Britney Spears fani nie są tutaj dla jej młodszej siostry Jamie Lynn Spears.
W emocjonalnym filmie udostępnionym do jej historii na Instagramie, aktorka Zoey 101 stwierdziła, że nie chce niczego poza „szczęściem” dla swojej siostry i że zawsze ją wspierała i „zawsze będzie”.
30-latka stwierdziła w swoim filmie, że dokonała "bardzo świadomego wyboru", aby "tylko uczestniczyć" w życiu piosenkarki jako jej siostra - i ciężko pracowała w swojej własnej karierze.
Płaciłem swoje cholerne rachunki odkąd skończyłem 10 lat. Nie żebym był coś winien opinii publicznej, ponieważ moja siostra wie, że ją kocham i wspieram… Nie jestem moją rodziną. Jestem własną osobą „A ja mówię za siebie” – wyjaśniła.
[EMBED_YT]https://www.youtube.com/embed/o5mdnhMoC5A[/EMBED_YT]
Komentarze Jamie Lynn pochodzą po wybuchowym zeznaniu gwiazdy pop, w którym oskarżyła swoją rodzinę o milczenie na temat jej „obraźliwego zachowania konserwatorskiego”.
[EMBED_TWITTER]
Kontynuując swój film zwierzeń, Jamie Lynn powiedziała:
"Ale teraz, kiedy powiedziała bardzo wyraźnie i powiedziała to, co musiała powiedzieć, czuję, że mogę podążać za jej przykładem i powiedzieć to, co czuję, że muszę powiedzieć - czuję, że to bardzo jasne, że od czasu dzień, w którym się urodziłem, tylko kochałem, uwielbiałem i wspierałem moją siostrę. Mam na myśli to, że to moja cholerna starsza siostra, zanim którykolwiek z tych byków."
Ale konto fanów Britney o nazwie @BritneyEscape opublikowało dokumenty sądowe, które pokazują liczne loty finansowane przez Britney, które Jamie Lynn odbył do Hollywood.
Konto fanów napisało na Twitterze: „Minęło 13 lat, Jamie Lynn. No już. Miałeś mnóstwo czasu, żeby coś powiedzieć. Britney WYSTAWIŁA cię, a ty próbujesz zachować twarz. Jesteś za to częściowo odpowiedzialny. Britney nie przebierała w słowach."
[EMBED_TWITTER]
Od 2008 roku, po szeroko nagłośnionym załamaniu psychicznym Britney, Jamie Spears kontroluje finanse córki i jej życie osobiste.
W swoim oświadczeniu w sądzie gwiazda popu opisała, jak czuje się „związana, zastraszana i samotna” i nie ma nic do powiedzenia na temat tego, co robi, dokąd chodzi i z kim spędza czas.
Twierdziła, że nie ma bezpośredniego dostępu do swojej posiadłości, która jest wyceniana na 60 milionów dolarów - podczas gdy jej ojciec płaci 16 000 dolarów miesięcznie za jej konserwatora.
W swoim niewiarygodnym zeznaniu Spears mówi, że założono jej wkładkę antykoncepcyjną, a jej prośba o jej usunięcie, aby mogła mieć kolejne dziecko, została odrzucona.