Może trudno w to uwierzyć, ale w pewnym momencie swojej kariery Henry Cavill został nie tylko odrzucony na konkretny występ, ale również mówiono, że jest w złej formie grać tę rolę.
Później okazało się, że Cavill szukał miejsca na agenta 007. Ostatecznie scena z samym ręcznikiem uznała Cavill za nieodpowiedniego. Jak już wiemy, naprawił tę część w pośpiechu.
Przegrał szansę na „Casino Royale”, jednak kilka lat później zmienił swoją karierę na zawsze, przyjmując rolę Supermana. Sprawy mogły być jednak znacznie inne, Cavill znalazł się na liście najlepszych gwiazd branych pod uwagę w roli superbohatera w 2011 roku.
Wśród testujących znaleźli się Cavill, Bradley Cooper, Justin Timberlake, a nawet Jared Leto. Pomimo wszystkich czołowych aktorów, którzy próbowali tej roli, wynik filmu nie był dobry. Nie tylko nie wyszło mu to w kasie, ale też ostro skrytykowano efekt końcowy samego filmu. Gdyby Cavill przyjął tę rolę, sprawy mogłyby potoczyć się znacznie inaczej.
Rzućmy okiem na Cavill akceptujący Supermana i to, co było oferowane tuż przed.
Cavill zmienił swoją karierę dzięki Supermanowi
Jak większość celebrytów ma tendencję, Cavill myślał o najgorszym, kiedy wziął udział w przesłuchaniu do Supermana. Według aktora, myślał, że ci, którzy rządzą, powiedzą, że nie jest gotowy: „Mogłem tylko pomyśleć: O Boże. Spojrzą na mnie i powiedzą: „On nie jest Supermanem. Nie ma szans. Aktor we mnie szedł: Nie jesteś gotowy! Nie jesteś gotowy!”
Reżyser Zack Snyder rzeczywiście czuł dokładnie coś przeciwnego, wiedział, że Cavill był odpowiedni do tej roli w pośpiechu.„Wyszedł i nikt się nie śmiał… Inni aktorzy wkładali ten garnitur i to żart, nawet jeśli są świetnymi aktorami. Henry włożył go i emanował taką szaloną, spokojną pewnością siebie, która po prostu sprawiła, że odszedłem „Wow”. Dobra: to był Superman.”
Cavill świetnie sobie radził w tej roli, chociaż wcześnie nauczył się, że nie było to łatwe: „Jeśli chodzi o oczekiwanie? Nie. Jest dokładnie tak trudne, jak się spodziewałem, więc nic mi nie jest. nagle zatrzymał się i powiedział: „O mój Boże, to jest niemożliwe”. Spodziewałem się bardzo wczesnych poranków, więc muszę wstawać, trenować rano, a potem iść do pracy na 12 godzin dziennie. To wszystko jest oczekiwane i w porządku. Jeśli chodzi o sam zakres, to jest cudowne.
Och, jak różne rzeczy mogły się ułożyć. Zaledwie kilka lat wcześniej, w 2011 roku, Cavill był uważany za wielkiego flopa. Patrząc wstecz, w porównaniu z innymi, miał najwięcej do stracenia, przyjmując tę rolę… na szczęście tego nie zrobił.
Ryan Reynolds dostaje pracę
Dzięki „Deadpool” fani szybko zapomnieli o udziale Ryana w filmie „Green Lantern”. Film miał wiele szumu wokół niego, jednak okazał się wielkim fiaskiem.
Recenzje były negatywne, a w kasie film przyniósł 219 milionów dolarów, co byłoby przyzwoite dla normalnego filmu, ale nie tego, który miał budżet ponad 200 milionów dolarów. Oczekiwano, że zarobi co najmniej 500 milionów dolarów i tak naprawdę film nie zbliżył się do tego poziomu.
Wszystko się udało dla Cavilla, którego kariera naprawdę zaczęła się wtedy rozwijać dzięki „Nieśmiertelnym”. Wzięcie udziału w projekcie takim jak „Zielona Latarnia” mogłoby wyrządzić wiele szkód i tak naprawdę poważnie zaszkodziłoby jego karierze.
Co ciekawe, wraz z reżyserem Christopherem McQuarrie, Cavill był otwarty na koncepcję obejmującą zarówno „Zieloną Latarnię”, jak i „Supermana”, chociaż projekt nie miał być taki, jak Warner Brothers odrzucił ten pomysł.
Chris przyznał, że Henry chciał kręcić film, a fabuła była już rozważana: „Miałem niesamowitą rozmowę z Henrym Cavillem na temat niesamowitej wersji Supermana, kiedy byliśmy na planie”, ujawnił McQuarrie w październiku z zeszłego roku. „Siedzisz godzinami, czekając, aż coś zostanie zbudowane, żebym mógł umieścić w nim Henry'ego i zrzucić go z klifu lub zamrozić na śmierć. Rozmawialiśmy o naprawdę niesamowitej wersji Supermana.”
Brzmi nieźle, jeśli o nas pytasz, ale Cavill tak czy inaczej będzie w porządku.