Tak naprawdę czuje się Ron Howard w swoim czasie w „The Andy Griffith Show”

Spisu treści:

Tak naprawdę czuje się Ron Howard w swoim czasie w „The Andy Griffith Show”
Tak naprawdę czuje się Ron Howard w swoim czasie w „The Andy Griffith Show”
Anonim

Ron Howard to ikona Hollywood, która zdobyła status A-listy w branży filmowej z karierą trwającą ponad trzy dekady. Ron rozpoczął karierę jako aktor dziecięcy, występując w kilku filmach. Od dzieciństwa zdobywał publiczną uwagę i aprobatę, ale jego najważniejszą rolą w tym czasie był The Andy Griffith Show. Ron grał swoją rolę jako Opie Taylor przez osiem lat, od 1960 do 1968. Zagrał u boku głównego bohatera serialu, Andy Griffith, którym był Andy Taylor w serialu telewizyjnym wyprodukowanym przez CBS.

Jako dziecko, gwiazda wyrobiła sobie markę dzięki aktorskim napisom, w tym Twilight Zone, Happy Days, The Music Man i American Graffiti. Jednak The Andy Griffith Show miał znaczący wpływ na jego postać i był impulsem, którego potrzebował jego aktorski życiorys. W ostatnim czasie potwierdził to 67-letni Ron, a także wychwalał życiowe lekcje, które zebrał od zmarłej supergwiazdy serialu, Andy'ego Griffitha. Oto wszystko, co miał do powiedzenia na temat programu, który napędzał jego sławę.

8 Pozostaje wdzięczny za wpływ serialu na jego karierę

W dzisiejszych czasach Ron został jednym z potężnych reżyserów w Hollywood, ale wszystko zaczęło się, gdy był małym chłopcem z wielkimi marzeniami. W wieku 6 lat rodzice Rona, którzy również byli w Hollywood, pozwolili mu na przesłuchanie do serialu. Dostał rolę Opie Taylora, więc jego podróż rozpoczęła się od Andy'ego Griffitha. Ron pojawił się w sitcomie w 209 odcinkach przez osiem sezonów. Więc dosłownie dorastał na oczach miłośników telewizji. The Andy Griffith Show wprowadził go na ścieżkę sukcesu, jeśli chodzi o kolejne występy telewizyjne.

7 Howard ceni wpływ Griffitha

W wywiadzie z 2010 roku, Howard pięknie opowiadał o swoich wspomnieniach z dzieciństwa na planie The Andy Griffith Show. Opowiedział o tym, jak jego kolega gwiazdor i tata z telewizji traktował go poza planem. Reżyser filmu powiedział: „Traktował mnie naprawdę dobrze, ale sprawił, że było to doświadczenie pouczające, nie w surowy sposób, w rodzaju mistrza, ale naprawdę pozwolono mi na prawdziwy wgląd w kreatywność i jak wszystko działa i dlaczego niektóre sceny są śmieszne, a inni nie.”

6 Wnikliwość Griffitha pomogła Howardowi w jego karierze

Ron dodał, że wgląd zmarłego aktora dobrze mu służył w jego karierze w kolejnych latach. Dodał, że Griffith był dla niego „naprawdę miły”, zawsze zabawny podczas wykonywania pracy. Po śmierci Griffitha w 2012 roku w wieku 86 lat Ron poświęcił czas, aby podzielić się uduchowionym hołdem w mediach społecznościowych. Napisał na Twitterze: „Jego dążenie do doskonałości i radość, jaką czerpał z tworzenia służonych pokoleń i ukształtowania mojego życia, jestem zawsze wdzięczny RIP Andy.”

5 Ron dołączył do innych członków obsady

Reżyser How The Grinch Stole Christmas powiedział kiedyś, że jego przyjacielskie stosunki z Griffithem były podobne do jego relacji z członkami załogi. Przypomniał sobie, jak szanowano jego poglądy, mimo że był młodym aktorem. Mimo że Ron był aktorem w młodości, bardzo interesował się całym procesem twórczym na planie.

4 Ron jest szczęśliwy, że pozwolono mu wyrazić siebie

Jego poglądy były szanowane i musiał wprowadzać zmiany podczas procesu filmowania. To nie było coś, co przyszło szybko, ponieważ pomysły Rona nie zostały od razu zaakceptowane. Po raz pierwszy Ron wpłynął na serial, zmieniając jedną ze swoich linii. Chciał, aby Opie brzmiał bardziej naturalnie, a załoga pozwoliła mu wpływać na zmiany. Przypomniał sobie, jak reżyser serialu, Bob Sweeney, poświęcił czas, aby go wysłuchać i dać zielone światło dla jego pomysłu do wdrożenia. Gwiazda zauważył, że odcinek został zatytułowany Barney's Replacement. Przypomniał sobie, jak dał do zrozumienia, że jedna z jego kwestii nie jest czymś, co powiedziałby dzieciak, a Sweeney się zgodził. Ron przypomniał sobie, jak orzeźwiające było to, że szanowano jego poglądy.

3 Czuje się szczęśliwy, że miał swojego tatę na planie

Ojciec Rona, Rance, miał znaczący wpływ na to, jak jego postać Opie Taylor została stworzona i przedstawiona w serialu. Ron powiedział kiedyś, że pierwotnie miał być typowym dowcipnisiem sitcomów – dzieciakiem o bystrych ustach, który często rzucał puentami, żartował i wracał. Przypomniał sobie, że Rance zawsze był wtedy na planie, obserwując, co się dzieje.

2 Ron przypomina swojego tatę, który rzucał, jaki powinien być Opie

Jednak przypomniał sobie, że jego zmarły ojciec podzielił się jego pomysłem na to, jak powinien wyglądać Opie. Rance przedstawił, jak powinien wyglądać Opie, zauważając, że mógłby być bardziej szanowanym dzieckiem, które wiedziało, że jego ojciec był bardziej inteligentny od niego. Ron podzielił się tym, że dowiedział się o tym wiele lat później. Ron dodał, że Griffith dobrze przyjął obserwację i pracował nad zmianą charakteru Opie na wysokość Rance'a. W związku z tym Opie została stworzona, aby być dobrze wychowaną i pełną szacunku postacią.

1 Reżyser z listy A mówi, że to naturalne granie Opie

Ron przekazał, że gra w Opie była całkowicie naturalna, ale był mózgiem, który sprawił, że postać stała się naturalna z perspektywy czasu. Ron musiał opanować gruby południowy akcent, taki jak jego telewizyjnego ojca, i wyszedł w sam raz. Dodał, że to, co sprawiło, że jego rola była oryginalna, to fakt, że jego relacja na ekranie z Griffthem była podobna do tej, którą miał z ojcem. Przekazał, że była to „po prostu prosta, bezpośrednia prawdomówność”.

Zalecana: