Jak Paramount Pictures prawie zniszczyło najlepszy film Steve’a Martina

Spisu treści:

Jak Paramount Pictures prawie zniszczyło najlepszy film Steve’a Martina
Jak Paramount Pictures prawie zniszczyło najlepszy film Steve’a Martina
Anonim

Zanim ukazał się „The Jerk”, Steve Martin nie był gwiazdą filmową. Był na dobrej drodze, aby stać się powszechnie znanym komikiem, ale nie był typem sławnej osoby, która mogłaby nosić i wydawać własny film fabularny. Komicy zawsze byli hazardem dla studiów filmowych, zwłaszcza jeśli chodzi o role dramatyczne. Przez lata było wielu komików, którym nie powiodło się w poważnych rolach, podczas gdy inni pokazali, że są niesamowicie utalentowani. W rzeczywistości wielu uważa, że najlepszy film Robina Williamsa był dramatem. To samo dotyczy Jima Carreya, chociaż kochaliśmy go w komediach takich jak Maska.

Steve Martin, choć najbardziej znany ze swojego stand-upu, występował w naprawdę fantastycznych filmach. Chociaż nie zagrał tylu dramatów, co Robin i Jim, wszystkie komedie Steve'a mają prawdziwe serce. Jerk został uznany za jedną z najlepszych komedii, a na pewno, jako najlepszy film Steve'a Martina, miał niezwykle trudny czas na kręcenie…

Film narodził się z jednego słynnego żartu

Według Consequence Of Sound, nie było pomysłu na The Jerk, kiedy współscenarzyści Carl Gottlieb i Steve Martin zaczęli pracować nad projektem dla Paramount Pictures. Obaj, którzy byli przyjaciółmi i partnerami pisarskimi, mieli kontrakt ze studiem na kilka projektów i w zasadzie nie mogli nic wymyślić…

„Nie było pomysłu. Siedzieliśmy tam codziennie”, powiedział Carl Gottlieb Consequence of Sound. „Mieliśmy ładne małe biuro w budynku dla pisarzy tuż przy parkingu Paramount z kilkoma nowymi ołówkami i żółtymi podkładkami, a każdego ranka szliśmy do pracy, patrzyliśmy na siebie i mówiliśmy: „No, a co z…”. Minęło kilka tygodni i nic nie mieliśmy.„

W tamtym czasie Steve Martin był rosnącym komikiem z bardzo oddaną grupą fanów. To było coś, co zauważył z pierwszej ręki dyrektor Paramount, David Picker, gdy zobaczył Steve'a grającego w wyprzedanym programie w Dorothy Chandler Pavilion w Los Angeles w 1977 roku. Z powodu tego programu David przekonał Paramount Pictures do podpisania umowy na dwa zdjęcia ze Stevem w celu unieruchomienia jego blasku i wykorzystania go na ich korzyść na dużym ekranie. Tak naprawdę nie miało znaczenia, czym okazały się te dwa filmy, dopóki Steve był gwiazdą. W ten sposób Steve napisał na parceli z Carlem.

„Steve wciąż był nieznaną postacią w filmie i to był powód krótkiego filmu The Absent-minded Waiter, który wyreżyserowałem, z Buckiem Henrym i Terri Garr w rolach głównych” – wyjaśnił Carl. „Teoria, i to było naprawdę dobre myślenie Davida Pickera, brzmiała:„ Robimy to jako krótkie, dołączamy to do jednego z naszych dużych zdjęć, dajemy go naszym wystawcom za darmo. Ale widzowie filmowi zobaczą Steve'a Martina na dużym ekranie i zobaczą jego gwiazdorską jakość, a to zbuduje dla niego publiczność.'"

Ostatecznie to publiczność Steve'a pomogła mu wymyślić pomysł na The Jerk.

„Wtedy Steve pewnego dnia powiedział: „Wiesz, w moim występie jest linia, która zawsze się śmieje, nawet jeśli gra nie idzie tak dobrze”. Powiedziałem: „Cóż, jaka jest linia?” Mówi: „Urodziłem się biednym czarnym dzieckiem”. Więc to wylądowało w pokoju ze znaczącym wrażeniem. I powiedzieliśmy: „Wow. Ale co by było, gdybyś był? Jak by to było? Steve Martin jako biedne czarne dziecko?” „

Zmiana na najwyższym poziomie doprowadziła do ogromnych problemów

W końcu Carl i Steve mieli coś do zrobienia. Napisali nawet całkiem niezły pierwszy szkic, który opierał się na najbardziej udanym dowcipie Steve'a. Jednak ukończenie pierwszego szkicu scenariusza zbiegło się z poważną zmianą osobistą w Paramount Pictures. Wielu dyrektorów zostało zwolnionych, a Barry Diller i Mike Eisner zostali zatrudnieni w ABC.

„Jak to zwykle bywa w Hollywood, kiedy pojawia się nowy zespół, odrzucają wszystkie stare projekty i chcą opracować własne plany, więc dostają za to uznanie” – powiedział Carl.

Ostatecznie oznaczało to, że filmy Steve'a Martina wyszły… Palant nie żyje.

„Zdecydowali, że nie chcą być w biznesie Steve'a Martina” – wyjaśnił Carl. „Więc kierownictwo Steve'a udało się do Paramount i powiedziało: „Słuchaj, jesteś nam winien dwa filmy. Niezależnie od tego, czy chcesz wydać film ze Stevem Martinem, czy nie, jesteś nam winien kolejny scenariusz po tym. Dajesz nam Roztargniętego Kelnera, wolnego i jasnego, na nasz własny użytek, a my weźmiemy scenariusz, rozrzucimy go gdzie indziej, a ty będziesz mógł bez nas robić, co tylko zechcesz. A Paramount powiedział: „Ok”.

Mimo że kierownik Steve'a uratował projekt, kilka innych poważnych przeszkód musiało zostać pokonanych.

„Nie mogłem zrobić następnej przeróbki” – powiedział Carl.„Zrobiłem kilka pierwszych szkiców ze Stevem. Nie udało nam się przenieść mocy, które są w Paramount i przenieśliśmy się do innego studia. Więc nie było mnie w pobliżu, aby przepisać. Steve nazywa się Michael Elias."

Micheal pracował ze Stevem przy filmie Pata Paulsena Half a Comedy Hour i szybko się zaprzyjaźnili. Tak więc Micheal był dobrym wyborem dla Steve'a, gdy projekt został przeniesiony do Universal Pictures.

„Steve zaprosił mnie do Aspen, gdzie wtedy mieszkał” – powiedział Michael Elias. „A Universal wynajęła dla mnie mały domek, niedaleko domu Steve’a, i to był miesiąc jazdy na nartach i pisania.”

Razem Steve i Michael dokonali kilku poważnych zmian w scenariuszu, który pierwotnie stworzył z Carlem Gottliebem. W końcu otrzymali kolejną asystę od słynnego reżysera Carla Reinera. Dzięki uratowaniu z Universalu i nowej współpracy The Jerk rozpoczął karierę filmową Steve'a Martina.

Zalecana: