Jay-Z i Beyoncé przyznają, że nadal zajmują miejsce w Star Spangled Banner Super Bowl, ale nie był to wyczyn, który wszyscy spekulowali.
Ludzie zakładali, że to cichy protest. Fani wierzyli, że ich działania były powiązane z rozgrywającym Colinem Kaepernickiem, który przed meczami w 2016 roku ukląkł w proteście przeciwko brutalności policji. Tak nie było.
Jay-Z mówi, że ci dwaj po prostu „pracowali”.
Jay-Z ustanawia rekord prosto
Podczas gdy reszta publiczności wstała, gdy Demi Lovato odśpiewała hymn narodowy, Jay-Z, Beyoncé i Blue Ivy zostali na miejscu. Po wielu spekulacjach Jay-Z twierdzi, że nie chodziło o przekazanie sygnału.
TMZ donosi, że profesor zwrócił się do niego z tym pytaniem, gdy Jay-Z odwiedzał Uniwersytet Columbia we wtorek. Jego odpowiedź; „Właściwie to nie było. Przepraszam.”
Według Jay-Z byli po prostu skoncentrowani na występie. „Natychmiast przeszliśmy do trybu artysty.”
Kontynuował: „Naprawdę tylko patrzę na przedstawienie. Start mikrofonu. Czy było za nisko, aby zacząć? „
Teraz, gdy Roc Nation Jay-Z jest odpowiedzialny za całą rozrywkę podczas Super Bowl, twierdzi, że martwił się tylko o dźwięk i wszystkie inne aspekty programu.
To wciąż był protest
Jay-Z nie widział potrzeby cichego protestu i twierdzi, że nie jest to protest, o którym wszyscy myśleli. Robili „najgłośniejszy protest ze wszystkich”, wybierając najbardziej zróżnicowaną grupę artystów, którzy wystąpią na Super Bowl.