Britney Spears oficjalnie go zgubiła. Wszystkie znaki prowadziły do niepokoju, ale ten ostatni wpis potwierdza szaleństwo, które stało się jej życiem.
Po niekończących się miesiącach śledzenia jej strony na Instagramie w poszukiwaniu dziwacznych filmów tanecznych, dziwnie powtarzających się strojów i jej całkowitej niezdolności do stania w miejscu podczas kręcenia filmu, fani myśleli, że widzieli to wszystko. Wygląda na to, że tak nie było. Britney Spears przekroczyła tajemnicę zdjęć róż i oczu dzięki temu najnowszemu i całkowicie nieodpowiedniemu poście.
To jeden post.
Tylko jedno proste zdanie.
Jednak jest w tym tak wiele złego, że nie wiemy od czego zacząć.
Panie i panowie, Britney Spears chce wiedzieć, czy chcesz się całować.
Post
Trudno zorientować się, od czego zacząć ten post. Wszystko jest nie tak.
Oczywiście, to wcale nie brzmi jak Britney Spears. „Let's Make Out” nie jest zwrotem, który normalnie wypowiadałaby, ani nie wydaje nam się, że tego rodzaju zachowanie jest czymś, co promuje lub angażuje. Wszystko w jej zachowaniu do tego momentu sugeruje, że tak naprawdę nie jest fanką zbyt wielu PDA. Poza tym, jeśli chce się "obgadać", prawdopodobnie spotyka się z Samem Asghari. Mogła po prostu się rozeznać i nie pisać o tym.
Jeśli uważasz, że ten post nie ma w ogóle nic wspólnego z całowaniem się, jesteś również w zgodzie z innymi fanami.
Fani są bardzo głośni w sekcji komentarzy na stronie Instagram Britney i zdecydowanie czytają za wierszami na tej stronie. LMO=Wypuść mnie. Czy to jest to, co naprawdę zamierza przekazać jako wiadomość dla zmartwionych fanów?
Sam fakt, że jest to bardzo odważnie czerwone tło, sugerował fanom, że jest to czerwony alarm/wiadomość alarmowa, a ona rażąco wyraża, że potrzebuje pomocy osób trzecich.
To nagły wypadek
Trudno zignorować fakt, że czerwony wydaje się pojawiać na Instagramie Britney w różnych formach. Czerwony zawsze był uważany za kolor wskazujący na sytuację awaryjną, a jeśli kiedykolwiek istniał powód, aby martwić się gwiazdą popu, wydaje się, że nadszedł czas.
Jest kilku fanów, którzy szybko zauważyli, że jesteśmy w środku pandemii. Całowanie się wydaje się najbardziej nieprawdopodobną rzeczą, o której ktoś mógłby publikować, gdy jesteśmy w środku zdystansowania społecznego, a większość części świata widzi drugą falę i kolejne blokady zaczynają się wkradać.
Nic nie sugeruje, że Britney Spears jest w porządku. Jej posty stają się coraz bardziej niepokojące z każdym dniem.