 Top Gun: Maverick, zarobił ponad 1,1 miliarda dolarów na całym świecie, stając się jak dotąd najbardziej dochodowym filmem roku. Ale czy film nadal odniósłby sukces, gdyby Cruise nie był u steru?

Matthew Modine odrzucił rolę Toma Cruise'a w „Top Gun”

Matthew Modine znalazł zupełnie nową rzeszę fanów po swojej roli dr. Martin Brenner w Stranger Things. Ale 63-latek w trakcie swojej kariery odrzucił kilka wszechmocnych ról. Modine przekazał rolę Toma Cruise'a w Top Gun, rolę Charliego Sheena w Wall Street, a nawet „Marty McFly” Michaela J. Foxa w Back to the Future.

„Myślę, że Michael J. Fox był genialny w „Powrót do przyszłości” i nie wyobrażam sobie innego aktora wykonującego lepszą robotę niż on”- aktor powiedział Fox News o przeboju z 1985 roku. „Był doskonały. Nie wiem, jak inaczej to opisać, ale nie wyobrażam sobie w tej roli kogoś innego niż Michael J. Fox.”

Matthew Modine odrzucił Top Gun, aby zagrać w US Marine w „Full Metal Jacket”

Modine odrzucił Top Gun Toma Cruise'a, aby zagrać jako Pvt. Joker w pełnej metalowej kurtce. Film z 1987 roku, wyreżyserowany przez Stanleya Kubricka, śledzi amerykańską piechotę morską obserwującą, jak wojna w Wietnamie wywarła ogromny wpływ na innych rekrutów.

„Chciałem opowiedzieć historię o ludzkim zachowaniu i o tym, co wojna robi z jednostkami, naszą młodzieżą i jak blizny, które ludzie otrzymują w wyniku walki, nie zawsze są fizyczne”- wyjaśnił Modine.„Myślałem, że to dla mnie o wiele ważniejsza historia niż opowiadanie o wskazywaniu palcem na Rosjan i mówieniu, że to oni są złymi facetami”.

„To były lata 80. i Reagan był prezydentem” – kontynuował Modine. „A ty, wydawało się, że… było wiele filmów, które po prostu wskazywały palcem na Rosję i mówiły, że to źli ludzie. Myślę, że to zbyt uproszczone. Dorastałem w Utah, chodziłem do liceum w San Diego i na przykład nie uczono mnie, że Rosjanie byli naszymi sojusznikami w drugiej wojnie światowej. Wyglądało na to, że pominięto to w książkach historycznych, które czytałem.”

Full Metal Jacket miał swoją premierę w kinach 26 czerwca 1987 roku. Film właśnie obchodził 33. rocznicę. Modine powiedział, że proces tworzenia filmu był doświadczeniem, którego nigdy nie zapomni.

„Nie mogę porównać pracy nad „Full Metal Jacket” z żadnym innym doświadczeniem, jakie miałem” – przyznał. „Byłem w Anglii przez prawie dwa lata, pracując ze Stanleyem Kubrickiem, który jest prawdopodobnie jednym z najlepszych filmowców, którzy kiedykolwiek stanęli za kamerą filmową. Uczyć się od niego, otrzymywać od niego edukację filmową i po prostu słuchać historii jego życia i tego, jak został filmowcem – po prostu nie mogę porównać tego doświadczenia z żadnym innym filmem, nad którym pracowałem.”

Matthew Modine trzykrotnie odrzucił swoją rolę w „Stranger Things”

Kolej Modine’a w roli dr. Martina „Papy” Brennera w Netflixie Stranger Things prawie się nie wydarzyło. W rzeczywistości trzykrotnie odrzucił tę rolę.

„Bracia Duffer nie mieli dla mnie scenariuszy do przeczytania” – powiedział Modine. „Wszystko, co mieli, to boisko i pierwszy odcinek pilotażowy. Kiedy prosisz kogoś, aby powiedział „tak” na coś, musisz się zastanowić: „Na co ja mówię tak?” Przemysł filmowy i telewizyjny są znane z tego, że ludzie nie są szczerzy w tym, co faktycznie robią.”

Gwiazda zwróciła również uwagę, że bardziej interesuje go granie dobrej osoby niż złej postaci. „To było dziwne miejsce, w którym się znalazłem” – powiedział.„Dziwne było przejście od bycia młodym liderem do otrzymywania scenariuszy, w których oferowali mi… złego faceta”.

Na szczęście fanom science-fiction braciom Duffer udało się przekonać Modine'a do wcielenia się w tę rolę.

„Bracia Duffer byli dla mnie niesamowicie pochlebni” – powiedział Modine. „Pochlebiało im. Naprawdę dobrze rozumieli karierę filmową, którą miałem do tego momentu. A kiedy z nimi rozmawiałem, byli tak entuzjastycznie nastawieni do mojego udziału, że mnie do tego namówili. I powiedziałem tak. Cieszę się, że to zrobiłem, ponieważ praca z tymi młodymi aktorami była niezwykłym doświadczeniem.”

Zalecana: