Matt Damon opuścił uniwersytet dosłownie jeden semestr przed ukończeniem studiów. Zamiast tego wziął koncert aktorski „Geronimo: An American Legend”. Wcześniej, ponownie jako student, napisał scenariusz do „Good Will Hunting”. On i jego przyjaciel z dzieciństwa, Ben Affleck, wyobrażali sobie, że pewnego dnia przejmie Hollywood za pomocą scenariusza i dokładnie to wydarzyło się, gdy film powstał w 1997 roku.
Film otrzymał entuzjastyczne recenzje i tak naprawdę otworzył wiele drzwi.
Damon brał udział w przesłuchaniu do pewnej części i nigdy nie oddzwonił. Jednak kiedy został przedstawiony człowiekowi stojącemu za filmem, dzięki pewnemu kultowemu aktorowi, wszystko się zmieniło i został obsadzony w epickim klasyku Stevena Spielberga „Szeregowiec Ryan”.
Przyjrzymy się procesowi przesłuchania i temu, co się zmieniło, co ostatecznie spowodowało, że Damon dostał tę rolę.
Damon początkowo nie otrzymał obsady
W tym momencie Matt Damon powoli, ale pewnie zaczął wyrabiać sobie markę w Hollywood. Zaledwie rok wcześniej zagrał w przeboju Good Will Hunting u boku Robina Williamsa. Z niewielkim budżetem w wysokości 10 milionów dolarów film wszedł na terytorium ikon, otrzymując ogromne recenzje jako jeden z wielkich klasyków. Ponadto fani poznali Damona, ponieważ film zarobił ponad 225 milionów dolarów w kasie.
Pomimo hitu, nie wszystkie drzwi były otwarte w tym czasie i tak naprawdę Damon brał udział w przesłuchaniu do „Szeregowiec Ryana” i nigdy nie otrzymał oddzwaniania.
„Nagrałem się na taśmę i czytałem dla szeregowca Ryana i nie zostałem obsadzony. Spotkał mnie osobiście i powiedział: „Myślę, że skądś cię znam”, a ja powiedziałem: „No cóż, zrobił ten film zatytułowany „Odwaga w ogniu”, a on mówi „To jest ten”.
To spotkanie u boku Steve'a Spielberga zmieniło wszystko i później został obsadzony w filmie.
Jak się okazuje, za kulisami był ktoś, kto odegrał ogromną rolę w zorganizowaniu tego spotkania.
Robin Williams dał mu rolę
Zgadza się, to nikt inny jak Robin Williams, koleżanka z filmu „Łowienie dobrej woli”, sprawił, że znalazł się na mapie roli.
„Robin zabrał Bena i mnie na spotkanie ze Stevenem [Spielbergiem], ponieważ wiedział, że spotkanie z największym filmowcem wszechczasów nigdy nie jest złe i jak bardzo to docenimy”.
Ostatecznie to Williams dał mu dwie wymarzone role, w tym „Szeregowiec Ryana”.
„To tylko dlatego, że Robin mnie mu przedstawił, powiedział: „Och, nie, nie jesteś typem faceta, którego szukam do tej pracy”.
„Więc Robin nie tylko spełnił nasze marzenie w Polowaniu na dobrą wolę, sprawił, że dostałem również rolę w Szeregowiec Ryan.”
To zmieniło karierę Damona, jedyny problem, był znienawidzony przez swoich rówieśników za tę staroświecką taktykę wymyśloną przez twórcę filmu.
„Byłem gotowy do wyjazdu na obóz treningowy. Powiedział: „Absolutnie nie. Możesz trenować, jak chcesz, ale oddzielam cię od innych facetów”. za każdym razem, gdy wznieśli obóz szkoleniowy. Ponieważ myślę, że przez cały czas padało. Myślę, że mieli ciężkie kilka dni."
Jak można się było spodziewać, nie pasował do innych… niemniej jednak film poszybował w górę.
Film odniósł ogromny sukces i zmienił karierę Matta
Z dużym budżetem 70 milionów dolarów, film z 1998 roku okazał się wart każdego grosza. Zarobił 482 miliony dolarów w kasie i zdobył wiele Oscarów w tym roku.
Ludzie tacy jak Rotten Tomatoes przyznali filmowi 93% aprobaty, podczas gdy IMDB przyznała mu również 8,6 gwiazdek na 10.
Być może najlepsza praca w jego karierze, Spielberg przyznał w LA Times, że nigdy nie wyobrażał sobie takiego sukcesu filmu, zwłaszcza biorąc pod uwagę wczesne pokazy. Według niektórych film był zbyt brutalny. Oczywiście tak nie było.
„Nie przewidziałem sukcesu filmu” – mówi dzisiaj. „Na bardzo wczesnych pokazach niektórzy współpracownicy i inne osoby w moim życiu mówili, że zrobiłem to za trudne. Obawiałem się, że prawie nikt tego nie zobaczy, ponieważ poczta pantoflowa szybko się rozprzestrzeni po pierwszych 25 minutach.”
Film zmienił także karierę Damona i otworzył wiele drzwi dla jego kariery w 2000 roku. Prawdę mówiąc, gdyby nigdy nie poznał Spielberga, dzięki Williamsowi, który wie, gdzie może być dzisiaj jego kariera.