Dlaczego Jeremy Renner odmówił roli w tej serii superbohaterów

Spisu treści:

Dlaczego Jeremy Renner odmówił roli w tej serii superbohaterów
Dlaczego Jeremy Renner odmówił roli w tej serii superbohaterów
Anonim

Na długo przed tym, jak Jeremy Renner dołączył do The Marvel Cinematic Universe (MCU), był już uznanym hollywoodzkim aktorem z nominacją do Oscara. Dziś fani w każdym wieku mogą łatwo rozpoznać go jako Clinta Bartona Marvela, znanego również jako Hawkeye, ale bez wiedzy wielu Renner mógł z łatwością zagrać w innej serii superbohaterów.

W końcu jednak Renner odrzucił okazję i od tego czasu ruszył dalej. To powiedziawszy, aktor wyjaśnił również swoją decyzję o odejściu od projektu w ostatnich latach.

Co robił Jeremy Renner przed przejściem do MCU?

Nawet przed zarejestrowaniem się w Marvel, kariera Rennera była już na wysokim poziomie. Zadebiutował w Hollywood w latach 90. Od tego czasu Renner nagrał kilka głównych ról w filmie, chociaż czasami oznaczało to, że grał złego faceta. Na przykład grał oficera Briana Gamble w filmie akcji S. W. A. T. gdzie zwraca się przeciwko swoim przyjaciołom i prawie udaje mu się pomóc lordowi narkotykowemu uciec z USA

Zaledwie kilka lat później zagrał u boku zdobywców Oscara Charlize Theron i Frances McDormand w dramacie North Country. Renner podążył za tym również rolą w nominowanym do Oscara filmie Zabójstwo Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda. Wkrótce potem Renner dołączył również do obsady The Hurt Locker Kathryn Bigelow, tego samego filmu, który prawdopodobnie doprowadził do odkrycia przez Marvela Anthony'ego Mackie. Renner zdobył także swoją pierwszą nominację do Oscara za ten film.

Co ciekawe, nie minęło dużo czasu, zanim ten doświadczony aktor zdobył kolejne skinienie Oscara. Tym razem była to jego nikczemna rola w dramacie kryminalnym Bena Afflecka The Town. Renner z pewnością jest w stanie zapewnić jedną mocną wydajność na ekranie za drugą. Zwrócili na niego uwagę także hollywoodzcy filmowcy, w tym zdobywca Oscara Guillermo del Toro.

Prawdziwa historia castingu superbohatera, który odrzucił Jeremy Renner

Ponad dekadę temu del Toro postanowił przenieść komiksową postać Hellboya na duży ekran. A kiedy przygotowywał obsadę filmu, del Toro myślał o sprowadzeniu Rennera. Kilka doniesień, że reżyser przyglądał się aktorowi w roli tytułowej. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego del Toro rozważył Rennera do roli agenta Biura Badań Paranormalnych i Obrony Johna Myersa.

W pierwszym filmie Hellboy, agent pracuje z Hellboyem na polu po tym, jak zajął miejsce agenta łącznikowego pierwotnie przypisanego do tytułowej postaci. Niestety perspektywa występu u boku nieprawdopodobnego superbohatera nie przemawiała do Rennera. Co gorsza, aktor nie był nawet zainspirowany do roli agenta Myersa.„Właśnie czytałem scenariusz i [myślałem] w stylu:„ Nie rozumiem tego…”Po prostu nie mogłem się z tym połączyć” – wyjaśnił Renner podczas rozmowy z innym aktorem Justinem Longiem dla podcastu Life is Short. Propozycja zagrania tej roli podobno miała nawet „dużo pieniędzy”, ale w końcu Renner wiedział, że nie powinien kręcić filmu. „Powiedziałem:„ Nie mogę znaleźć sposobu na [do tej postaci], nie wiem, co będę robił”, więc musiałem odmówić.”

Po tym, jak Renner odrzucił rolę, Rupert Evans w końcu dostał obsadę. Po premierze Hellboy okazał się ogromnym sukcesem, zgarniając szacunkowo 99,4 miliona dolarów w globalnych kasach, przy zgłoszonym budżecie produkcyjnym wynoszącym 66 milionów dolarów. W tym samym czasie del Toro zauważył również, że film z 2004 roku był „jednym z moich pięciu najlepszych, które wyreżyserowałem”.

Jeśli chodzi o Rennera, nigdy nie obejrzał się po odrzuceniu Hellboya. I nawet jeśli film stał się hitem (i rozpoczął franczyzę), aktor jasno dał do zrozumienia, że decyzja o odejściu z filmu nigdy go nie prześladowała.„Nie ma żalu, zero. Przez większość czasu brzmi to tak: „Och, cieszę się, że tego nie zrobiłem” i miało to dla mnie sens”- wyjaśnił aktor. „Nie tylko Hellboy czy cokolwiek to było, i nie mówię, że to dobry czy zły film, nie chodzi o to… po prostu bym tam nie pasował.”

W przeciwieństwie, wydaje się, że Renner wiedział, że miał zagrać w Hawkeye'a prawie szybko, gdy usłyszał o tej roli (chociaż plotki sugerują, że w przeszłości prawie wyszedł z MCU). „Kiedy pokazali mi moją postać… to tak:„ Och, to świetnie, to tylko facet bez supermocy – po prostu ma wysoki zestaw umiejętności”- wyjaśnił aktor. „Właściwie mogę się do tego przywiązać. Przeszedłbym dalej [rolę] Thora przez cały dzień – nie żebym kiedykolwiek został w nią obsadzony – ale coś takiego, jak bym: „Nie wiem, jak to zrobić, przepraszam.'”

Dzisiaj Renner nie współpracuje jeszcze z del Toro przy żadnym projekcie. To powiedziawszy, aktor ciężko pracuje nad swoimi projektami MCU (w tym nadchodzącym serialem Disney Plus Hawkeye), a także innymi filmami. Na razie współpraca między nimi wydaje się prawie nieprawdopodobna, ale to nie znaczy, że nigdy by się nie wydarzyła.

Zalecana: