Ryan Gosling uratował swoją karierę, odrzucając ten film

Spisu treści:

Ryan Gosling uratował swoją karierę, odrzucając ten film
Ryan Gosling uratował swoją karierę, odrzucając ten film
Anonim

Występowanie w filmie nie tylko jest wystarczająco stresujące, ale kiedy aktor osiągnie pewien poziom sukcesu, wybór właściwych projektów jest już kolejnym zadaniem. Wielokrotnie widzieliśmy, że wybór niewłaściwego projektu może naprawdę opóźnić karierę.

Z drugiej strony, niektóre z ulubionych gwiazd Hollywood wykonały dobrą robotę, unikając niektórych filmów, które zawaliły… Weźmy na przykład Henry'ego Cavilla, odrzucił „Zieloną Latarnię” i być może uratowało mu to karierę, ponieważ zamiast tego natknął się na „Supermana”.

To samo można powiedzieć o Steve’ie Carellu, któremu były agent powiedział, że jego kariera dobiegła końca… na szczęście nie wziął tej rady do serca.

Dla Ryana Goslinga projekt, który ostatecznie wybrał, był niczym innym jak „La La Land”, który okazał się muzycznym arcydziełem. Prawdę mówiąc, sprawy mogły potoczyć się zupełnie inaczej dla A-listy.

Ryan Gosling wybrał zamiast tego „La La Land”

Patrząc wstecz, możemy śmiało powiedzieć, że Ryan Gosling podjął słuszną decyzję, wybierając „La La Land” zamiast innego filmu, który omówimy wkrótce.

Film Goslinga był wielkim sukcesem kasowym, przynosząc 448 milionów dolarów przy budżecie 30 milionów dolarów. Nie tylko to, ale film był monstrualnym hitem pod względem recenzji, przynosząc kilka Oscarów.

Wspólna gwiazda Emma Stone ujawniła w Time, że zaakceptowanie takiego projektu było sporym ryzykiem, choć w końcu wszystko się udało.

„To była ambicja projektu. To, do czego dążył [reżyser Damien Chazelle], było naprawdę ekscytujące i kuszące, ponieważ uwielbiam jego oryginalność i to, czemu składał hołd. To było naprawdę fajne i interesujące być częścią, i równie przerażające, ponieważ gdyby ton nie był spójny z mniejszych scen do tych wielkich musicalowych numerów, nie wiedziałem, jak to się skończy. Ale to także najbardziej ekscytująca rzecz – równe części: „Kto wie?” i „Zróbmy to!”

Dla Goslinga ryzyko się opłaciło, choć w rzeczywistości sprawy mogły potoczyć się w odwrotnym kierunku. Gosling miał kolejną ofertę na duży film, ale ostatecznie ją odrzucił.

Ryan Gosling odrzucił rolę „Jokera” w „Oddziale samobójców”

To była odważna decyzja, ale według Indie Wire Ryan Gosling przekazał film, który zarobił 746 milionów dolarów w kasie, „Suicide Squad”. Odmawianie takiego projektu było poważnym ryzykiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie zaangażowane talenty, w tym Margot Robbie, Will Smith, Viola David i wielu innych.

Teraz, pomimo sukcesu kasowego, film nie został dobrze przyjęty przez fanów i media. Rotten Tomatoes dał mu trudny wynik 26%, podczas gdy IMDB ma go na 5,9 gwiazdki.

Gosling miał zagrać rolę „Dżokera”, który jest pod dużym naciskiem, biorąc pod uwagę to, co widzieliśmy w przeszłości od takich postaci jak Joaquin Phoenix i Heath Ledger.

Okazuje się, że Ryan odrzucił tę rolę, ponieważ nie chciał w przyszłości brać udziału w innych filmach z serii „Oddział samobójców”, biorąc pod uwagę jego napięty harmonogram i liczbę projektów, które zaprezentował do niego regularnie.

Jared Leto był następny w kolejce i podobnie jak w filmie, jego rola spotkała się z mieszanymi recenzjami, a niektórzy posunęli się nawet do zmiażdżenia jego zachowania za kulisami.

Jared Leto przejął tę rolę, a recenzje były mieszane

Jared Leto ostatecznie przyjął tę rolę i jego zdaniem, obok GQ, była to ogromna szansa na przedstawienie wspaniałej postaci.

„Wydaje mi się, że to wersja tego pokolenia wcielania się w niesławną postać Szekspira. Wiele osób grało tę rolę wcześniej, wiele osób [zagra] ją w przyszłości, więc jest to okazja do zrobienia czegoś nowego i zbadania wymagającego terytorium.”

Ponieważ jest znany jako aktor metodyczny, wierzono, że za kulisami filmu Leto był trudny do pokonania. Choć znowu szybko zaprzeczył tym twierdzeniom, nazywając je całkowicie fałszywymi.

„Ciekawe jest również, jak to wszystko nabiera własnego życia. Nigdy nie dałem Margot Robbie martwego szczura. Po prostu to nieprawda. Właściwie dałem jej dużo – znalazłem to miejsce w Toronto, które ma świetne wegańskie bułeczki cynamonowe i to było bardzo powszechne.”

Wynik był jednym z mieszanymi wynikami, a jeśli chodzi o sequel, nie został zaproszony z powrotem. Prawdę mówiąc, fani docenili drugi „Suicide Squad” bardziej niż pierwszy film.

Patrząc wstecz, Gosling wykonał właściwy telefon.

Zalecana: