Co Fred Willard naprawdę myślał o swojej karierze przed śmiercią

Spisu treści:

Co Fred Willard naprawdę myślał o swojej karierze przed śmiercią
Co Fred Willard naprawdę myślał o swojej karierze przed śmiercią
Anonim

Fred Willard ma na swoim koncie 314 punktów aktorskich. To zdumiewające dziedzictwo Hollywood, które należy zostawić, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że brał udział w niektórych z najbardziej lubianych projektów. Wymienienie tylko kilku byłoby obrazą dla innych, ale i tak to zrobimy. Bez wątpienia fani najlepiej znają Freda z Anchorman, Best In Show, Everybody Loves Raymond, Modern Family i gościnnie w niemal każdym większym programie telewizyjnym od początku jego kariery pod koniec lat 60.

Z tych wszystkich powodów i nie tylko, fani (w tym celebryci) byli absolutnie zdruzgotani, gdy zmarł w maju 2020 r. Wielu z nich publicznie uhonorowało go i niesamowitą filmografię, którą osiągnął. Chociaż Fred zostawił po sobie wartość netto mniejszą, niż można się było spodziewać, wydaje się, że jest to zgodne ze skromnym facetem, którego często spotykał.

Kilka lat przed śmiercią Fred usiadł na wywiadzie z Vulture, aby omówić jego niesamowitą karierę. Przedstawiał szczere przemyślenia na temat swoich słynnych występów do późnych godzin nocnych, współpracy z uznanym filmowcem Christopherem Guestem i dlaczego zrobił wszystko, aby uniknąć podejmowania kontrowersyjnych ról. Oto, co miał do powiedzenia…

Fred Willard o swoich absolutnie szalonych występach późną nocą

„Byłem na wielu koncertach, powiem to”, powiedział Fred Willard w wywiadzie dla Vulture w 2011 roku. „Co jakiś czas oglądam nagranie czegoś, co już to zrobiłem i nawet nie pamiętam, żebym to zrobił."

Nie ma wątpliwości, że Fred występował w niemal przytłaczającej liczbie programów telewizyjnych z reklamami filmowymi. Ale wielu fanów zna go najlepiej z jego licznych nocnych występów. Na przykład wystąpił w ponad 90 występach w The Tonight Show With Jay Leno, a wcześniej w Johnny Carson.

„To nigdy nie byłaby sytuacja, w której Johnny [Carson] wpadłby do garderoby i powiedział: „Cześć, jak się masz?” Jay Leno jest zupełnie inny. Jay przyjdzie do garderoby przed koncertem. Kiedyś zrobiłem trochę w programie i podczas przerwy na reklamy, wpadł do garderoby, żeby powiedzieć mi, jak bardzo mu się podobał [swój wygląd]. „

Oczywiście, Fred nadal pojawiał się w The Tonight Show, kiedy Jimmy Fallon przejął władzę, ale robił też szkice i wywiady z Davidem Lettermanem, Stephenem Colbertem, Jimmym Kimmelem, Craigiem Fergusonem i Conanem O'Brienem.

"Teraz jest dużo więcej [późnych] koncertów. Dawno temu, kiedy zaczynałem, liczba koncertów była bardzo ograniczona. Był Ed Sullivan, był Tonight Show, Mike Douglas i Merv Griffin. Ale teraz zrobiłem coś na Tosh.0. Nawet nie wiedziałem, co to do cholery to było."

Jakie projekty odrzucił Fred Willard?

Pomimo powiedzenia „tak” ponad 300 projektom, Fred również odrzucił wiele pracy. Oprócz braku jakości, Fred odmówił również działania w projektach, które są sprzeczne z jego czystą osobą publiczną. To było coś, co bardzo cenił z wielu powodów.

„Odrzuciłem kilka scenariuszy, które wyglądały, jakby wymagały wielu skomplikowanych zdjęć, zwłaszcza zdjęć nocnych. Ponadto, jeśli scenariusz jest bardzo brudny, oceniany jako R”, przyznał Fred.

„Myślę, że zrobienie czegoś, co jest oceniane jako G lub PG, wymaga znacznie większego talentu – i mówię z punktu widzenia pisarza – aby złożyć oświadczenie lub utrzymać zainteresowanie publiczności. znacznie trudniejsze do zrobienia."

Oczywiście, Fred czasami przesuwał linię, w tym podczas szkicowania na żywo Jimmy'ego Kimmela! To jest miejsce, w którym Fred jest przekonany do przeklinania, co jego fani absolutnie uwielbiają. Według Freda dzieje się tak dlatego, że fani się tego nie spodziewali.

Filmy gościnne Freda Willarda i Christophera

Pomijając swoje gościnne występy w programach telewizyjnych i występy w talk show, Fred Willard jest najbardziej znany ze swojej częstej współpracy z scenarzystą/reżyserem Christopherem Guestem. Mianowicie Best In Show. Ale Fred powiedział Vulture, że ma miłe wspomnienia ze wszystkich swoich zespołów z uznanym filmowcem.

"Niech Bóg błogosławi Christophera Guesta. Zadzwonił do mnie pewnego dnia, żeby zrobić film, który, jak sądził, będzie nazywał Czekając na Guffmana. To było improwizowane, ale to nie była tylko zabawa. Dał nam jego zarys, a my staraliśmy się, aby film był tylko naszymi własnymi słowami. Więc to było marzenie aktora."

„Najlepszy na pokazie był jego największym sukcesem, a to dało mi wiele dobrego. Ludzie wciąż cytują moje kwestie z Best in Show” – powiedział z dumą Fred do Vulture. "Po prostu patrzę wstecz i mówię, wiesz, Christopher Guest właśnie podniósł całą moją karierę na inny poziom."

Zalecana: