Little House on the Prairie trwał ponad osiem sezonów od 1974 do 1983 roku. Michael Landon był gwiazdą serialu, chociaż odpadł w ostatnim sezonie. Melissa Gilbert, Karen Grassle i Melissa Sue Anderson zapewniły role drugoplanowe. Serial opowiada o rodzinie mieszkającej na małej farmie w Plum Creek w pobliżu małej wioski Walnut Grove w Minnesocie. Dramat jest adaptacją serii książek autorstwa Laury Ingalls Wilder. Ed Friendly pełnił funkcję producenta wykonawczego serialu. Spektakl zyskał miłość ludzi. Niestety, niektórzy członkowie obsady zdystansowali się od Hollywood.
Pomimo lekkiego tonu serialu, w swoim czasie poruszył on dość intensywny materiał tematyczny. Pod wieloma względami program wyprzedził swoje czasy. Za kulisami sprawy nie były tak osobliwe, jak malownicza sceneria serialu. Od dziesięcioleci skandale, waśnie, a nawet klątwa nawiedzają obsadę i ekipę serialu. Przyjrzyjmy się bliżej smutnej prawdzie kryjącej się za kulisami Małego domku na prerii.
Michael Landon uwielbiał robić figle na planie
Michael Landon był znanym dowcipnisiem. Czasami rekrutował ptaszniki, węże lub żaby. Aktor miał paskudny zwyczaj wkładania żaby do ust. Kiedy ludzie szli z nim porozmawiać, Landon otwierał usta, żeby żaba mogła wyjść i przestraszyć słuchacza. Jednak nie był jedynym oszustem w rodzinie. Zarówno Alison Arngrim, jak i Melissa Gilbert robiły szczególnie paskudny dowcip, który uwielbiały robić. Przykryli deskę sedesową folią, a następna osoba musiałaby posprzątać bałagan.
Alison Arngrim często mdlała w zestawie „Mały domek na prerii”
Simi Valley w Kalifornii to nie jest dokładnie Minnesota, co oznacza, że aktorzy i ekipa pracowali w ciągu kilku dni w temperaturze ponad stu stopni. To wiązało się z wieloma zagrożeniami dla zdrowia. Kobiety we wszystkich warstwach czuły to szczególnie źle, ale była jedna asystentka reżysera i Alison Arngrim w ciężkiej peruce Nellie, która często mdlała. Ludzie myśleliby, że będą mogli odpocząć po pocie i stresie. Mimo to Landon chciał, aby wszyscy poważnie podchodzili do swojej pracy, w tym dzieci.
Czy „Mały domek na prerii” był niewrażliwy na rasę?
Dzisiejsze programy telewizyjne obejmują prawie wszystko. Widzowie mogą oglądać dramaty kryminalne, kosmiczne przygody, krytykę społeczną i opowieści o rewolucji. Chociaż Little House on the Prairie był promowany jako zdrowy i bezpieczny, program poruszył dość głębokie rzeczy. Jednak niektórzy widzowie uważają, że zrobili to w sposób problematyczny.
Odcinek trzeciego sezonu „Mądrość Salomona” porusza kwestie rasizmu w brutalnie głęboki sposób. Ingallowie pomagają Solomonowi i Solomonowi dać Ingalls i publiczność kilka bardzo ważnych rzeczy do przemyślenia: „Wolelibyście być czarni i dożyć stu lat, czy białych i dożyć pięćdziesiątki?”
Następnie program wyemitował niesławny dwuczęściowy „Sylvia” z siódmego sezonu, który wydaje się być czymś z horroru. Ale prawdziwym potworem jest ludzkość. Little House on the Prairie w jednym wątku opowiada o prześladowaniu, napaści, nadużyciach i piętnie otaczającym ofiary i osoby, które przeżyły napad. To zdecydowanie nie było dla wszystkich i zszokowało wielu współczesnych widzów. To było tak niepodobne do niczego, co widzieli w tamtym czasie, i dlatego miało to znaczenie.
Michael Landon nie był tym samym ojcem, którego przedstawiono na ekranie
Słynna na całym świecie gwiazda Bonanzy i Małego domu na prerii, Michael Landon, podbiła serca milionów. Grając na planie uroczego i silnego Charlesa Ingallsa, okazał się absolutnym przeciwieństwem swojej prawdziwej rodziny. Jaka niszczycielska historia kryje się za rozbitym dzieciństwem dzieci Michaela Landona?
W latach 70. Michael Landon mieszkał w Beverly Hills w rezydencji o powierzchni 7 akrów ze swoją drugą żoną i trójką dzieci. Jego dzieci miały wszystko, o czym mogły marzyć. Mieli nawet okazję zagrać na ekranie razem z Landonem w programie telewizyjnym Mały domek na prerii. Ale fortuna i szczęście obróciły się w popiół w dniu, w którym Michael Landon opuścił rodzinę.
Okazało się, że Landon miał romans z wizażystką podczas gry w serialu, z którą później się ożenił. W rzeczywistości aktor był trzykrotnie żonaty i miał dziewięcioro dzieci. Jego dzieci, Michael Landon Jr. i Leslie Landon, były zdruzgotane. Idealny obraz ojca, jaki mieli, został teraz zniszczony, pozostawiając bliznę na całe życie.
Jego córka Leslie, która miała wtedy 18 lat, poważnie ucierpiała z powodu rozwodu rodziców. Cały stres, zamieszanie i smutek zamieniły się w chorobę. Spowodowało to, że Leslie cierpiała na zaburzenie odżywiania bulimię. Tymczasem młodszy brat Leslie, Michael Jr., również cierpiał w tym czasie. 16-letni Michael Jr. był całkowicie załamany i pełen goryczy, złości i smutku. Zwrócił się do narkotyków i alkoholu, aby zmniejszyć ciśnienie i stłumić ból. Ich matka, która została sama, musiała poradzić sobie z bałaganem w swojej rodzinie, ratując swoje dzieci.