Czy Shia LaBeouf żałuje, że jest w „Indiana Jones”?

Spisu treści:

Czy Shia LaBeouf żałuje, że jest w „Indiana Jones”?
Czy Shia LaBeouf żałuje, że jest w „Indiana Jones”?
Anonim

Film to trudne miejsce, w którym artyści i reżyserzy spotykają się, by ożywiać historie. Nie zawsze jest łatwo na planie, a czasami rzeczy wymykają się spod kontroli, ale w większości ci ludzie mogą zachować profesjonalizm i wykonać pracę, zanim ruszą i zrobią coś nowego.

Shia LaBeouf z czasem okazał się magnesem kontrowersyjnym, ale nie można zaprzeczyć, jak utalentowany jest na dużym ekranie. Jednak wpadł w gorącą wodę z powodu komentarzy przeciwko własnym projektom, a mianowicie Królestwie Kryształowej Czaszki.

Czy Shia żałuje pojawienia się w filmie? Sądząc po jego własnych słowach, na pewno tak to wygląda.

Pojawił się w Królestwie Kryształowej Czaszki

Indiana Jones to jedna z najbardziej legendarnych postaci w całym filmie, a kiedy ogłoszono, że triumfalnie powraca na duży ekran, fani byli gotowi na kolejną ekscytującą przygodę. Jasne, dr Jones od dawna urósł, ale istniało przekonanie, że film będzie świetną zabawą.

Oprócz Harrisona Forda, który powrócił, by ponownie zagrać tę rolę, do projektu szybko przyłączyły się inne wielkie gwiazdy, a mianowicie Shia LaBeouf. Po solidnej pracy w innych filmach fani serii byli podekscytowani, widząc młodą gwiazdę pracującą u boku Harrisona Forda. Duet miał talent do tworzenia magii na dużym ekranie, ale ten potencjał nigdy nie zostanie osiągnięty.

Pomimo sukcesu finansowego, Kingdom of the Crystal Skull spotkało się z wieloma krytykami zarówno ze strony fanów, jak i krytyków. W porównaniu z filmami z przeszłości nie było to możliwe, a fani byli naprawdę rozczarowani tym, co zobaczyli. Jasne, jest wielu, którzy naprawdę lubią ten film, ale w większości ludzie wydają się ignorować ten film na rzecz obejrzenia oryginalnej trylogii.

Teraz fani nie lubią tego filmu, ale nie jest zbyt często, aby aktor wypowiadał się przeciwko własnym filmom i reżyserowi, który to wszystko połączył. Nisko i oto, Shia LaBeouf był bardziej niż szczęśliwy mogąc wypowiadać się przeciwko własnemu filmowi.

Był otwarty na film

Według OK! Magazyn, Shia otwierał o „upuszczaniu piłki” podczas tworzenia Królestwa Kryształowej Czaszki. Nie tylko to, ale podczas swoich niesławnych komentarzy, omawiał także inne problemy, jakie miał film i wyjaśniał, dlaczego nie został „powszechnie zaakceptowany”. W tym procesie skrytykował również Spielberga.

„Prawdopodobnie dostanę telefon. Ale musi to usłyszeć. Kocham go. Kocham Stevena. Mam związek ze Stevenem, który zastępuje naszą pracę biznesową. I uwierz mi, rozmawiam z nim wystarczająco często, by wiedzieć, że nie wypadam z linii. I nigdy nie lekceważę tego człowieka. Myślę, że jest geniuszem i oddał mi całe życie. Wykonał tyle wspaniałej pracy, że nie ma potrzeby, by czuł się wrażliwy na jeden film. Ale kiedy upuszczasz piłkę, upuszczasz piłkę”- powiedział LaBeouf o Spielbergu i filmie jako całości.

Teraz utalentowani ludzie zawsze znajdą pracę w Hollywood, ale takie rzeczy mogą doprowadzić do tego, że ktoś w pośpiechu spadnie z klifu. Shia nie jest obcy kontrowersjom i wydaje się przyciągać je jak magnes, ale to dobrowolnie uderzało w kogoś, kto spędził dziesięciolecia na wykuwaniu spuścizny w biznesie. To nie było mądre posunięcie szyitów, a on zdenerwował nie tylko Spielberga.

Harrison Ford nie był z niego zadowolony

Okazuje się, że współgwiazda LaBeoufa, Harrison Ford, odrzuciłby to, co aktor powiedział o swoich doświadczeniach z kręceniem filmu.

„Myślę, że był jebanym idiotą. Jako aktor uważam, że moim obowiązkiem jest wspieranie filmu bez robienia z siebie kompletnej dupy. Shia jest ambitny, uważny i utalentowany – i uczy się, jak radzić sobie w bardzo wyjątkowej i trudnej sytuacji” – powiedział Ford o swoim partnerze z Kingdom of the Crystal Skull.

Lata później, w 2016 roku, LaBeouf nie zadawał ciosów Variety, mówiąc o swoich przeszłych doświadczeniach ze Spielbergiem, mówiąc: „Docierasz tam i zdajesz sobie sprawę, że nie spotykasz Spielberga, o którym marzysz. Spotykasz innego Spielberga, który jest na innym etapie swojej kariery. Jest mniej dyrektorem, niż jest firmą pieprzoną.”

„Nie lubię filmów, które zrobiłem ze Spielbergiem. Jedyny film, który mi się spodobał, że zrobiliśmy razem, to „Transformers”” – powiedział LaBeouf podczas swojej instalacji artystycznej.

Biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażamy sobie, by Shia i Spielberg kiedykolwiek współpracowali. Po tak długim czasie wydaje się, że żałuje, że znalazł się w filmie.

Zalecana: