Sukces i światło reflektorów, którymi Tom Cruise cieszy się w tym roku dzięki swojej pracy w Top Gun: Maverick, może być trochę nostalgiczny za jego kolegą mega gwiazdą Hollywood, Leonardo DiCaprio.
Grając zupełnie inną postać w zupełnie innej historii, DiCaprio zyskał szerokie uznanie dzięki roli ekscentrycznego pilota w dramacie biograficznym z 2004 r., The Aviator.
Ta paralela być może daje wgląd w rodzaj trajektorii kariery, którą cieszyła się para. Cruise i DiCaprio są niezaprzeczalnie dwiema najbardziej rozpoznawalnymi gwiazdami filmowymi na świecie i oboje mają portfolio, które to wspiera.
Podczas gdy 2022 wydaje się być rokiem Cruise'a, DiCaprio miał swój moment w słońcu w zeszłym roku, choć w gwiazdorskiej obsadzie obsady w apokaliptycznym filmie komediowym Don't Look Up.
Cruise powróci do serii Mission: Impossible w przyszłym roku, podczas gdy DiCaprio pracuje z reżyserem Martinem Scorsese nad zachodnim dramatem kryminalnym zatytułowanym Killers of the Flower Moon.
Po tym wspólnym sukcesie Cruise i DiCaprio nigdy nie wystąpili razem w filmie. Fani mają teorię, która wyjaśnia dlaczego.
Dlaczego fani myślą, że Tom Cruise i Leonardo DiCaprio nigdy nie pracowali razem?
Można założyć, że odpowiednie profile Toma Cruise'a i Leonardo DiCaprio sprawiają, że ich ścieżki zawodowe powinny się w pewnym momencie skrzyżować na dużym ekranie. W rzeczywistości fani zdają się wierzyć, że ich status dwóch gigantów przemysłu jest powodem, dla którego nigdy ze sobą nie pracowali.
Rozmowa odbyła się kilka lat temu na Quora i wydawało się, że wśród uczestników panuje konsensus, że Cruise i DiCaprio są indywidualnie zbyt duże, aby kiedykolwiek współpracować.
‘Uważam, że Cruise i DiCaprio działają jako zawodowi adwersarze, dwaj drapieżcy wierzchołków rywalizujący o części w coraz bardziej zbieżnych niszach. I szczerze mówiąc, wydają się o tym wiedzieć” – argumentował jeden z fanów.
Aby wesprzeć swoją pozycję, fan wspomniał o głównej roli DiCaprio w „Pewnego razu w Hollywood” Quentina Tarantino. Dodał, że postać aktora Ricka D altona została początkowo zaoferowana Cruise'owi.
W rzeczywistości rolą, którą Cruise był oferowany w Dawno, dawno temu w Hollywood, był Cliff Booth, którego ostatecznie wcielił się Brad Pitt.
Quentin Tarantino nie sądził, że Leonardo DiCaprio i Tom Cruise byliby zgodni w „Pewnego razu w Hollywood”
Streszczenie fabuły Pewnego razu w Hollywood na IMDb brzmi: „Zanikły aktor telewizyjny i jego dubler dążą do osiągnięcia sławy i sukcesu w ostatnich latach Złotego Wieku Hollywood w Los Angeles w 1969 roku”.
Wyblakłym aktorem telewizyjnym był Rick D alton, a jego dublerem był Cliff Booth. W oczach reżysera Quentina Tarantino musiał znaleźć idealną parę dla aktora i dublera. Leonardo DiCaprio i Brad Pitt byli właśnie tacy, ale nie sądził, że DiCaprio i Cruise będą dobrze współpracować.
Tak więc, podczas gdy w Mission: Impossible gwiazda rzeczywiście zaoferowano rolę Cliffa Bootha, Tarantino wybrałby ten wybór tylko wtedy, gdyby głównym bohaterem nie był DiCaprio.
„W rzeczywistości miałem może osiem różnych par aktorów, które mogłyby współpracować w realistyczny sposób w tego rodzaju sytuacji”, powiedział podczas przemawiania w podcastie w 2019 roku. „Te, które dostałem, były zdecydowanie mój numer 1 [wybory], ale musiałem mieć kilka różnych kopii zapasowych.”
Leonardo DiCaprio prawie współpracował z Tomem Cruisem w filmie z 1994 roku
Teoria, że Leonardo DiCaprio i Tom Cruise są zbyt wielkimi gwiazdami Hollywood, by ze sobą współpracować, może wydawać się sensowna na pierwszy rzut oka. Jednak przy bliższym przyjrzeniu się zwykle spada płasko na twarz.
Pewnego razu w Hollywood jest chyba największym dowodem na to, że wielkość gwiazd niekoniecznie ogranicza ich zdolność do współpracy. DiCaprio i jego partner, Brad Pitt – kolejny hollywoodzki gigant – bezproblemowo wpasowują się w swoje role i nie skupiają się na sobie nawzajem.
Występowali tak dobrze, że oboje zdobyli nominacje do Oscara. Pitt wyszedł zwycięsko jako najlepszy aktor drugoplanowy, ale DiCaprio został wybrany do najlepszego gongu aktorskiego Joaquina Phoenixa dla Jokera.
Zanim aktor Titanic stał się globalną supergwiazdą, którą stał się dzisiaj, o włos ominął go rola, która mogłaby go zobaczyć obok Cruise'a I Brada Pitta.
Dwaj ostatni wystąpili w 1994 roku w horrorze Wywiad z wampirem. DiCaprio brał udział w konkursie, aby do nich dołączyć, ale rola, którą by odegrał, ostatecznie trafiła do Christiana Slatera.